Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Oficjalnie potwierdzono, że Anauel Ngamissengue (12-0, 8 KO) będzie rywalem Fiodora Czerkaszyna (22-0, 14 KO) podczas gali, która odbędzie się 26 sierpnia na stadionie Tarczyński Arena we Wrocławiu. Dla pięściarza grupy KnockOut Promotions będzie to drugi tegoroczny występ.

27-letni Czerkaszyn przygotowuje się do najbliższego występu w Karpaczu, uczestnicząc w obozie treningowym Oleksandra Usyka, który w walce wieczoru wrocławskiej gali zmierzy się z Danielem Dubois. Stawką tego pojedynku będą tytuły mistrza świata WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej.

Czerkaszyn jest klasyfikowany w czołowej piętnastce rankingu każdej znaczącej bokserskiej organizacji. Po trzech pojedynkach stoczonych w Stanach Zjednoczonych, będzie to pierwszy zawodowy występ Czerkaszyna na polskiej ziemi od blisko dwóch lat.

 

Add a comment

Niepokonany na zawodowych ringach Anauel Ngamissengue (12-0, 8 KO) ma być rywalem Fiodora Czerkaszyna (22-0, 14 KO) podczas gali, która odbędzie się 26 sierpnia na stadionie Tarczyński Arena we Wrocławiu - poinformował na Twitterze Piotr Jagiełło, dziennikarz TVP Sport.

27-latek, który na co dzień mieszka we Francji, po raz ostatni boksował w listopadzie. Niedawno Ngamissengue zdobył srebrny medal na amatorskich mistrzostwach Afryki. Dla Czerkaszyna będzie to drugi tegoroczny występ. 27-latek w kwietniu na gali w Las Vegas wygrał przez techniczny nokaut z Eliasem Espadasem.

Główną atrakcją wrocławskiej gali będzie pojedynek Oleksandra Usyka (20-0, 13 KO) z Danielem Dubois (19-1, 18 KO) o tytuły mistrza świata IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej. Dubois przystąpi do tego pojedynku jako regularny czempion WBA oraz oficjalny pretendent wyznaczony przez World Boxing Association do walki z Usykiem.

Kibice podczas imprezy na Dolnym Śląsku zobaczą również m.in. walkę o pas WBC Silver wagi średniej pomiędzy Hamzą Sheerazem (17-0, 13 KO) i Dmytro Mytrofanowem (13-0-1, 6 KO), pojedynek o tytuł WBO International wagi lekkiej pomiędzy Denisem Berinczykiem (17-0, 9 KO) i Anthonym Yigitem (27-3-1, 10 KO), walkę o pas IBO Contintental wagi półciężkiej pomiędzy Danielem Łapinem (7-0, 1 KO) i Aro Schwartzem (20-6-1, 13 KO) oraz kolejny zawodowy występ Rafała Wołczeckiego (9-0, 6 KO), a także zawodowy debiut Aadama Hameda.

Add a comment

 

Uczył się polskiego w kościołach w Kijowie. Po trzech miesiącach zdał egzamin na Kartę Polaka, a decyzję o przyjeździe podjął w ułamku sekundy, choć jechał w nieznane. Dzisiaj walczy pod dwoma flagami. – Polską z racji szacunku, ukraińską z powodu korzeni. Obie strony muszą mnie zrozumieć. Nie jestem i nie chcę być żadnym farbowanym lisem – mówi Fiodor Czerkaszyn, który będzie jednym z bohaterów gali we Wrocławiu 26 sierpnia.

Szeroko się uśmiecha, ale ma bardzo czujny wzrok. Wszystko obserwuje, notuje w myślach, a później robi notatki. Wie, czego chce i dokąd dąży. Kiedy w połowie 2017 roku ruszył w 20-godzinną podróż z Kijowa do Warszawy, nikt tam na niego nie czekał. Nikt. Wiedział, że sam musi o wszystko zadbać, żeby dostać szansę. Polskę "wymyślił" sobie już wcześniej. Tutaj chciał rozwinąć karierę, żeby zostać mistrzem świata. Miał ledwie 20 lat, ale jechał w nieznane dobrze przygotowany.

– Patrzę za siebie na czas, który jestem w Polsce i nie widzę ani minuty, w której żałowałbym czegokolwiek – powie dwa i pół roku później. On szybko zaaklimatyzował się w Polsce. Z kolei Polska szybko przekonała się, że uśmiechnięty chłopak z Charkowa, to kandydat na mistrza świata, bo ma ogromny talent.

– Pamiętam dzień, w którym poszedłem na pierwsze zajęcia w Kijowie. Żeby otrzymać Kartę Polaka, trzeba było znać język, trochę historii, polskie święta i tak dalej. I po tej pierwszej lekcji dzwonię do przyjaciół i mówię: "Słuchajcie, ja będę zaraz mówił po polsku!". Tylko się śmiali, ale nakręciłem się. Od pierwszej chwili miałem wrażenie, jakby wszystko mi łatwo przychodziło. Oglądałem polskie filmiki w internecie, później trafiłem do polskich kościołów, bo w Kijowie są dwa. Jestem prawosławny, ale czemu miałbym nie iść do katolickiego kościoła? Trafiłem tam, bo chciałem poznać Polaków i z nimi rozmawiać. Tak najlepiej szkolić język.

Pełna treść artykułu w "Przeglądzie Sportowym" >>

 

Add a comment

 

Już tylko nieco ponad dwa tygodnie dzielą nas od walki Ołeksandra Usyka z Danielem Dubois we Wrocławiu. Ukrainiec do obrony trzech mistrzowskich pasów w wadze ciężkiej przygotowuje się w Karkonoszach, a na jednej sali trenuje z nim mający polskie obywatelstwo Fiodor Czerkaszyn. - Obserwuje, pyta, nie wstydzi się i pracuje - powiedział "Super Expressowi" Usyk.

Od kilku tygodni trenujesz w Karpaczu i okolicach. Jak tu się czujesz i jak przebiegają przygotowania?
Ołeksandr Usyk: Czuję się bardzo dobrze. Wszystko zorganizowane jest jak należy, a co najważniejsze atmosfera jest znakomita. Ludzie, z którymi mamy tutaj styczność, ciężko pracują i bardzo nam pomagają. Dziękuję Bogu za takie przyjęcie.

Jednym z nich jest Polak Mariusz Wach, który towarzyszy ci w Karkonoszach niemal od początku obozu. Jak się sprawuje "Wiking"?
Sparingi z Mariuszem wyglądają dobrze. On wykonuje wszystko to, co mówi mój trener i ja także. Mariusz wywiązuje się ze swoich zadań jak należy, robi to, co jest nam potrzebne i nad czym danego dnia pracujemy.

Na sali przebywa z tobą także mający polskie obywatelstwo Fiodor Czerkaszyn. Jak go oceniasz?
Dobrze go oceniam. Chłopak pracuje, uczy się, ma wielkie marzenia. Wiesz, kiedy znajdziesz się w gronie utytułowanych pięściarzy, widzisz te tytuły, to po prostu znajdujesz się w fajnym stanie. A jeśli dodatkowo czerpiesz od nich informacje, patrzysz, jak pracują i wyciągasz z tego coś dla siebie, to bardzo fajnie. Fiodor dokładnie to robi. Obserwuje, pyta, nie wstydzi się i pracuje.

Pełna treść artykułu w "Super Expressie" >>

 

Add a comment

Federacja IBF zaktualizowała swoje rankingi. Na najnowszych listach International Boxing Federation znalazły się dwa polskie nazwiska. 

Ósme miejsce z rankingu wagi junior ciężkiej IBF utrzymał Michał Cieślak. Pięściarz z Radomia po raz ostatni boksował w kwietniu i rozpoczął już przygotowania do kolejnego zawodowego występu.

Na siódmą pozycję w kategorii średniej awansował Fiodor Czerkaszyn, który na ring wróci 26 sierpnia na gali we Wrocławiu. Mistrzem International Boxing Federation w tej kategorii wagowej jest Vincenzo Gaultieri, a dwa pierwsze miejsca w rankingu są nieobsadzone.

Add a comment

Za górami, za lasami i pięknymi stawami trenuje Ołeksander Usyk (20-0). Mistrz świata odwiedził polską wieś i tam przygotowuje się do sierpniowej walki z Danielem Duboisem (19-1) o trzy pasy mistrzowskie. Sport.pl odwiedziło ukraińskiego mistrza. Jak wygląda życie Usyka w polskiej głuszy?

Choć Podgórzyn zamieszkuje niespełna dwa tysiące osób, to w sierpniu zaczęli się tu kręcić nawet zagraniczni dziennikarze. Nie chodzi im jednak ani o pobliski Zamek Chojnik, ani o cudowny kompleks stawów położonych u stóp malowniczych Karkonoszy. Okolice Jeleniej Góry przyciągnęły fanów boksu, bo właśnie tutaj, w hali sportowej przy szkole podstawowej im. Orła Białego, trenuje Ołeksander Usyk, ukraiński mistrz świata.

Po długiej rozgrzewce w końcu Usyk wchodzi do ringu. Najpierw walka z cieniem, później to samo, ale już z ciężarkami w dłoniach. Co jakiś czas Usyk się szeroko uśmiecha, a jego charakterystyczną przerwę między jedynkami widać tym częściej, im głośniej leci muzyka. Trochę zagranicznego popu i trochę ukraińskiego hip-hopu, przy tych dźwiękach Usyk się szczerzy i zaczyna tańczyć.

Następnie do ringu wchodzi także Fiodor Czerkaszyn, z którym Usyk wykonał kilka zadaniówek. Po ćwiczeniach w ringu wcale nie kończy. Zostały jeszcze tzw. szybkościówki na worku, a więc bicie na pełnych obrotach przez minutę, by później odpocząć trzy razy krócej. I tak kilkanaście razy, a może i więcej. Nawet gdy już wybrzmiał gwizdek kończący trening, to Usyk wcale nie schodzi do szatni.

Pełna treść artykułu w Sport.pl >>

 

Add a comment

 

Fiodor Czerkaszyn (22-0, 14 KO) zakończył kolejny tydzień przygotowań do drugiego tegorocznego występu. Niepokonany pięściarz wagi średniej wróci na ring 26 sierpnia podczas gali organizowanej na stadionie Tarczyński Arena we Wrocławiu.

- To znakomita okazja, aby pokazać się nie tylko polskim i ukraińskim kibicom, ale także całemu światu, bo będzie to wielkie wydarzenie. Mam też świadomość, że w USA czekają na mnie ciekawe walki i jeśli wygram, to trzeba będzie chwilę odpocząć, a potem pakować się do Stanów Zjednoczonych na kolejny obóz - mówi Czerkaszyn.

Pięściarz grupy KnockOut Promotions trzy ostatnie pojedynki stoczył na terenie Stanów Zjednoczonych i chociaż mógł kontynuować karierę za Oceanem, to po raz pierwszy od blisko dwóch lat wystąpi na gali organizowanej na polskiej ziemi.

- Myślę, że to będzie wspaniała gala, która przyciągnie wielu kibiców. Stawką walki wieczoru są trzy mistrzowskie pasy wagi ciężkiej. Na tym poziomie, naprawdę jeden cios może zmienić wszystko, chociaż wiadomo, że to Usyk jest faworytem i ja będę trzymał za niego kciuki - analizuje Czerkaszyn.

27-latek do występu we Wrocławiu przygotowuje się w Karpaczu, uczestnicząc w obozie treningowym Oleksandra Usyka, który w ostatnią sobotę sierpnia w stolicy Dolnego Śląska zmierzy się z Danielem Dubois w obronie pasów IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej.

- Usyk w sobie coś ma. Często mówi się, że ktoś ma w sobie to coś, energię albo charyzmę. Usyk należy do tego grona, energia, którą od niego czuć jest niesamowita. Obserwowanie go podczas przygotowań, to również coś, czego nie da się łatwo opisać. Zaraża do pracy, ale także do myślenia nad sobą, o tym co można jeszcze udoskonalić w treningu i przygotowaniach - podsumowuje Czerkaszyn.

Podczas wrocławskiej gali kibice zobaczą także m.in. pojedynek o pas WBC Silver wagi średniej pomiędzy Hamzą Sheerazem i Dmytro Mytrofanowem, zawodowy debiut Aadama Hameda czy kolejny profesjonalny występ Rafała Wołczeckiego.

KUP BILET NA GALĘ USYK - DUBOIS >> 

 

Add a comment

Fiodor Czerkaszyn (21-0, 13 KO) pozostal jedynym polskim przedstawicielem w najnowszym rankingu organizacji World Boxing Association.

27-latek utrzymał czternaste miejsce w wadze średniej. Niepokonany pięściarz po raz ostatni boksował w kwietniu na gali w Las Vegas, a jego kolejny zawodowy występ odbędzie się 26 sierpnia na gali organizowanej na stadionie Tarczyński Arena we Wrocławiu.

Regularnym czempionem WBA w kategorii średniej jest Erislandy Lara, który po raz ostatni boksował w maju ubiegłego roku i na razie nie wiadomo, kiedy wróci na ring.

Add a comment

Fiodor Czerkaszyn (22-0, 14 KO) zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie podsumowujące kolejny tydzień przygotowań do gali organizowanej 26 sierpnia we Wrocławiu. 

Niepokonany na zawodowych ringach pięściarz, tym razem przeprowadza swój obóz treningowy w Karpaczu, gdzie do najbliższego profesjonalnego startu przygotowuje się również Oleksandr Usyk (20-0, 13 KO).

Ukrainiec trenuje do walki w obronie pasów IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej z Danielem Dubois (19-1, 18 KO). Pojedynek będzie walką wieczoru sierpniowej gali organizowanej na stadionie Tarczyński Arena.

Czerkaszyn po raz ostatni boksował w kwietniu na gali w Las Vegas. 27-latek klasyfikowany jest w czołowej piętnastce rankingu wagi średniej każdej prestiżowej bokserskiej organizacji.

Add a comment

 

Usyk w walce wieczoru, mnóstwo ukraińskich kibiców na trybunach. Trudno chyba sobie wyobrazić dla ciebie lepszą gale w Polsce do zaprezentowania swoich umiejętności.
Fiodor Czerkaszyn: Tak jest. Duże wydarzenie, sam Usyk powiedział, że dla niego to zaszczyt, że będzie mógł bronić mistrzowskich pasów w Polsce. Siedem lat temu zdobył pierwszy tytuł w Polsce, więc trudno mu się dziwić. Ja ostatni rok spędziłem w USA, ale jak mój promotor Andrzej Wasilewski zaproponował mi walkę na tej gali, to bardzo się ucieszyłem i nie wahałem się ani chwili.

Po pierwsze będziesz walczyć na tej gali, po drugie przygotowujesz się razem z Usykiem.
Zgadza się. Dołączyłem do jego teamu, a Sasza ma naprawdę porządny sztab szkoleniowy. Dla mnie to wielka motywacja i inspiracja do trenowania, a Usyk to mistrz w ringu i poza nim. Oczywiście jego sztab jest skupiony tylko i wyłącznie na nim, ale to fajna sprawa móc obserwować to z bliska. Usyk to mega sportowiec, który zawsze daje z siebie 100 procent. Niektórych jego ćwiczeń nie jestem w stanie powtórzyć, muszę jeszcze trochę potrenować (śmiech). Otwiera mi oczy i daje do zrozumienia, że sporo pracy przede mną. Każdy zawodnik marzy o tym, by móc uczyć się od kogoś takiego jak on.

Wróble ćwierkają, że po gali we Wrocławiu czeka cię duży pojedynek w USA. Jesteś gotowy na podbój Ameryki?
Mentalnie jak najbardziej. Teraz skupiam się oczywiście na 26 sierpnia, mam nadzieję, że wygram i pokażę się z jak najlepszej strony, a potem wracam do USA. Tam czekają na mnie duże walki, tam są duże nazwiska i duża telewizja. Życzcie mi więc zdrowia i zwycięstwa we Wrocławiu.

Pełna treść artykułu w "Super Expressie" >>

 

Add a comment