Oleksandr Usyk (20-0, 13 KO) skomentował dziwne zachowanie Anthony'ego Joshuy (24-3, 22 KO) po przegranym rewanżu o pas WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej. 

- Był jak mały chłopiec, który chciał sobie pograć, ale zabrali mu piłkę, więc się wściekł i rzucił tę piłkę przez płot do wściekłego psa sąsiadów. To nie było mądre - stwierdził czempion WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej.

- Odbiło mu, ale chyba nie ma co go winić. Trenował, wierzył w wygraną i przegrał i to po raz drugi. Myślę, że to jest rozsądne wytłumaczenie jego załamania i tej słownej biegunki - dodał Usyk.

Fiodor Łapin uważa, że walki z Tysonem Furym (31-0-1, 23 KO) i Deontayem Wilderem (42-2-1, 41 KO) byłyby dla Oleksandra Usyka (20-0, 13 KO) większymi wyzwaniami niż boje z Anthonym Joshuą.

Oleksandr Usyk (20-0, 13 KO) zdradził, że zamierza stoczyć maksymalnie trzy zawodowe walki przed przejściem na sportową emeryturę. 35-latek ma w planach pojedynki z Tysonem Furym, Saul Alvarezem i pożegnalny występ zorganizowany w Ukrainie.

- Jeśli pytacie mnie o walkę z "Canelo", to moim zdaniem byłby to trochę freak fight. Czy bym się zgodził? Tak, ale zrobiłbym to dla pieniędzy - powiedział Usyk.

W sierpniu Ukrainiec wygrał po raz drugi z Anthonym Joshuą i obronił tytuły mistrza świata IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej. Na pierwszy kwartał przyszłego roku planowana jest jego walka unifikacyjna z Tysonem Furym, który dzierży tytuł federacji WBC.

- Jeśli nie dojdzie do mojej walki z Furym, to będę chciał zmierzyć się z Deontayem Wilderem. Moim pierwszym wyborem jest jednak Fury - dodał Usyk.

Oleksandr Usyk (20-0, 13 KO) w wywiadzie opublikowany na kanale USYK17 skomentował informacje na temat możliwej walki Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO) z Anthonym Joshuą (24-3, 22 KO). 

- Jeśli podpiszą kontrakty, to się trochę pobiją, no ale i tak wszyscy czekają na pojedynek Usyk - Fury o bezdyskusyjne mistrzostwo świata, takiej walki dawno nie było w wadze ciężkiej - stwierdził czempion federacji WBA, WBO i IBF.

- Wydaje mi się, że choć o Furym się mówi, że jest takim twardzielem, to on się to on się mnie boi - dodał Usyk.  

Zapytany o to, za kogo trzymałby kciuki w starciu Fury - Joshua Ukraniec odparł: - Nie będę nikomu kibicował, nawet nie obejrzę tej walki... Nie, oczywiście żartuję. Pewnie pojadę, żeby na żywo zobaczyć, jak się tam biją. Ale naprawdę o nich nie myślę. Ja myślę o swoich dzieciach, żeby je przytulać, całować - o takich rzeczach myślę. 

Oleksandr Usyk (20-0, 13 KO) w rozmowie z magazynem "The Ring" oświadczył, że wobec planów organizacji walki Tysona Fury'ego (31-0-1, 23 KO) z Anthonym Joshuą (24-3, 22 KO) on gotów jest wrócić na ring pojedynkiem z Deontayem Wilderem (42-2-1, 41 KO), pod warunkiem że ten pokona 15 października Roberta Heleniusa.

- Wilder to niebezpieczny pięściarz. Walka z nim odbyłaby się prawdopodobnie w Stanach Zjednoczonych - stwierdził czempion WBA, WBO i IBF kategorii ciężkiej. 

Usyk zaznaczył, że nie przejmuje się specjalnie faktem, iż Fury zamiast unifikacyjnej potyczki z nim wybrał konfrontację z Joshuą.

- Nie wkurza mnie to. Problem po prostu jest taki, że Tyson Fury nie pozwoli fanom obejrzeć historycznego pojedynku. I to będzie jego wina. Ale on może robić, co chce i walczyć, z kim chce, choć ze sportowego punktu widzenia to nie jest w porządku [że woli Joshuę] - ocenił ukraiński mistrz.

Saul Alvarez chwali talent Oleksandra Usyka (20-0, 13 KO), jednak w ewentualne konfrontacji Ukraińca z Tysonem Furym (31-0-1, 23 KO) postawiłby na wygraną "Króla Cyganów".

- Usyk to naprawdę wspaniały pięściarz, obserwuję go już od dawna. Jest wielkim zawodnikiem z świetnymi umiejętnościami, ale myślę, że Fury ma wszystko - wagę i bokserskie narzędzia. Sądzę, że byłby trudnym rywalem dla Usyka - ocenił "Canelo" w rozmowie z Behind The Gloves.

Oleksandr Usyk, który w sierpniu po raz drugi pokonał Anthony'ego Joshuę, między liny chciałby powrócić w pierwszym kwartale przyszłego roku. Ukrainiec po wygranej z AJ-em zadeklarował, że interesuje go wyłącznie starcie o cztery past wagi ciężkiej z Furym.

Wygląda na to, że najwcześniej w marcu dojdzie do walki unifikacyjnej Oleksandra Usyka (20-0, 13 KO) z Tysonem Furym (32-0-1, 23 KO). Bob Arum, który jest jednym z promotorów Brytyjczyka poinformował, że obóz Ukraińca prosi o więcej czasu na odpoczynek po ostatnim występie.

- Rozmawiałem z Egisem Klimasem i umówiliśmy się, że do tej walki dojdzie w pierwszym kwartale przyszłego roku. Usyk poprosił, aby nie śpieszyć się z terminem pojedynku, ponieważ chce teraz spędzić czas z rodziną, a sytuacja w Ukrainie wciąż jest bardzo trudna - powiedział amerykański promotor.

- Jeśli Fury w grudniu zmierzy się z Anthonym Joshuą, to termin walki z Usykiem może się przesunąć, ale osobiście nie wierzę, że w tym roku dojdzie do tego pojedynku. Fury zaboksuje w grudniu i podtrzyma aktywność, a potem skrzyżuje rękawice z Usykiem - dodał Arum.

Niedawno szef grupy Top Rank informował, że wstępne terminy walki o cztery mistrzowskie pasy wagi ciężkiej to 11 lub 18 lutego. W gronie potencjalnych organizatorów gali są Stany Zjednoczone, Arabia Saudyjska, Katar i Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Oleksandr Usyk (20-0, 13 KO) ma wielką ochotę na walkę o bezdyskusyjne mistrzostwo świata wagi ciężkiej z Tysonem Furym (31-0-1, 23 KO). Ukrainiec w sierpniu obronił tytułu WBA, WBO i IBF w rewanżowym starciu z Anthonym Joshuą i "do kolekcji" zostaje mu już tylko trofeum federacji WBC znajdujące się w rękach Fury'ego.

- Chcę tego pasa WBC. Porwali go Cyganie, jakiś ich król... Nikt mnie wie, co siedzi w głowie Tysona Fury'ego. Każdy wie, że to niezły wariat. Chciałbym z nim się zmierzyć w przyszłym roku - powiedział Usyk pytany o konfrontację z "Gypsy Kingiem".

Według ostatnich doniesień Marka Kriegela z ESPN do walki Fury'ego z Usykiem dojść może 11 lub 18 lutego na Bliskim Wschodzie, USA lub Wielkiej Brytanii.

Bob Arum zdradził, że na walkę unifikacyjną Oleksandra Usyka (20-0, 13 KO) z Tysonem Furym (32-0-1, 23 KO) najprawdopodobniej trzeba będzie poczekać do przyszłego roku. Wstępny termin pojedynku o cztery mistrzowskie pasy wagi ciężkiej to 11 lub 18 lutego.

Szef grupy Top Rank potwierdził, że w gronie potencjalnych organizatorów galą są Arabia Saudyjska, Katar i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Według amerykańskiego promotora, podawany niedawno w mediach grudniowy termin walki Brytyjczyka z Ukraińcem jest bardzo mało prawdopodobny.

Usyk posiada mistrzowskie tytuły federacji WBA, WBO, IBF oraz pas magazynu "The Ring". Fury wciąż jest mistrzem świata organizacji WBC, pomimo kolejnych deklaracji o zakończeniu zawodowej kariery. 

Eddie Hearn nie spodziewa się wielkich ringowych fajerwerków w ewentualnym pojedynku o bezdyskusyjne mistrzostwo świata wagi ciężkiej pomiędzy Tysonem Furym (31-0-1, 23 KO) i Oleksandrem Uyskiem (20-0, 13 KO).

- To nie będzie wizualnie ciekawa walka. Myślę, że obaj wzajemne wykluczą wiele swoich atutów. Fury nie chce walczyć z Usykiem ale może będzie musiał, bo w grę wchodzą tu zbyt duże pieniądze - stwierdził Hearn w rozmowie z DAZN, dodając: - Dla mnie faworytem byłby Usyk.

Tyson Fury niedawno ogłosił, że do 1 września czeka na propozycje finansowe dotyczące starcia z Uyskiem. Jednocześnie dziś mija termin wyznaczony Brytyjczykowi przez federację WBC na podjęcie ostatecznej decyzji, czy będzie bronił mistrzowskiego trofeum czy też, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, pozostaje na sportowej emeryturze.

Oleksandr Usyk awansował na pierwsze miejsce w rankingu najlepszych pięściarzy świata bez podziału na kategorie wagowe magazynu "The Ring". Ukrainiec w sobotę po raz drugi wygrał z Anthonym Joshuą.

Usyk na pozycji lidera tego zestawienia zmienił Naoyę Inoue, który znalazł się tam po niedawnym zwycięstwie nad Nonito Donairem. Pozostałe miejsca rankingu pozostały bez zmian.

Ranking najlepszych pięściarzy świata "The Ring": 1. Oleksandr Usyk, 2. Naoya Inoue, 3. Terence Crawford, 4. Errol Spence Jr, 5. Saul Alvarez, 6. Wasyl Łomaczenko, 7. Dmitrij Biwoł, 8. Josh Taylor, 9. Jermell Charlo, 10. Artur Beterbijew.

Frank Warren zapowiedział, że do walki Oleksandra Usyka (20-0, 13 KO) z Tysonem Furym (32-0-1, 23 KO) niemal na pewno nie dojdzie w Wielkiej Brytanii. Wstępny termin pojedynku o niekwestionowane mistrzostwo świata wagi ciężkiej to połowa grudnia.

Walka mogłaby się odbyć w jednym z krajów Bliskiego Wschodu lub Stanach Zjednoczonych. Warren zdradził, że już w tej sprawie spłynęły pierwsze oferty i rozpoczęto wstępne rozmowy.

- Będziemy kierować się interesem zawodników i względami ekonomicznymi. Szanse na to, że walka odbędzie się w Wielkiej Brytanii są bardzo małe. Wygra najlepsza finansowa oferta - powiedział brytyjski promotor.

Usyk posiada mistrzowskie tytuły federacji WBA, WBO, IBF oraz pas magazynu "The Ring". Fury wciąż jest mistrzem świata organizacji WBC, pomimo kolejnych deklaracji o zakończeniu zawodowej kariery. 

Tyson Fury (31-0-1, 23 KO) skrytykował na Twitterze Oleksandra Usyka (20-0, 13 KO) i Anthony'ego Joshuę (24-2, 22 KO) za sobotnią walkę. Usyk o komentarz do słów "Króla Cyganów" został zapytany na konferencji prasowej po pojedynku.

Oleksandr Usyk był aktywniejszy oraz trafiał częściej w drugiej walce z Anthonym Joshuą. Pięściarz z Ukrainy wygrał jednogłośnie na punkty i obronił tytuły mistrza świata WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej.

Według statystyk, najlepszą rundą dla Brytyjczyka była dziewiąta, w której doprowadził do celu 28 ciosów. W niemal wszystkich pozostałych starciach lepszym statystycznie zawodnikiem był Usyk.

Oleksandr Usyk - Anthony Joshua II
170/712 (24%) ciosy ogółem (trafione/wyprowadzone) 124/492 (25%)
39/397 (10%) ciosy proste przednią ręką (trafione/wyprowadzone) 23/212 (11%)
131/315 (42%) pozostałe mocne ciosy (trafione/wyprowadzone) 101/280 (36%)

Oleksandr Usyk (20-0, 13 KO) pokonał niejednogłośnie na punkty Anthony'ego Joshuę (24-3, 22 KO) i obronił tytuły mistrza świata WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej w walce wieczoru gali organizowanej w Dżeddzie.

Od pierwszej rundy Joshua starał się boksować agresywnie, spychał do obrony Ukraińca oraz polował na ciosy na tułów. W pierwszych minutach Brytyjczyk miał kilka swoich dobrych momentów, ale skuteczniejszym zawodnikiem wydawał się Usyk.

Joshua trafiał prawym prostym oraz konsekwentnie bił na dół, z kolei Usyk zadawał widoczne ciosy na szczękę. W pierwszej połowie walki sporo rund było wyrównanych. Obaj pięściarze doprowadzali ciosy do celu, chociaż nieznacznie lepsze wrażenie robił Ukrainiec.

W ósmej rundzie Brytyjczyk zdecydowanie przyśpieszył i zaczął jeszcze mocniej naciskać. W dziewiątym starciu Joshua trafił serią mocnych ciosów, zamykając rywala przy linach. Brytyjczyk był bardzo aktywny i wygrał oba te starcia, jednak nie był w stanie poważnie wstrząsnąć przeciwnikiem.

Usyk już w kolejnej odsłonie wrócił do gry i tym razem to on zdecydował się na bardzo otwarty boks, ruszając do ataku. Kolejne dwie rundy przebiegały pod dyktando Ukraińca, pomimo pojedynczych mocnych uderzeń Anglika. W dwunastej rundzie obaj zawodnicy ryzykowali, próbując w efektowny sposób zakończyć pojedynek.

Ostatecznie po dwunastu rundach sędziowie punktowali 115-113 dla Brytyjczyka oraz 115-113 i 116-112 dla Usyka, który po raz drugi pokonał Joshuę. Ukrainiec po raz pierwszy obronił tytuły wywalczone przed rokiem.

OGLĄDAJ REWANŻ USYK - JOSHUA. WYKUP SUBSKRYPCJĘ DAZN >>

Na godzinę 23:54 czasu polskiego przewidziane jest według oficjalnego programu wyjście do ringu bohaterów sobotniej walki o trzy pasy wagi ciężkiej - Oleksandra Usyka (19-0, 13 KO) i Anthony'ego Joshuy (24-2, 22 KO). 

Organizatorzy gali w Dżeddzie podali też przewidywane godziny wcześniejszych pojedynków - Filip Hrgovic i Zhang Zhilei mają pojawić się między linami o godz. 22.52, zaś Callum Smith i Mathieu Bauderlique o godz. 21.50.

Bezpośrednią transmisję z gali Usyk - Joshua 2 przeprowadzi w Polsce platforma DAZN, którą możecie zasubskrybować za 40 PLN miesięcznie. Jeśli dokonacie zamówienia teraz, w cenie 40 PLN uzyskacie dostęp nie tylko do starcia Joshua - Usyk, ale i do hitowej konfrontacji Canelo - Gołowkin (17 września).

OGLĄDAJ REWANŻ USYK - JOSHUA. WYKUP SUBSKRYPCJĘ DAZN >>

Ogromne pieniądze zarobią za dzisiejszy pojedynek o trzy mistrzowskie pasy kategorii ciężkiej Oleksandr Usyk (19-0, 13 KO) i Anthony Joshua (24-2, 22 KO). 

Jak podaje brytyjski The Sun, obaj pięściarze mają za sobotni występ zagwarantowane wypłaty wysokości 33,2 miliona funtów, czyli 185 milionów PLN (dodatkowo mogą liczyć na procent ze sprzedaży walki w systemie PPV).

Do Usyka i Joshuy trafi 80% z kwoty 83 milionów funtów, jaką na organizację gali boksu w Dżeddzie przeznaczyli inwestorzy z Arabii Saudyjskiej. Pozostałych 16,6 miliona pochłoną wydatki na walki undercardu i inne koszty. 

OGLĄDAJ REWANŻ USYK - JOSHUA. WYKUP SUBSKRYPCJĘ DAZN >>