Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


 

Gdybym rok temu powiedział panu, że będzie pan pierwszym, któremu uda się ściągnąć Adama Kownackiego do Polski, uwierzyłby pan? W końcu już kilku promotorów próbowało.
Krystian Każyszka, Rocky Boxing Promotions: Uwierzyłbym. Duże walki i duże gale były moim celem 6 lat temu, kiedy zaczynaliśmy. Zakładaliśmy, że dojdziemy do takich momentów, jak ten i głęboko wierzymy, że to dopiero początek większych gal.

Trudno było namówić Kownackiego na występ w Polsce?
Nie, nie było żadnego problemu. Negocjacje przebiegły pomyślnie, Adaś to bardzo fajny człowiek i podszedł do tego bardzo pozytywnie. Szybko się dogadaliśmy.

Kiedy w ogóle powstał ten pomysł na walkę Meyny z Kownackim?
Po tym, jak Kacper zdobył pas WBC Francophone (Meyna wywalczył te trofeum w czerwcu 2023 roku na gali w Żukowie, gdzie wygrał przez TKO w 9. rundzie z Krzysztofem Twardowskim – red.). Szukałem dla niego solidnego wyzwania i postanowiłem odezwać się do Adama Kownackiego. Wiadomo, to bardzo doświadczony zawodnik, Kacper jeszcze nie walczył z takim rywalem. Wiemy, na co się piszmy, ale weszliśmy w to, bo wierzymy w sukces. Widziałem, że zarówno dla bukmacherów, jak i większej części środowiska bokserskiego nie jesteśmy faworytami, ale to nie jest problem, bo lubimy startować z pozycji underdoga. Nie tylko w ringu, ale też jako organizacja lubimy wyzwania i rywalizację.

Pełna treść artykułu w TVP Sport >>

 

Add a comment

Dziś na gali Hybrid MMA 3 walkę w formule bokserskiej stoczy były mistrz federacji KSW wagi piórkowej Artur Sowiński. Rywalem "Kornika" będzie Łukasz Szulc, utytułowany zawodnik sportów uderzanych.

Głównym wydarzeniem imprezy będzie pojedynek MMA pomiędzy Danielem Skibińskim i Leonardo Damianim. Transmisję z gali Hybrid MMA 3 przeprowadzi Polsat Sport Fight. Początek o 19:00.

Add a comment

Mary Romero (9-5, 2 KO) zwakowała tytuł mistrzyni Europy wagi koguciej i nie przystąpi do walki z Angeliką Krysztoforską (7-0, 5 KO), która miała się odbyć 13 kwietnia w Hiszpanii.

Romero w ubiegłym tygodniu zaakceptowała bardzo późną ofertę walki z Diną Thorslund o mistrzostwo świata i musiała zrezygnować z pasa EBU.

Polka pozostała oficjalną pretendentką do tytułu Europejskiej Unii Boksu i czeka na nową rywalkę. 24-latka na ring wróci w sobotę na gali w Koszalinie, krzyżując rękawice z Tijaną Draskovic.

Add a comment

Grupa KnockOut Promotions serdecznie dziękuje Sponsorowi Głównemu gali KnockOut Boxing Night 33 ORLEN Paliwa za wkład w organizację imprezy.

Głównym wydarzeniem gali w stolicy Podlasia był zakończony remisem pojedynek Kamila Szeremety z Abelem Miną. Na tej samej gali zwycięsko powrócił między liny Fiodor Czerkaszyn. Ponadto w polsko-polskim boju Przemysław Zyśk pokonał Kamila Urbańskiego.

Add a comment

22 marca w Legnicy odbędzie się kolejna gala grupy MB Boxing Promotions, anonsowana pod hasłem "Night of Violence". Głównym wydarzeniem imprezy będzie występ Karola Weltera (15-1, 4 KO). 

Naprzeciw bohatera miejscowej publiczności stanie Brytyjczyk Andrew Robinson (29-7-2, 8 KO), który w przeszłości trzykrotnie rywalizował z Damianem Jonakiem.

Między linami zaprezentują się także: Przemysław Runowski (20-2-1, 5 KO), Łukasz Wierzbicki (22-2, 8 KO), Kamil Młodziński (16-5-4, 8 KO) i Lukas Dekys (12-0, 4 KO).

Add a comment

- Słabi Słowacy, Czesi czy Chorwaci w boksie zawodowym to mit. Słowak Adrian Valentin (5-1, 3 KO) na papierze to najtwardszy z moich pięściarskich rywali. Ależ to będzie bitka – mówi Robert „Arab” Parzęczewski (31-2, 19 KO) przed zaplanowaną na 15 marca galą „Dzierżoniów Boxing Night”. Transmisja w TVP Sport.

Pojedynek odbędzie się w kategorii półciężkiej. Dla częstochowianina Roberta Parzęczewskiego (Tymex Boxing Promotion) ten limit to chleb powszedni, natomiast Adrian Valentin stoczy dopiero drugą walkę po zejściu z junior ciężkiej. W nowej wadze wygrał z Sebastianem Ślusarczykiem w 2023 roku, zaś w wyższej, tzn. cruiser, m.in. przegrał z Michałem Soczyńskim w 2022 roku.

- Wystąpiliśmy na tej samej gali Tymexu 1,5 roku temu w Radomsku, gdzie pokonałem Tomasza Gromadzkiego, a Adrian Valentin poniósł porażkę z Michałem Soczyńskim. Tamten pojedynek pokazał, że ma słabsze strony, a ja postaram się je wykorzystać za niewiele ponad miesiąc na ringu w Dzierżoniowie. Uważam Valentina za dobrego, twardego pięściarza i kickboxera z mocnej formuły K-1 (walczył m.in. z Dawidem Kasperskim i Radosławem Paczuskim - red.). Gabarytowo jest większy ode mnie – powiedział Robert Parzęczewski.

15 marca, na gali organizowanej przez Tymex Boxing Promotion wspólnie z MB Promotion i Quensberry Polska, zmierzą się bokserzy zajmujący odpowiednio 69 (Parzęczewski) i 75 miejsce (Valentin) w rankingu boxrec. Słowacki zawodnik w 2021 roku pokonał np. Damiana Zawieruszyńskiego i Oskara Gryckiewicza.

- Jestem pewny siebie! Kiedy zaproponowano mi walkę z Valentinem, natychmiast się zgodziłem. Zresztą nigdy nie wybrzydzam, biorę tego rywala, którego mi dają. Za naszą południową granicą nie brakuje dobrych bokserów, jak np. Adrian Valentin i Lukas Dekys. Taki sprawdzian jest mi potrzebny. Zwłaszcza, że jak powiedziałem Valentin boksował w wadze 90 kg i dysponuje silnym ciosem. Celuję w zagraniczne walki, duże wyzwania, więc taki pojedynek bardzo mi się przyda – ocenił podopieczny trenera Grzegorza Krawczyka.W przeszłości Robert Parzęczewski był klasyfikowany na 2 pozycji na liście WBO.

- Zapewne po zwycięstwie z Valentinem byłaby szansa na awans do TOP 50. Oczywiście taka lokata nie jest spełnieniem marzeń, jednak byłby to krok do przodu. Wspinaczka w rankingach jest trudna, ale motywująca. Zdaję sobie też sprawę, że niepowodzenie w Dzierżoniowie oddaliłoby mnie od realizacji sportowych planów. Robert Parzęczewski nie zaboksował na kończącej 2023 rok gali w Pionkach, dlatego zbliżający się pojedynek będzie jego pierwszym od prawie pół roku.

- Jestem w trakcie bardzo pracowitego okresu przygotowawczego, a sparuję m.in. z Kajetanem Kalinowskim. Liczę, że w tym roku stoczę 2-3 walki, może o jakiś pasek europejski albo international. Na tym etapie kariery powalczę o wszystko, co się trafi… Będę ryzykował. Jestem gotowy! – zapowiada 30-letni bokser, który od blisko dekady związany jest z Tymexem. 15 marca w Dzierżoniowie pojedynki rankingowe stoczą m.in. Kamil Kuździeń, Eugeniusz Makarczuk, Aleksander Jasiewicz i Igor Pryga.

Add a comment

Rafał Wołczecki (11-0, 7 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Ayouba Zakriego (5-3-1, 0 KO) na gali KBN 33 w Białymstoku. Po ośmiu rundach sędziowie punktowali 78-74 i dwukrotnie 79-73.

Niepokonany wrocławianin boksował w spokojnym tempie i nie szukał na siłę zwycięstwa przed czasem. Pięściarz grupy KnockOut Promotions spychał Hiszpana do lin, kontrolował rywalizację i punktował ciosami w różnych płaszczyznach.

Tempo walki we wszystkich rundach było zbliżone, a Wołczecki nie dał Zakariemu rozwinąć skrzydeł. Po finałowym gongu sędziowie wypunktowali pewne zwycięstwo Polaka, który wrócił na ring po półrocznej przerwie.

Podczas tej samej gali Ihosvany Garcia (12-0, 9 KO) pokonał przez techniczny nokaut w piątej rundzie Dmytro Fedasa (8-6-2, 5 KO). Ukrainiec od pierwszego gongu starał się atakować, jednak mieszkający w Polsce Kubańczyk lekko poruszał się na nogach, unikał ciosów rywala i skutecznie kontrował.

Wraz z upływem kolejnych rund, Garcia zaczął przechodzić do ofensywny i powiększać przewagę między linami. W piątym starciu pięściarz grupy KnockOut Promotions trafił kombinacją zakończoną lewym sierpowym, po którym Fedas padł na deski i został poddany przez narożnik.

Add a comment

Kamil Bednarek (14-0, 8 KO) wygrał przez techniczny nokaut w trzeciej rundzie z Victorem Hugo Exnerem (11-14-2, 5 KO) podczas gali organizowanej przez Star Boxing w Huntington.

Pojedynek zakończył się po mocnym lewym sierpowym Bednarka. Niepokonany Polak po raz drugi zaboksował przed amerykańską publicznością. Był to pierwszy tegoroczny występ pięściarza z Dzierżoniowa.

W walce wieczoru tej imprezy Blake Caparello wygrał przez nokaut w piątej rundzie z Simone Federicim. Stawką pojedynku był pas WBC Continental Americas wagi junior ciężkiej.

Add a comment

- Czy wyobraża pan sobie sytuację, która jest ryzykiem, że Adamek wchodzi do ringu z tętnem w okolicach dwustu, dostaje nie daj Boże zawału, a przy tym jest nasz sędzia? Ja nikomu później nie wytłumaczę, że jako PBU nie mieliśmy z tym nic wspólnego - mówi w rozmowie z Interią Jarosław Kołkowski, szef Polskiej Unii Boksu, tłumacząc brak zgody na udział sędziego bokserskiego przy sobotniej walce Tomasza Adamka z Mamedem Chalidowem na gali XTB KSW Epic w Gliwicach.

Artur Gac, Interia: Za sprawą Mateusza Borka wyszło na światło dzienne, że w obsadzie sędziowskiej pojedynku Adamek - Chalidow nie znajdzie się ani jeden arbiter bokserski. Wobec tego ocenianiem pojedynku bokserskiego, według nieoficjalnych wieści, mieliby się zająć fachowcy od kick-boxingu i MMA. Zgody miała nie wyrazić Polska Unia Boksu, której pan szefuje. Jeśli tak w istocie jest, to z jakiego powodu?
Jarosław Kołkowski, szef PUB: Absolutnie tak właśnie jest, a wpłynęły na to tak naprawdę dwa powody. Po pierwsze my nie sankcjonujemy tej walki, o co przede wszystkim nikt się do nas nie zgłosił, żaden podmiot. A stało się tak, że jedynie bezpośrednio poproszono jednego sędziego o to, żeby się tam pojawił. Nie całą obsadę, tylko jednego sędziego, konkretnie Roberta Gortata. I istotnie, nie zgodziliśmy się na jego udział. Wskazałem już pierwszy powód, w związku z którym nie chcemy być z tą walką w żaden sposób kojarzeni.

Co to konkretnie znaczy?
Gdybyśmy sankcjonowali tę walkę, wówczas panowie musieliby wykonać wszystkie badania celem wyrobienia naszych licencji. I dopiero te badania wskazywałyby na to, czy oni w tym wieku są jeszcze w ogóle zdolni do walki. A prawdopodobnie przeprowadzilibyśmy także kontrolę antydopingową, a jak rozumiem tego nikt w tej walce nie chce. Dlatego uważam, że zupełnie świadomie organizatorzy do nas nie podchodzili z pomysłem, byśmy sankcjonowali ten pojedynek, bo zwyczajnie bali się tego, iż chcielibyśmy, aby zachowane zostały wszystkie reguły zawodowej walki bokserskiej. A na jakich zasadach to się będzie odbywało, tego ja nawet nie wiem. Bo rozumiem, że to ma być w klatce? My nie sędziujemy walk w klatce, to w ogóle jest jakiś absurd.

Pełna treść artykułu na Interia.pl >>

 

Add a comment

Podlaskie to miejsce, gdzie tradycja łączy się z nowoczesnością, a natura i cywilizacja stanowią doskonałą całość. To niezwykła różnorodność przyrodnicza i bogactwo kulturowe. Cisza, spokój i czyste powietrze przyciągają wszystkich, którzy zmęczeni są wielkomiejskim pośpiechem.

Rzeźba terenu i niezwykłe krajobrazy sprzyjają rozmaitym formom turystyki aktywnej, a rower staje się tutaj nieodzownym przyjacielem każdego turysty. Podróż Wschodnim Szlakiem Rowerowym Green Velo lub Podlaskim Szlakiem Bocianim to niesamowite wyzwanie i jednocześnie niezapomniana przygoda. Szlaki wodne przebiegające licznymi rzekami i jeziorami przemierzać można tratwą lub kajakiem. Spływy Kanałem Augustowskim, Czarną Hańczą, Biebrzą czy Narwią gwarantują wyjątkowe przeżycia i relaks na łonie unikalnej przyrody.

Żeglarskie pasje realizować można na Jeziorze Rajgrodzkim, nad Zalewem Siemianówka, Zalewem Sokólskim i na licznych zbiornikach wodnych Suwalszczyzny i Augustowa. Rejsy łodziami, gondolami, barkami czy pychówkami, a także miejsca idealne do nurkowania (również w najgłębszym polskim jeziorze - Hańcza) czy połowu ryb - to wszystko znaleźć można właśnie w Podlaskiem. Amatorzy mocniejszych wrażeń mogą wznieść się balonem nad doliną Biebrzy lub Narwi, wybrać się na jeden z wyciągów nart wodnych nad jeziorami Szelment Wielki czy Necko lub wspiąć się na jedną z podlaskich gór: Zamkową i Cisową na Suwalszczyźnie lub Strękową - nad Narwią.

Zwolennikom spokojniejszych form rekreacji polecane są szlaki i ścieżki edukacyjne przebiegające przez tereny leśne, parki narodowe i krajobrazowe o wyjątkowych walorach nie tylko krajobrazowych, ale i uzdrowiskowych. To właśnie w podlaskich miejscowościach-uzdrowiskach - Augustowie i Supraślu można zregenerować siły, wyciszyć się i poczuć się częścią otaczającej przyrody. Województwo podlaskie jest też regionem o bardzo bogatych tradycjach sportowych. Obecnie kontynuatorami ich znakomitych sukcesów są sportowcy należący do Team Podlaskie. Jest to pierwsza w Polsce inicjatywa samorządowa, w ramach której Zarząd Województwa wspiera najbardziej wybitnych i utalentowanych sportowców z naszego regionu. Fundusze z tego programu są przeznaczane na treningi, wyjazdy na zawody i inne działania, które są niezbędne do tego, żeby mogli oni realizować swoje cele i marzenia.

W podlaskim w pełni doceniamy promocyjną rolę sportu. Dlatego Województwo Podlaskie jest partnerem strategicznym wielu wydarzeń sportowych organizowanych w naszym regionie. Doskonałym tego przykładem jest Gala Boksu Zawodowego z serii Knockout Boxing Night organizowana w Białymstoku 24 lutego, w której uczestniczy wielu znakomitych zawodników, na czele z pretendentem do tytułu Mistrza Świata - Kamilem Szeremetą, także należącym do Team Podlaskie.

Add a comment

- Chcę dobrze wykonać swoją pracę, ale nie myślę o nokaucie. Nigdy nie boksowałem w tak niezwykłym miejscu - mówi mieszkający w Polsce Kubańczyk Ihosvany Garcia (11-0, 8 KO), który w sobotę wystąpi w białostockiej Operze i Filharmonii Podlaskiej - Europejskim Centrum Sztuki na gali Knockout Boxing Night 33.

Ukrainiec Dmytro Fedas (8-5-2, 5 KO) będzie rywalem pięściarza Knockout Promotions. Dla Ihosvany’ego Garcii (pelne nazwisko Ihosvany Garcia Torres) to będzie trzeci pojedynek w barwach największej polskiej grupy. Na co dzień trenuje w prowadzonym przez Krzysztofa Blocka KB Walczak Poznań pod okiem swojego rodaka Francisco Pereza Nievesa. - Dla mnie występy w Knockout Promotions są wielką szansą na progres w profesjonalnej karierze, a też dobre życie w Polsce. Sportowym marzeniem jest tytuł Mistrza Świata kategorii średniej - powiedział Ihosvany Garcia. Szefami grupy są Andrzej Wasilewski i Jacek Szelągowski.

W poprzednich walkach kubański bokser wypunktował Iago Kizirię (7-12, 5 KO) i wygrał przez techniczny nokaut z Orlando Estradą (15-16-2, 12 KO). Kolumbijczyk nie wyszedł do 2 rundy. - Jestem bardzo dobrze przygotowany, w dobrej kondycji i zdrowiu, a to najważniejsze. O ukraińskim przeciwniku nie wiem zbyt wiele, zresztą nie oglądam walk swoich rywali, to zostawiam trenerowi. W ringu mam wykonania pracę. A czy wygram na punkty, czy przed czasem, trudno powiedzieć. Gdyby udało się efektownie zwyciężyć, będą bardzo zadowolony - przyznał Ihosvany Garcia przed walką zakontraktowaną na 8 rund.

Całkowitą nowością jest dla niego boksowanie w Operze i Filharmonii Podlaskiej. - Zdążyłem dziś tylko trochę zobaczyć Białystok, piękne miasto. Jestem mile zaskoczony, że w takich miejscach, kojarzonych z wydarzeniami kulturalno-muzycznymi, odbywają się co roku wspaniałe gale bokserskie. Na Kubie walczymy tylko w halach sportowych – stwierdził.

Na 2024 roku Ihosvany Garcia ma zaplanowane 3 walki, być może będzie ich więcej. - Pierwsze dwie w Polsce, później być może promotorzy znajdą mi sprawdzian zagraniczny. Zależy mi na coraz mocniejszych rywalach. Jeśli chodzi o sparingi, poza Poznaniem, trenowałem także z Kajetanem Kalinowskim w Karlinie. Na co dzień karierę kubańskiego boksera wspierają Polacy. - Chciałbym podziękować wszystkim osobom, które mi pomagają. Moimi sponsorami są sklep motocyklowy motormind (sklep.motormind.pl) i firma dpm.eu - mówił Ihosvany Garcia.

W walce wieczoru gali KBN 33 w Białymstoku dojdzie do pojedynku byłego Mistrza Europy kategorii średniej Kamila Szeremety z Abelem Miną o tytuł Międzynarodowego Mistrza Polski. Kibice zobaczą w akcji również m.in. 2-krotnego Mistrza Świata Krzysztofa Włodarczyka, Fiodora Czerkaszyna, Rafała Wołczeckiego, Piotra Łącza, Przemysława Zyśka, Kamila Urbańskiego. Sponsorem Głównym wydarzenia jest ORLEN Paliwa.

Add a comment