Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Władimir KliczkoChoć większość pięściarskich ekspertów jest zdania, że pojedynek czempiona federacji WBO i IBF Władimira Kliczko (54-3, 48 KO) z Aleksandrem Powietkinem (19-0, 14 KO) będzie dla Ukraińca kolejną łatwą walką, sam "Dr Stalowy Młot" z dużym szacunkiem wypowiada się o swoim rywalu.

- Uważam, że Powietkin to znakomity przeciwnik. Do tej pory nie przegrał żadnej walki, to będzie potyczka dwóch mistrzów olimpijskich na zawodowym ringu. Sięgnęliśmy na olimpiadzie po złoty w ośmioletnim odstępie czasu, ja w 1996 roku w Atlancie,  Aleksander w 2004 roku w Atenach - przypomina Kliczko, dodając:  - Mój obóz treningowy potrwa siedem tygodni, jestem przekonany że wygram.

Do starcia Kliczki z Powietkinem dojdzie 11 września na stadionie piłkarskim we Frankurcie.

Add a comment

Kevin McBrideJuż jutro znany polskim kibicom z pojedynku przeciwko Andrzejowi Gołocie Kevin McBride (34-6-1, 29 KO) stoczy swoją pierwszą od blisko trzech lat zawodową walkę. Rywalem 37-letniego Irlandczyka będzie doświadczony Zack Page (20-29-2, 7 KO). McBride wydaje się być pewny wygranej i już myśli o serii kolejnych zwycięstw, które mają go w konsekwencji doprowadzić do pasa mistrzowskiego wagi ciężkiej.

- Plan jest taki: Wygrywam kilka walk i z pomocą moich nowych doradców oraz menadżera dostaję szansę walki o mistrzostwo świata. Czy jestem na to za stary ? Na pewno nie. Pamiętajcie, że większość czołowych ciężkich jest też po trzydziestce. Zdaję sobie sprawę, że mam małe szanse na tytuł, ale mam serce do walki i mocny cios. W wadze ciężkiej jedno uderzenie może zmienić karierę każdego pięściarza. - twierdzi pięściarz, który uległ Andrzejowi Gołocie przez techniczny nokaut w szóstej rundzie.

- Byłem wyłączony z rywalizacji przez dwa i pół roku, ale miałem problemy z kolanem, nadgarstkiem i plecami. Teraz kontuzje mam za sobą i jestem gotowy do powrotu. - zapewnia McBride.

Add a comment

Teddy Atlas- Przygotowanie mentalne do walki z Władimirem Kliczko jest dużo ważniejsze niż te fizyczne. - mówi Teddy Atlas przed walką jego podopiecznego Aleksandra Powietkina (19-0, 14 KO) z mistrzem świata WBO i IBF wagi ciężkiej Władimirem Kliczko (54-3, 48 KO). Amerykański szkoleniowiec twierdzi, że większość pięściarzy przegrywa swoje walki z braćmi Kliczko już w szatni, dlatego pozytywne nastawienie rosyjskiego mistrza olimpijskiego z Aten będzie niezbędne do odniesienia zwycięstwa.

- Po pierwsze trzeba się skupić na rzeczach, których nie można robić. Nie można stać naprzeciwko nich bez ruchu i czekać na ich akcje. Przy warunkach fizycznych jakimi dysponują to samobójstwo. Nie możesz być na ich łasce, ale nie możesz też atakować jak wściekły pies bo oni są w stanie skontrować z każdej pozycji. Częścią naszego planu jest uniknięcie przyjęcia ciosów szykując się do akcji i atakowanie z właściwych pozycji, trzeba być konsekwentnym w realizacji tego. - mówi Atlas.

- Musisz zrozumieć swój plan taktyczny i przy okazji mieć wystarczająco duże umiejętności, które pozwolą Ci na jego realizację. Niezwykle istotnym aspektem jest też profesjonalizm w wykonaniu tego wszystkiego w warunkach wielkiego stresu. W ostatnich latach większość rywali Ukraińców wychodziło sztywnych z nerwów i czekali tylko aż zostaną znokautowani. Jestem pewien, że wszyscy mieli lepszy plan niż ten, ale nie umieli go właściwie wprowadzić w życie. To wszystko z powodu emocji i braku odpowiedniego przygotowania mentalnego. My na pewno nie popełnimy tego błędu. - zakończył były szkoleniowiec Mike'a Tysona.

Add a comment

David Tua17 lipca na gali w Atlantic City jeden z ciekawszych zawodników kategorii ciężkiej ostatnich lat David Tua (51-3-1, 43 KO) skrzyżuje rękawice z Monte Barrettem  (34-9, 20 KO). Zdaniem trenera 37-letniego Samoańczyka Rogera Bloodwortha jego podopiecznego nadal stać na zdobycie tytułu mistrza świata

- Dziś David jest dużo bardziej pewny siebie, ma niezbędne doświadczenie, wzmocnił defensywę i nie jest już tak jednowymiarowym zawodnikiem Wciąż ma ten nokautujący cios, ale teraz bije dobrze z obu rąk  i całkiem dobrze posługuje się lewym prostym - zapewnia szkoleniowiec, współpracujący także z Tomaszem Adamkiem. - Chcielibyśmy zawalczyć z Davidem Haye lub braćmi Kliczko. Bracia Kliczko co prawda są utalentowani i mają dobre warunki fizyczne, ale mają też swoje słabości i David potrafiłby je wykorzystać.

- David, mając 37 lat, wciąż jest młodym "ciężkim", bo nie toczył żadnych ringowych wojen i nigdy nie był znokautowany. Takie są fakty, on wciąż ma bardzo duże szanse wywalczyć mistrzowski pas - kończy Bloodworth.

Add a comment

Kliczko HayeRozbieżności co do sposobu podziału zysków ze sprzedaży transmisji telewizyjnej mogły być, według informacji witryny fightnews.com, powodem fiaska rozmów na temat walki unifikacyjnej w kategorii ciężkiej z udziałem mistrza federacji IBF i WBO Władimira Kliczki (54-3, 48 KO) i czempiona WBA Davida Haye (24-1, 22 KO).

Obóz Kliczki zaproponował podział wszystkich wpływów z imprezy w stosunku 50-50. Ten pomysł nie podobał się jednak reprezentantom "Hayemakera", którzy nie chcieli dzielić się pieniędzmi ze sprzedaży przekazu pojedynku do Wielkiej Brytanii.

Ostatecznie Kliczko zmierzy się we wrześniu z Aleksandrem Powietkinem (19-0, 14 KO). Rywalem Haye'a będzie najprawdopodobniej Audley Harrison (27-4, 20 KO).

Add a comment

Mike TysonByły król wagi ciężkiej Mike Tyson zapewnił w rozmowie z kazachstańską prasą, że ze względów zdrowotnych nie jest już możliwy jego powrót na ring. "Żelazny" przyznał także, iż nie widziałby siebie w roli trenera innego pieściarza.

- Ogólnie trzymam się dobrze, ale stan mojego zdrowia nie pozwala mi angażować się w boks. W przeszłości dużo piłem, używałem narkotyków, zerwałem już z tymi nałogami i teraz próbuję zadbać o to, co mi się udało zachować - powiedział Tyson. - O byciu trenerem nigdy nie myślałem, do tego potrzebny jest szczególny talent. Nie uważam, by to było możliwe w moim przypadku.

44-letni już dziś najmłodszy w historii zdobywca tytułu  mistrza świata wagi ciężkiej zdradził, że odnalazł swoje powołanie w niesieniu pomocy chorym dzieciom.

- Pomaganie tym dzieciakom uważam za prawdziwy powód do dumy, wszystko co było wcześniej, nie ma już większego znaczenia - stwierdził Tyson.

Add a comment

Denis BachtowJaki informują rosyjskie media, pojedynek o wakujący tytuł mistrza Europy wagi ciężkiej pomiędzy Denisem Bachtowem (33-5, 22 KO) i Aleksandrem Dimitrenko  (29-1, 19 KO) odbędzie się 30 lipca w rosyjskim Jekaterinburgu.

Wcześniej pas czempiona Starego Kontynentu należał do Anglika Audleya Harrisona, jednak zrzekł on się tego trofeum z nadzieją otrzymania walki o mistrzostwo świata.

Add a comment

Chris ArreolaWczoraj poznaliśmy datę i miejsce kolejnej walki dobrego znajomego polskich kibiców Chrisa Arreoli (28-2, 15 KO); dzisiaj dowiedzieliśmy się, z kim "Koszmar" skrzyżuje rękawice w swoim następnym zawodowym występie. 13 sierpnia w hali Citizens Business Bank Arena w Ontario Kalifornijczyk zmierzy się z Manuelem Quezadą (29-5, 18 KO). 32-letni Quezada po 18 wygranych pojedynkach z rzędu w kwietniu niespodziewanie przegrał na punkty z częstym sparingpartnerem Tomasza Adamka Jasonem Gavernem.

- Dla Chrisa to walka o wszystko, jeśli przegra to jest skończony jako pięściarz czołówki wagi ciężkiej. Do walki z Adamkiem nie był w ogóle przygotowany, to był nasz najgorszy obóz przygotowawczy w historii. Chris opuścił tak wiele sesji treningowych jak nigdy dotąd. Przez to trafił na ESPN i teraz będzie musiał walczyć, aby powrócić do pieniędzy jakie zarabiał wcześniej. - mówi trener Arreoli Henry Ramirez.

- Rozmawiamy cały czas z HBO, ale jeśli nie dajesz z siebie stu procent w ringu i nie dostarczasz fanom tego na co czekają, to droga powrotna do HBO jest trudna i Chris zdaje sobie z tego sprawę. Wierzę, że zwycięzca tej walki dostanie pojedynek z Adamkiem. - twierdzi z kolei promotor "Koszmarnego" Chrisa Dan Goossen.

Add a comment

Teddy AtlasOd kiedy Teddy Atlas zaczął opiekować się Aleksandrem Powietkinem (19-0, 14 KO), kariera złotego medalisty olimpijskiego z Aten w kategorii super ciężkiej wyraźnie zwolniła. Były trener Mike'a Tysona od samego początku był bowiem zdania, że Rosjanin nie jest jeszcze gotowy na walki z zawodnikami mistrzowskiego kalibru i potrzebuje około dwóch lat na dojście do najwyższego poziomu. Teraz Amerykanin twierdzi, że wrześniowy pojedynek z mistrzem świata federacji IBF i WBO Władimirem Kliczko (54-3, 48 KO) przyszedł dla Powietkina za szybko, choć zapewnia równocześnie, że postara się przygotować "Białego Lwa" najlepiej jak potrafi.

- Nie jestem promotorem, żeby oszukiwać i mydlić oczy. Jestem trenerem i muszę być szczery ze swoim pięściarzem. Mam dobrego ucznia i chcę być jego nauczycielem, ale potrzebujemy więcej czasu - mówi z Atlas. - Nie chcę nikogo oszukiwać. Teraz mamy walkę z Kliczko i zrobię wszystko, by przygotować Aleksandra najlepiej jak umiem. Już zaczęliśmy realizować nasze zadanie.

- Czy chciałbym mieć więcej czasu na przygotowanie do Kliczki ? Oczywiście, że tak, ale nie zawsze dostajemy to, co chcemy. Jeśli miałbym więcej czasu na pracę, to czułbym się lepiej, ale i tak mam wrażenie, że zrobiliśmy razem duży postęp. Pracujemy od roku i widzę jak Aleksander się rozwija - dodaje słynny szkoleniowiec.

Do walki Aleksandra Powietkina z Władimirem Kliczko dojdzie 18 września we Frankfurcie.

Add a comment

Hasim RahmanByły mistrz świata wagi ciężkiej Hasim Rahman (47-7-2, 38 KO) chciałby ponownie spotkać się w ringu z Davidem Tuą (51-3-1, 43 KO). "The Rock" w przeszłości już dwukrotnie mierzył się z mocno bijącym Samoańczykiem - najpierw przegrywając przed czasem w dość kontrowersyjnych okolicznościach w grudniu 1998 roku, a nieco ponad cztery lata później remisując na punkty  po dwunastu rundach.

- Myślę, że potyczka z Tuą to teraz dla mnie najlepsza walka - mówi Rahman, który wróciwszy w tym roku na między liny po porażce w starciu z Władimirem Kliczko, zanotował na swoim koncie dwa zwycięstwa przez nokaut. - Bardzo chcę tego pojedynku i na chwilę obecną rezygnuje z innych planów. 

- Mogę wyjść do Tuy kiedykolwiek i gdziekolwiek będzie chciał - zapowiada 37-letni już dziś pogromca Lennoxa Lewisa.

Tymczasem Tua już 17 lipca na gali w Atlantic City zmierzy się z byłym pretendentem do mistrzowskich tytułów Monte Barrettem  (34-9, 20 KO).

Add a comment

PowietkinJak informuje menadżer Aleksandra Powietkina (19-0, 14 KO) Władimir Hriunow, jego podopieczny rozpoczął treningi przed  wrześniowym pojedynkiem z czempionem federacji WBO i IBF wagi ciężkiej Władimirem Kliczko (54-3, 48 KO).

- Sasza czuje się świetnie. Jesteśmy teraz w New Jersey i startujemy z wstępnymi przygotowaniami do zbliżającej się walki. Najpierw trenować będziemy za Oceanem, aż do końca lipca - zdradza Hriunow. - Później przeniesiemy się do Europy. Wraz z nami przyleci nasz znakomity trener Teddy Atlas, który odpowiada za to, by Sasza do Władimira wyszedł w jak najlepszej formie.

- Sparingi zaczynamy 5 lipca. Będziemy korzystali z  wielu różnych sparingpartnerów, ale póki co nie mogę zdradzić ich nazwisk. Będzie na pewno wśród nich przynajmniej dwóch byłych mistrzów świata, ale zaprosimy również dziesięciu innych klasowych pięściarzy - dodał menadżer rosyjskiego "Białego Lwa".

Do konfrontacji Powietkina z Kliczką dojdzie 18 września na stadionie piłkarskim we Frankfurcie.

Add a comment

Arslan HereliusSteve Herelius (20-1-1, 11 KO) został tymczasowym mistrzem federacji WBA, pokonując na gali w Stuttgarcie przez techniczny nokaut Firata Arslana (29-5-1, 18 KO). Arslan, który na ring powrócił po niemal dwuletniej przerwie, został poddany po jedenastym starciu, a kilka chwil później stracił na moment przytomność i halę Porsche Arena opuścił na noszach.

Pierwsze starcia mistrzowskiej walki należały do boksującego z odwrotnej pozycji Hereliusa, który dzięki dobrej pracy nóg skutecznie punktował mało aktywnego rywala. Arslan przebudził się w czwartym starciu, trafiając perę razy lewym na korpus i lewym prostym. Po wyrównanej piątej odsłonie w szóstej znów do gry powrócił znacznie mobilniejszy Francuz, ale siódma ponownie należała do Niemca. W dziesiątej rundzie Herelius stracił punkt za ataki głową.

Rozstrzygające dla losów pojedynku okazało się jedenaste starcie, w którym Arslan po zainkasowaniu kilku mocnych uderzeń stał się całkowicie pasywny, co wykorzystał Herelius zasypując go kolejnymi mocnymi uderzeniami, z których najefektowniej wyglądał prawy podbródkowy. Arslan co prawda zdołał dotrwać do gongu kończącego rundę, jednak w narożniku został poddany przez trenera.

Warto zaznaczyć, że "pełny" tytuł mistrzowski WBA w limicie 200 funtów należy nadal do Guillermo Jonesa (36-3-2, 28 KO), który wywalczył go pokonując we wrześniu 2008 roku... Firata Arslana. Od tamtej pory Panamczyk nie stoczył jednak żadnej walki w obronie swojego trofeum.

Add a comment

KliczkoObóz Aleksandra Powietkina (19-0, 14 KO) zbyt wcześnie zdecydował się na potyczkę z Władimirem Kliczko (54-3, 48 KO) - uważa starszy brat ukraińskiego czempiona wagi ciężkiej federacji IBF i WBO - Witalij.

- Oczywiście Powietkin to poważny przeciwnik i mojego brata czeka trudne zadanie, aczkolwiek, realnie oceniając przygotowanie Powietkina, mogę powiedzieć, że jego menadżer popełnił duży błąd, w pogoni za finansowymi zyskami wystawiając Aleksandra naprzeciw najsilniejszego zawodnika kategorii ciężkiej. Najprawdopodobniej zakończy się to porażką Powietkina - twierdzi Witalij.

- Powietkin jest dobrym pięściarzem, ma spory arsenał umiejętności technicznych, jednak nie ma wystarczającego doświadczenia, które pozwoliłoby mu zwyciężyć - najpewniej walka z Władimirem tego dowiedzie - wyjaśnia niedawny pogromca Alberta Sosnowskiego, dodając, że w jego opinii Rosjanin przed przystąpieniem do mistrzowskiej próby powinien jeszcze rozegrać co najmniej pięć pojedynków.

Do starcia Władimira Kliczko z Aleksandrem Powietkinem dojdzie 18 września w Stuttgarcie.

Add a comment

MaddaloneNowojorski ciężki Vinny Maddalone (33-6, 24 KO) przyznał w wywiadzie dla eastsideboxing.com, że osobiście nie słyszał jeszcze nic o swoim potencjalnym pojedynku z niepokonanym brytyjskim dwumetrowcem Tysonem Fury (11-0, 9 KO), dodając jednak, że gdyby propozycja takiej walki został mu złożona, byłby gotów podjąć wyzwanie.

- Z chęcią wziąłbym tę walkę, zwłaszcza w Anglii, ale w tej chwili czekam na coś większego - powiedział Maddalone - Po tym pojedynku z przyjemnością zmierzę się z Furym. Występ w Anglii przed przejściem na sportową emeryturę to moje marzenie.

Fighter z "Wielkiego Jabłka" nie chciał zdradzić szczegółów dotyczących walki, której się spodziewa; stwierdził jedynie, że miałoby do niej dojść we wrześniu lub październiku.

Add a comment

ArreolaWciąż nie wiadomo dokładnie, z kim Chris Arreola (28-2, 25 KO) stoczy swoją pierwszą walkę od czasu porażki z Tomaszem Adamkiem. W kontekście rywalizacji z Amerykaninem wymienia się obecnie trzech możliwych rywali - sparującego często z "Góralem" Derrica Rossy (25-2, 14 KO), 38-letniego Lance'a Whitakera (35-6-1, 28 KO) oraz Fridaya Ahunanyę (24-6-3, 13 KO).

Powrót "Koszmarnego" Chrisa odbędzie się na pewno na początku sierpnia na gali w Kalifornii. Pojedynek będzie pokazywany przez telewizję ESPN, bo póki co nie zapowiada się na to, aby Arreola mógł szybko wrócić na antenę HBO, na której gościł nieustannie przez kilka ostatnich lat, zarabiając za każdy swój występ po kilkaset tysięcy dolarów.

Add a comment