Nieaktywny boksersko od ponad trzech lat Krzysztof Zimnoch (22-3-1, 15 KO) deklaruje, że chce wrócić na ring i chętnie zmierzy się z Nikodemem Jeżewskim lub Krzysztofem Głowackim. Białostoczanin twierdzi, że jest zdrów, w dobrej kondycji sportowej i zdradza, że jakiś czas temu prowadził rozmowy z federacją KSW na temat m.in. pojedynku z Arturem Szpilką.
> Add a comment>
Nikodem Jeżewski (22-2-1, 10 KO), który 4 lutego w Warszawie zmierzy się z Lucą D'Ortenzi (17-2, 4 KO) w walce o pas WBA Intercontinental, w rozmowie z ringpolska.pl skomentował wyzwania, jakie rzucali mu Krzysztof "Diablo" Włodarczyk i Krzysztof Zimnoch.
> Add a comment>
Łukasz Różański (14-0, 13 KO) odniósł się na Twitterze do słów Krzysztof Zimnocha (22-3-1, 15 KO), który w rozmowie z ringpolska.pl zadeklarował, że chętnie skrzyżowałby z nim rękawice.
- Krzysiu na razie wyzwanie sportowe, a później jak będzie na to czas, to możecie nawet po kolei wychodzić na jednej gali - napisał pięściarz z Rzeszowa.
Łukasz Różański, który w czerwcu zeszłego roku pokonał przez nokaut Artura Szpilkę w walce o pas WBC International kategorii bridger, jest obecnie o krok od walki o mistrzostwo świata.
> Add a comment>
Krzysztof Zimnoch rozważa powrót na ring... albo debiut w oktagonie. Potencjalni rywale? Artur Szpilka (MMA) i Łukasz Różański (boks).
> Add a comment>
Krzysztof Zimnoch (22-3-1, 15 KO) przekonuje, że dobrze mu jest na sportowej "emeryturze" i na ring wracać nie zamierza, choć twierdzi, że jego walka z Arturem Szpilką (24-5, 16 KO) wzbudziłaby zainteresowanie kibiców.
> Add a comment>
Kiedyś to były czasy! Teraz nie ma czasów... Sparing z archiwum (2013, Białystok) - będący na fali po zadymie z Arturem Szpilką Krzysztof Zimnoch sparuje z niepokonanym jeszcze wówczas Marcinem Rekowskim.
> Add a comment>
Krzysztof Zimnoch (22-3, 15 KO) podejmie jeszcze jedną próbę powrotu na ring. 36-latek w listopadzie został znokautowany na gali w Radomiu przez Krzysztofa Twardowskiego. Po półrocznej przerwie białostoczanin ma wrócić do treningów.
- Trzeba ocenić moją przydatność do dalszego uprawiania boksu zawodowego. Najważniejszą kwestią do zweryfikowania będzie na pewno odporność na ciosy - mówi Zimnoch w rozmowie z boxing.pl.
Listopadowy pojedynek był dla Zimnocha debiutem w kategorii junior ciężkiej. Pięściarz przekonuje, że teraz waży w granicach 93-96 kg i jeśli wróci na ring, to dalej będzie boksował w nowej dla siebie kategorii wagowej.
- O moim ewentualnym powrocie rozmawiam z Darkiem Snarskim, on jako jedyny wyraził wstępnie chęć współpracy ze mną - wyjawia pięściarz, który swoją pierwszą profesjonalną walkę stoczył na początku 2010 roku.
Zimnoch ostatnie zawodowe zwycięstwo odniósł trzy lata temu, wygrywając przed czasem z Michaelem Grantem. Kilka miesięcy później został znokautowany przez Joeya Abella i nie boksował przez kolejne dwa lata.
> Add a comment>
Wygląda na to, że Krzysztof Zimnoch (22-3-1, 15 KO) nie zamierza jeszcze zawieszać rękawic na kołki. W listopadzie 36-latek został znokautowany przez Krzysztofa Twardowskiego i zapowiedział, że przemyśli swoją przyszłość.
Pięściarz z Białegostoku w ostatnim występie zadebiutował w kategorii junior ciężkiej i jednocześnie wrócił na ring po ponad dwuletniej przerwie. Wcześniej Zimnoch relacjonował w mediach społecznościowych proces zrzucania wagi oparty w początkowej fazie na głodówce. O jego planach powrotu na ring poinformował w rozmowie z Polsatsport.pl Dariusz Snarski.
- Ostatnio długo rozmawiałem o tym z Krzysztofem Zimnochem, który chce jeszcze walczyć - powiedział Snarski.
- Mówię szczerze, powiedziałem przyjdź, potrenujemy i zobaczymy, czy jest sens narażać zdrowie. Krzysiek swoje przecież przyjął - dodał olimpijczyk z Barcelony.
Zimnoch na zawodowych ringach boksuje od 2010 roku. Przed walką z Twardowskim, przegrał przed czasem z Amerykaninem Joyem Abellem.
> Add a comment
>
>
>
W sobotę na gali w Radomiu Krzysztof Zimnoch (22-3-1, 16 KO) został znokautowany przez Krzysztofa Twardowskiego na gali w Radomiu. Dla 36-latka był to debiut w kategorii junior ciężkiej i jednocześnie powrót na ring po ponad dwuletniej przerwie. Białostoczanin kilka dni po porażce poinformował, że nie podjął jeszcze decyzji dotyczącej sportowej przyszłości.
- Musiałem chwilę odpocząć i się zastanowić nad tym co się wydarzyło. Jak na razie nie mam żadnych postanowień i wieści odnośnie mojej dalszej kariery. Gratuluję Krzysztofowi Twardowskiemu. Widziałem tylko jeden wywiad z tej gali i słyszałem jak mówi, że da mi rewanż - zakomunikował Zimnoch w mediach społecznościowych.
- Przeanalizuję i obejrzę wszystkie materiały i walkę oczywiście. Podzielę się moimi przemyśleniami i coś postanowię. Teraz odpoczywam i spędzam czas z rodziną - podsumował pięściarz z Białegostoku.
Zimnoch zanim przeszedł do kategorii junior ciężkiej zdecydował się na głodówkę, którą skrupulatnie dokumentował w przekazach internetowych. W walce w Twardowskim 36-latek ważył 16 kg mniej, niż w poprzednim zawodowym występie.
> Add a comment>