Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


 

Mateusz Masternak ma już pewność, że pojedynek o mistrzostwo świata, na który ciężko zapracował, jest tylko kwestią czasu. W sobotni wieczór w Zakopanem pokonał na dystansie 12 rund Australijczyka Jasona Whateleya, dzięki czemu w 2023 r. rzuci wyzwanie jego rodakowi Jaiowi Opetai, do którego należy pas federacji IBF.

– Dzisiaj ciążyła na mnie duża presja. Promotor Andrzej Wasilewski postawił wszystko na jedną kartę, sprowadził rywala z Australii, co nie było ani łatwe, ani tanie. Nie mogłem tego zepsuć – mówił Mateusz Masternak po pokonaniu Jasona Whateleya w Zakopanem.

Wiele wskazuje na to, że pierwsza w karierze 35-letniego Polaka potyczka o pełnoprawne mistrzostwo świata w boksie zawodowym odbędzie się na antypodach, gdyż tam budżet gali – jak można się spodziewać – okazałby się sporo wyższy niż w naszym kraju. Co na to wrocławianin?

– Do walk wyjazdowych jestem już przyzwyczajony. Do starcia z Opetaią przystąpię zapewne z pozycji "underdoga". Nie mam z tym kłopotu. Wejdę na ring, by zrobić swoje. Jeden cios może zakończyć walkę. Opetaia to zawodnik leworęczny. Z jednej strony to trudność, ale jeśli umiesz boksować z mańkutami, to może się okazać, że nie taki diabeł straszny, jak go malują – tłumaczył Masternak po zwycięstwie.

Pełna treść artykułu w "Przeglądzie Sportowym" >>

 

Add a comment

Mateusz Masternak (47-5, 31 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Jasona Whateley'a w walce wieczoru gali Nosalowy Dwór Knockout Boxing Night 25 w Zakopanem. Po dwunastu rundach walki eliminacyjnej do tytułu mistrza świata IBF wagi junior ciężkiej sędziowie punktowali 119-108, 118-109 i 117-110 dla Polaka.

Pojedynek od pierwszego gongu przebiegał pod dyktando "Mastera", który trafiał lewym prostym i skutecznie unikał mocnych ciosów rywala. Whateley polował na prawe sierpowe, ale poza sporadycznymi trafieniami, nie był w stanie przebić się przez defensywę Polaka.

W siódmej rundzie Australijczyk był liczony, jednak szybko wstał i kontynuował pojedynek. Pod koniec dziewiątego starcia Masternak poważnie wstrząsnął rywalem po prawym sierpowym. Whateley zachwiał się na nogach, klinczował, a z pomocą przyszedł gong kończący rundę.

Finałowe rundy nie zmieniły obrazu walki. Masternak trzymał pojedynek na środku ringu i boksował głównie ciosami prostymi, rozbijając zmęczonego już przeciwnika. W finałowych trzech minutach Australijczyk szukał jeszcze sposobu na odwrócenie losów walki, ale Polak był czujny w obronie oraz skutecznie kontrował.

Dzięki tej wygranej Masternak zyska status oficjalnego pretendenta do tytułu mistrza świata IBF w limicie do 90,7 kg. Mistrzem świata International Boxing Federation w tej dywizji jest Jai Opetaia. 

Add a comment

Telewizja Polska pokaże na żywo sobotnią galę Nosalowy Dwór Knockout Boxing Night 25 w Zakopanem. Walka wieczoru, czyli pojedynek Mateusza Masternaka z Jasonem Whateleyem w eliminatorze IBF wagi junior ciężkiej, została zaplanowana na godz. 22.30

Transmisja rozpocznie się na stronie internetowej tvpsport.pl o godz. 18.45. Relacja na żywo w kanale telewizyjnym TVP Sport wystartuje o godz. 19.55. W streamingu internetowym zostaną pokazane dwie walki boksu olimpijskiego oraz starcie wagi ciężkiej pomiędzy Piotrem Łączem i Tonim Vicisem. Telewizyjną kartę walk o godz. 20.10 zainicjuje pojedynek Adama Balskiego z Nicolasem Holcapfelem.

Wydarzenie skomentują Janusz Pindera i Piotr Jagiełło. Walka wieczoru z odtworzenia zostanie wyemitowana również w TVP 1 o godz. 23.50.

Add a comment

Już dziś na gali Nosalowy Dwór KnockOut Boxing Night w Zakopanem Mateusz Masternak (46-5, 31 KO) stanie do walki o miano obowiązkowego pretendenta do pasa IBF wagi junior ciężkiej z Jasonem Whateleyem (10-0, 9 KO). Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z "Masterem".

Add a comment

 

Mateusz Masternak jest o krok od spełnienia wielkiego sportowego marzenia, jakim jest wzięcie udziału i zwycięstwo w pojedynku o pełnoprawne mistrzostwo świata. W sobotę w Zakopanem musi pokonać Australijczyka Jasona Whateleya, aby stać się obowiązkowym rywalem jego rodaka, czempiona federacji IBF Jaia Opetai. Jeśli tak się stanie, o pas "Master" może powalczyć już w pierwszych miesiącach 2023 r.

2 lipca na ringu w australijskim Broadbeach Jai Opetaia odebrał pas mistrza świata IBF dobrze znanemu polskim kibicom Łotyszowi Mairisowi Briedisowi, którego pokonał na punkty po 12 rundach jednogłośną decyzją sędziów. Od tamtej pory nie ogłoszono pojedynku Australijczyka w pierwszej obronie tytułu. Miesiąc temu media informowały natomiast o sierpniowej awanturze z udziałem Opetai. Pewnego sierpniowego wieczoru 27-latek miał się zachowywać agresywnie w nocnym klubie w Sydney, znieważyć policjantów i trafić do aresztu – oczywiście na krótko.

Zostawiając kwestie pozasportowe na boku, czy możliwe jest, że już najbliższą potyczkę Opetaia stoczy ze zwycięzcą sobotniego starcia Mateusz Masternak – Jason Whateley w Zakopanem? Według Jacka Szelągowskiego, wiceprezesa grupy KnockOut Promotions, właśnie tak się stanie.

– Nie dzielmy skóry na niedźwiedziu, bo w sobotni wieczór Mateusz Masternak zmierzy się z wymagającym rywalem i najpierw musi oczywiście wygrać. Jednak faktem jest, że Opetaia będzie zobowiązany do walki w obronie pasa ze zwycięzcą tego eliminatora i nie będzie miał możliwości wyboru innego rywala – zaznacza Szelągowski.

Pełna treść artykułu w "Przeglądzie Sportowym" >>

 

Add a comment