Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) i Francis Ngannou (0-0, 0 KO) są pewni siebie przed pojedynkiem zaplanowanym na 28 października w Arabii Saudyjskiej.

- Jak tylko zabrzmi gong, polecą bomby! Ten gość może być najmocniej bijącym zawodnikiem świata, ale zobaczymy, jak zareaguje, jak trafi go Wielki GK! Nie mogę się doczekać walki, chcę pokazać, że jestem największym wojownikiem tej generacji. Francis wyglądał na twardziela, gdy wyskoczył na ring po mojej walce z Whytem, ale nie ma nikogo twardszego ode mnie, pokonam go w dewastującym stylu! - zapowiada Fury.

Ngannou ripostuje: - Czekałem na pojedynek z Furym od trzech lat. Od zawsze marzyłem o boksowaniu, o boksowaniu z najlepszymi. Po tym, jak zostałem czempionem UFC, teraz mam okazję zostać najgroźniejszym człowiekiem na tej planecie. Lepiej niech Fury dobrze tańczy w tym ringu, bo jak go trafię, to pójdzie spać!

Frank Warren potwierdził, że 28 października na gali organizowanej w w saudyjskim Rijadzie dojdzie do walki Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) z z byłym mistrzem UFC wagi ciężkiej Francisem Ngannou. 

- O tej wojnie pisało się będzie wszędzie! To jest przełomowe wydarzenie, super-walka. Tyson jest najlepszy, gdy przełamuje bariery, a to będzie coś takiego. Tu się będzie pisała historia! - oświadczył promotor "Króla Cyganów".

Starcie Fury'ego z Ngannou rozgrywane będzie na zasadach bokserskich. Na razie nie wiadomo, czy zostanie ono oficjalnie usankcjonowane oraz zapisane w rekordach zawodników i czy jego stawką będzie należący do Brytyjczyka pas WBC.

Ariel Helwani, znany dziennikarz zajmujący się MMA, zdradził, że wedle jego wiedzy już niebawem zostanie anonsowana walka Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) z byłym mistrzem UFC wagi ciężkiej Francisem Ngannou. "Król Cyganów" między liny powrócić ma we wrześniu na stadionie Wembley. 

Plotki o możliwym pojedynku Fury'ego z Ngannou pojawiają się już od dłuższego czasu, choć w niedawnym wywiadzie dla SecondsOut Frank Warren zapewniał, że oponentem Fury'ego będzie pięściarz a nie zawodnik MMA.

Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) twierdzi, że stracił już wiarę w to, że kiedykolwiek dojdzie do wyczekiwanej przez brytyjskich kibiców jego walki z Anthonym Joshuą (25-3, 22 KO).

- Staram się o pojedynek z Jsohuą od 2017, ale to jest tchórz i myślę, że nie ma na to szans - powiedział czempion WBC wagi ciężkiej w podcaście Out Of Interest. - Trzeba mieć wielkie jaja, żeby zmierzyć się z kimś takim jak ja. Jak ich nie masz, to nie ma o czym mówić, bo nawet nie zostaniesz wpuszczony do mojego świata.

- Ja bym tego skur***la zniszczył! Fizycznie, psychicznie, emocjonalnie. On nie jest mężczyzną na tyle, by stanąć ze mną w ringu - dodał Fury, planujący wrócić między liny jesienią.

Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) szykuje się do planowanego na wrzesień powrotu na ring. Na razie nie ogłoszono, kim będzie rywal czempiona WBC wagi ciężkiej.

Eddie Hearn w rozmowie z Boxing Social stwierdził, że wedle jego wiedzy kolejnym rywalem Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) będzie Francis Ngannou. "Król Cyganów" między liny powróci we wrześniu na stadionie Wembley. 

Według szefa Matchroom Boxinh starcie czempiona WBC wagi ciężkiej z byłym mistrzem federacji UFC ma mieć charakter bokserskiej walki pokazowej. 

Plotki o możliwym pojedynku Fury'ego z Ngannou pojawiają się już od dłuższego czasu, jednak w ostatnim wywiadzie dla SecondsOut Frank Warren oświadczył, że oponentem Fury'ego będzie pięściarz a nie zawodnik MMA.

Frank Warren wczoraj rano na antenie talkSPORT oświadczył, że Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) na ring powróci we wrześniu pojedynkiem o "rewolucyjnym" znaczeniu. 

Dopytywany, czy owym pojedynkiem może być bokserskie starcie z którymś z mistrzów UFC Jonem Jonesem lub Francisem Ngannou, nie potwierdził, ale jednocześnie nie wykluczył takiego scenariusza. Kilka godzin później w wywiadzie dla SecondsOut szef Queensberry Promotions oznajmił jednak, że rywalem czempiona WBC wagi ciężkiej będzie pięściarz, nie zawodnik MMA. 

Taka deklaracja wydaje się być naprawdę zastanawiająca, bo w teorii cała czołówka królewskiej dywizji ma już na najbliższe miesiące swoje plany. Z kim zatem Fury miałby we wrześniu stworzyć "rewolucyjne" widowisko?

Simon Jordan stwierdził na antenie talkSPORT, że według jego wiedzy planowana na grudzień w Arabii Saudyjskiej walka Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) z Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO) nie dojdzie do skutku.

- Powiedziano mi, że nie ma mowy, by Tyson Fury zawalczył w grudniu w Arabii Saudyjskiej. Dużo brakuje, by ten pojedynek został dogadany, nie ma żadnych ofert na grudzień, toczą się rozmowy, ale powiedziano mi - słyszałem to z wiarygodnych źródeł - że tej walki w grudniu nie będzie - oświadczył brytyjski dziennikarz. 

Warto przypomnieć, że Simon Jordan był pierwszą osobą, która zakomunikowała światu o pomyśle organizacji w grudniu super-gali wagi ciężkiej, na której Fury miałby się zmierzyć z Usykiem, a Deontay Wilder z Anthonym Joshuą.

Evander Holyfield uważa, że Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) wyszedłby zwycięsko z konfrontacji z Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO), gdyby wielka walka o cztery pasy wagi ciężkiej doszła do skutku.

- Fury pokazał, że jest świetnym pięściarzem. Spośród wszystkich to on najlepiej potrafi się przystosować tak, by stać się lepszy - ocenił w rozmowie z Boxing Social "Holy".

- Prawda jest taka, że nikt go nie pokonał. Nie widzę Usyka wygrywającego z nim. Nikomu to się nie udało i dopóki się nie uda, to skąd wiadomo, że to jest możliwe? Jeśli nikt cię nie pokonał, to nie wiadomo, czy jesteś w stanie przegrać - tłumaczy swoje stanowisko były czempion.

Do walki Tysona Fury'ego z Oleksandrem Usykiem dojść może w grudniu w Arabii Saudyjskiej. Ukraińca czeka jeszcze wcześniej, 26 sierpnia, potyczka z Danielem Dubois (19-1. 18 KO).

Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) nie ustaje w zapowiadaniu za pośrednictwem mediów społecznościowych tajemniczego wielkiego wydarzenia ze swoim udziałem. Wczoraj na Instagramie "Króla Cyganów" pojawił się kolejny wpis sugerujący nadchodzące ciekawe wiadomości. 

- Król WBC wagi ciężkiej nie może doczekać się swojej kolejnej walki. Od gwiazdki jestem w ciągłym treningu. Próbowałem z wieloma rywalami, ale nic nie wypaliło. To mnie jednak nie zniechęci. Wiem, że Bóg mnie kocha i wszystko w końcu się ułoży, jak zawsze się układało. Nie mogę się doczekać, aż się dowiecie, co dla was szykuję. To będzie zapierało dech w piersiach! - napisał Brytyjczyk.

Nie jest tajemnicą, że grupa Skill Challenge od początku roku próbuje nakłonić Fury'ego do walki o cztery pasy z Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO) w Arabii Saudyjskiej. Aktualnie na tapecie jest termin grudniowy. 

Szef WBC Mauricio Sulaiman w rozmowie ze Sky Sports oświadczył, że jest już po nieformalnym spotkaniu z promotorem czempiona wagi ciężkiej Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) Frankiem Warenem i federacja na razie nie będzie wyznaczała dla "Króla Cyganów" obowiązkowego pretendenta. 

Sulaiman dodał, że obligatoryjny challenger w królewskiej dywizji może zostać wyłoniony w finałowym eliminatorze z udziałem Andy'ego Ruiza Jr (35-2, 22 KO) i Deontaya Wildera (43-2-1, 42 KO), o ile pięściarze ci ostatecznie zdecydują się na pojedynek.

Prezydent WBC podkreślił ponadto, że nadal wspiera ideę walki o bezdyskusyjne mistrzostwo świata pomiędzy Furym i Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO), do której mogłoby dojść w grudniu w Arabii Saudyjskiej.

Choć grono osób traktujących poważnie kolejne internetowe zapowiedzi Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) mocno się ostatnio skurczyło, z kronikarskiego obowiązku warto odnotować dzisiejszą aktywność medialną "Króla Cyganów".

Mistrz WBC wagi ciężkiej za pośrednictwem Instagrama oświadczył, że "nadchodzi, by zadać ból" i przestrzegł, by "zachować czujność, bo szykuje się wielki news". - Wiem, że mówiłem to wiele razy, ale jestem podekscytowany. To już tu jest, zaklepane! - dodał Brytyjczyk.

Spekuluje się, że w grudniu Tyson Fury ma zaboksować na gali w Arabii Saudyjskiej z Oleksandrem Usykiem. Wcześniej "Gypsy King" być może stoczy jeszcze jeden pojedynek w Wielkiej Brytanii.

Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) kontra Oleksandr Usyk (20-0, 13 KO) w grudniu w Arabii Saudyjskiej? Tylko jeśli Ukrainiec przeprosi - takie warunki stawia ojciec czempiona WBC wagi ciężkiej John.

- Dopóki on na nagraniu wideo nie powie prawdy, o tym co zrobił, przenigdy nie dostanie walki! - oświadczył w wywiadzie dla SecondsOut Fury Senior. 

- Walka będzie, jeżeli przeprosi za to, że próbował zwalić winę [za fiasko negocjacji kwietniowego pojedynku] na Tysona. On zwrócił kibiców przeciw Tysonowi! - ocenił "Wielki" John.

Tyson Fury (33-01, 24 KO) powrócił już z wojaży po Tajlandii i zameldował się w swojej sali treningowej w angielskim Morcambe. Niewykluczone, że "Król Cyganów" wyjdzie do ringu jesienią. 

Na Instagramie mistrza WBC wagi ciężkiej pojawiło się dziś nagranie wideo, w którym zapowiada on (po raz kolejny w tym roku) nadchodzącą widomość o dużej walce. 

Spekuluje się, że Fury mógłby pojawić się między linami we wrześniu na gali w Wielkiej Brytanii. Według Boba Aruma jako potencjalni rywale brani są pod uwagę Agit Kabayel i Martin Bakole.

Martin Bakole (19-1, 14 KO) jest gotów zmierzyć się z Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO) - zadeklarował trener Kongijczyka Billy Nelson. Bakole, obok Agita Kabayela, został niedawno wymieniony jako najbardziej prawdopodobny rywal "Króla Cyganów".

- Martin na 100 procent zawalczyłby z Furym i moim zdaniem dałby mu najtrudniejszą walkę w karierze. Sparowali ze sobą i ich style dobrze się miksują. Obaj darzą się ogromnym szacunkiem - powiedział Nelson w wywiadzie dla Boxing Social.

Trener "Następnego Króla Szkocji" zaznaczył jednak, że póki co promotorzy mistrza WBC wagi ciężkiej nie kontaktowali się z nimi w sprawie pojedynku.

Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) przebywa aktualnie wraz ze swoimi kompanami w Tajlandii, gdzie bierze udział w wielu imprezach promocyjnych. Podczas jednego z pokazowych sparingów mistrz świata WBC wagi ciężkiej o mało nie padł na deski...

Po podpisaniu kontraktu ze Skill Challange Promotions Oleksandr Usyk (20-0, 13 KO) pozbawił Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) argumentów finansowo-marketingowych przy ewentualnych negocjacjach walki o cztery pasy wagi ciężkiej. Nowi saudyjscy promotorzy Ukraińca są bowiem w stanie wyłożyć na gażę "Króla Cyganów" zdecydowanie większe pieniądze, niż byłby on w stanie zarobić, boksując z kimkolwiek w Wielkiej Brytanii. 

Jak zdradził w rozmowie z IFL TV menadżer Usyka Aleksander Krasiuk, Fury już niebawem otrzyma z Arabii Saudyjskiej ofertę finansową na grudniowy pojedynek z czempionem WBA, WBO i IBF. Według Krasiuka nie będzie to propozycja podlegająca negocjacjom i albo Fury ją zaakceptuje albo "będzie mógł kończyć sportową karierę". 

Warto zaznaczyć, że Saudyjczycy nie mają w zwyczaju przy wyznaczaniu wypłat za walkę sięgać po procentowy podział z zysków, ale po prostu proponują zawodnikom konkretną kwotę, negocjując z każdym indywidualnie. Trzeba także odnotować, że pierwsza próba organizacji przez SCP walki Usyk - Fury (w marcu) zakończyła się fiaskiem, gdyż Fury odrzucił zaproponowaną mu gażę.

Promujący mistrza świata WBC wagi ciężkiej Tysona Fury'ego (33-01, 24 KO) Frank Warren stwierdził w rozmowie z talkSPORT, że niebawem ma spotkać się z szefem World Boxing Council Mauricio Sulaimanem, by dowiedzieć się,  z kim "Król Cyganów" stoczy pojedynek w obowiązkowej obronie tytułu.

Aktualnie czołówka rankingu challengerów WBC w najcięższej kategorii wagowej wygląda następująco: 1. Deontay Wilder, 2. Andy Ruiz Jr, 3. Anthony Joshua, 4. Frank Sanchez, 5. Arslanbek Machmudow.

Warto przypomnieć, że kilka miesięcy temu ustalono, że o prawo obligatoryjnego pretendenta do pasa WBC zabokdować mieli Wilder i Ruiz, jednak ich reprezentanci do tej pory nie osiągnęli porozumienia w sprawie walki. Wilder jest aktualnie blisko starcia z Joshuą w grudniu, zaś Ruiz przymierzany był do Fury'ego na lato, ale ekipy pięściarzy nie dogadały się w kwestiach finansowych.

Carl Froch skomentował w sieci ostatnie internetowe aktywności Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO), który na Instagramie zakomunikował, że jego team "wysłał kontrakt na walkę" Anthony'emu Joshui (25-3, 22 KO).

- Zaczyna mnie to już trochę męczyć - przyznał Brytyjczyk. - Kumpluję się z Tysonem, on jest znakomitym pięściarzem, ale osiągnęliśmy już punkt, gdy nudzę się tym całym nonsensem.

- Fury mówi że wysłał kontrakt, podczas gdy Eddie Hearn temu zaprzecza, nawołuje Joshuę do walki. Nie możemy wszyscy tańczyć do melodii Furego pt. "Wysłałem kontrakt, chcę walki, zróbmy to!", kiedy nie jest to realistyczne. Niech zajmą się tym promotorzy, to ich robota i niech oni te sprawy rozstrzygną - dodał Froch.

Ładny obrazek zza bokserskich kulis... Załamany pierwszą porażką w karierze australijski bokser Campbell Somerville otrzymał po walce słowa otuchy i motywacji od Tysona Fury'ego.

George Warren w rozmowie opublikowanej na kanale Queensberry Promotions odniósł się do kwestii wpisu Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO), który w piątek w mediach społecznościowych zakomunikował, że Anthony Joshua (25-3, 22 KO) otrzymał od jego promotorów kontrakty na walkę planowaną na wrzesień. 

- Tyson to bokser a nie prawnik, może nie do końca zrozumiał, jak się robi duże walki. Najpierw jest formalna oferta i właśnie ją złożyliśmy. Oni powinni ją teraz zaakceptować, na co liczymy i dopiero wtedy możemy się pochylić nad kontraktami - wyjaśnił promotor "Króla Cyganów". -  Myślę, że chodziło mu o to, że ten kontrakt wcześniej [w zeszłym roku] był w dużej mierze zaakceptowany przez obie strony i Eddie Heran mówił wówczas, że do poprawy są tylko drobnostki. Możemy teraz do tego usiąść i załatwić to do końca.

- My spełniamy oczekiwania Fury'ego, a on chce największych walk. Usyk jest zajęty, bo walczy z Dubois, Fury chce boksować latem, a Joshua to największa możliwa walka. Takie dostaliśmy od niego instrukcje i zobaczymy, co z tego wyjdzie. Nie zamierzamy tu rzucać wyzwań, bo oni powiedzieli nam, że rozmawiają już z Saudyjczykami, ale trzymam kciuki i zobaczymy, co z tego wyniknie. Jeśli nic, to idziemy dalej - dodał George Warren.

Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) przy okazji wizyty w Australii oświadczył, że gotów jest powrócić tam latem na swój pojedynek. Jako swojego potencjalnego rywala "Król Cyganów" wymienił Demseya McKena (22-0, 14 KO).

- McKean to czołówka wagi ciężkiej i na pewno jest jednym z głównych kandydatów do walki ze mną. Jeśli miałoby dojść do starcia z Usykiem, to byłoby to dla mnie świetne przygotowanie, bo McKean też jest mańkutem - oświadczył czempion WBC.

Fury, który ostatnio wznowił swoje aktywności medialne po kilkutygodniowej przerwie, przekonuje, że chciałby pojawić się między linami w lipcu.

W grudniu w Arabii Saudyjskiej dojść ma do wielkiej gali z udziałem czołowych zawodników kategorii ciężkiej - Anthony Joshua (25-3, 22 KO) ma zmierzyć się z Deontayem Wilderem (43-2-1, 42 KO), a Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) z Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO). Według obiegowej opinii największą przeszkodą na drodze do pomyślnej finalizacji negocjacji jest stanowisko Fury'ego. Zdanie to podziela m.in. trener Wildera Malik Scott.

- Z Furym nigdy nie można na nic liczyć, dopóki to się ostatecznie nie wydarzy. Nawet podpis niczego nie gwarantuje - mówi szkoleniowiec "Bronze Bobmera" w wywiadzie dla ESNEWS, komentując doniesienia o fiaskach rozmów na temat kolejnych pojedynków "Króla Cyganów".

- Wydaje się, że wszystko musi mieć jakiś powód, a jaki powód był z Usykiem? Dlaczego ta walka się nie odbyła? O co poszło z Ruizem? Mnie te powody nie obchodzą, ale z nim zawsze jest jakiś problem - dodaje Scott, który wcześniej ujawnił, że grudniowa walka Wildera z Joshuą jest już niemal pewna.

Eddie Hearn nie wierzy w doniesienia o możliwej walce Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) z Demseyem McKeanem (22-0, 14 KO), do której miałoby dojść rzekomo latem w Australii. 

- To rzecz jasna kompletna bzdura - oświadczył w rozmowie z IFL TV szef Matchroom Boxing, komentując wczorajsze doniesienia z południowej półkuli. - Fury w Australii nie zaboksuje, poleciał tam na walkę Josepha Parkera i po prostu chciał [opowieściami' zabawić publikę.

- Wątpię, by Fury wziął jakąkolwiek inną walkę poza Usykiem w grudniu, bo takich pieniędzy, jakie może za nią dostać, nie dostanie nigdzie. Nie spodziewałbym się, że Fury zawalczy w najbliższym czasie - ocenił Hearn, dodając: - Co do McKeana to jesteśmy do dogadania jego pojedynku z Filipem Hrgovicem, choć oczywiście on chciałby wielkich walk, więc tę z Furym wziąłby w mgnieniu oka.