Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Gołota BoweLegendarni rywale w boksie zawodowym Andrzej "Andrew" Gołota z Warszawy i Mistrz Świata Wagi Ciężkiej  Riddick "Big Daddy" Bowe z Brookln’u, NY po raz kolejny zmierzą się w ringu 3 listopada 2012 roku. W tym dniu Rivalry Championship Wrestling zaprezentuje W Atlas Arenie w Łodzi galę “Gołota-Bowe: Unfinished Business – Wyrównanie Rachunków”.

Tym razem historyczni przeciwnicy będą konfrontować się na zupełnie innej arenie. Gołota wyzywa Bowe’a na pojedynek w stalowej klatce, o tytuł Mistrzowski Rivalry Championship Wagi Ciężkiej. Walka będzie transmitowana w Polsce za pośrednictwem  PPV (Pay Per View).

Na początku roku Gołota rozmawiał ze swoim długoletnim znajomym Jimmy Hart’em. Hart był menadżerem wielu profesjonalnych zawodników wrestlingu, w tym Hulk’a Hogan’a, Bret Hart’a, Jim Neidhart’a, Jerry’ego "The King" Lawler’a, Ted’a DiBiase, i The Honky Tonk Man. Gołota wspomniał mu, że wciąż rozpamiętuje poprzednie walki bokserskie i pragnie wyrównać rachunki z Riddrick’iem Bowe. Hart zasugerował, aby zmierzyli się w zakratowanej stalowej klatce i raz na zawsze rozstrzygnęli kto jest Mistrzem Wagi Ciężkiej. Gołota  zdecydował się na takie rozwiązanie.

"Sędziowie nie ocalą go tym razem" - szczerze wyznaje Gołota, komentując dyskwalifikacje z powodu uderzeń poniżej pasa podczas dwóch walk bokserskich stoczonych z Bowe’m w Stanach Zjednoczonych w 1996 roku.

Add a comment

Czytaj więcej...

Gołota BoweW środę ponownie po wielu latach naprzeciw siebie staną Andrzej Gołota i Riddick Bowe. Okazję do spotkania dwóch wielkich rywai będzie  konferencja prasowa przed planowaną wstępnie na 3 listopada walką anonsowaną pod hasłem "Unfinished Business". Tym razem Gołota i Bowe zmierzyć się mają w łódzkiej Arenie w specjalnie przygotowanej metalowej klatce. Rywalizować będą na zasadach wrestlingu.

Bezpośrednią transmisję ze środowej konferencji oglądać będzie można od godz. 19.00 pod adresem ustream.tv/golota-bowe.

Add a comment

3 listopada podczas gali w Atlas Arenie polskiej publiczności - po ponad dwuletniej przerwie - przypomni się były kilkukrotny pretendent do mistrzowskiego pasa w wadze ciężkiej, Andrzej Gołota. Kontrowersyjny pięściarz stoczy wówczas pojedynek ze swoim odwiecznym rywalem, Riddickiem Bowe.

Areną zmagań obu zawodników nie będzie jednak bokserski ring tylko stalowa klatka,  a sama walka zostanie rozegrana na zasadach wrestlingu. Pomimo tego Gołota zapewnia, że jego starcie z leciwym Amerykaninem nie będzie wyreżyserowane.

- Wyreżyserowana walka? Chciałbym, żeby tak było. Od trzech tygodni trenuję typowo pod wrestling, a we wtorek zacznę specjalistyczne zajęcia w New Jersey. Z Bowe'em będziemy bić się na poważnie, z elementami boksu. Trochę taka wolnoamerykanka - powiedział w rozmowie z "Dziennikiem Polskim" Andrzej Gołota.

Add a comment

Gołota BoweTo już pewne - 3 listopada w łódzkiej Atlas Arenie dojdzie do trzeciej potyczki Andrzeja Gołoty z Riddickiem Bowem. Medaliści olimpijscy w boksie z Igrzysk w Seulu spotkają się tym razem w walce toczonej na zasadach wrestlingu. Galę z udziałem Gołoty i Bowe'a, rozgrywaną pod hasłem "Unfinished Business" ("Niezałatwione Sprawy") zorganizuje federacja RCW (Rivalry Championship Wrestling).

Dwaj wielcy przeciwnicy z pięściarskich ringów skrzyżują rękawice w specjalnie przygotowanej stalowej klatce. Jak informują organizatorzy widowiska, "ze względu na kontrowersyjną przeszłość bokserów zostaną podjęte specjalne środki ostrożności, mające na celu zapewnić uczciwą rywalizację".

Gołota i Bowe jako zawodowi pięściarze walczyli ze sobą dwukrotnie, w 1996 roku - w obydwu przypadkach przez dyskwalifikację wygrywał Amerykanin, choć w momencie przerwania boju na punkty prowadził Polak. Pierwsze starcie, do którego doszło w słynnej hali Madison Square Garden, zakończyło się gigantyczną bijatyką kibiców. Pojedynkom Gołota - Bowe telewizja HBO poświęciła jeden z odcinków kultowej serii "Legendary Nights".


http://www.youtube.com/watch?v=DbM71juQ3Kc

Zobacz całość "HBO Legendary Nights: Golota - Bowe" >>

Add a comment

Czytaj więcej...

Jak informuje newsweek.pl 3 listopada w Atlas Arenie ma dojść do trzeciej konfrontacji pomiędzy przebywającym od prawie trzech lat na sportowej emeryturze Andrzejem Gołotą a mającym jeszcze dłuższy rozbrat z boksem - Riddickiem Bowe.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami pojedynek obu zawodników ma się odbyć na zasadach wrestlingu.

- Zawsze chciałem zostać zawodowym zapaśnikiem. No i zależy mi na wyrównaniu rachunków z Gołotą - mówi w rozmowie z Pawłem Szaniawskim Bowe. - Ćwiczę na ringu dla zapaśników. Oglądam też sporo nagrań walk. Biegam kilkanaście kilometrów dziennie po plaży lub w górach - dodaje jeden z najlepszych pięściarzy wagi ciężkiej w latach 90.

Add a comment

Nasz najbardziej znany bokser przełomu wieków szybko dowiedział się o śmierci Jerzego Kuleja. - Nie mogę wprawdzie powiedzieć, że dobrze się znaliśmy, ale ja nazwisko Kulej znam od kiedy pamiętam. Przecież to człowiek, który zdobył dwa złote medale olimpijskie. Dwa! Co można dodać? Należy mu się za to wielki szacunek – mówi Andrzej Gołota.

Zasłużony dla Polski
Sukcesy Kuleja docenia tym bardziej, że sam był olimpijczykiem - w 1988 roku w Seulu został brązowym medalistą. - Chyba na każdym tytuły Kuleja robią wrażenie. Żaden z bokserów nie zasłużył się dla Polski tak, jak on - dodaje Gołota.

Kiedy toczył swoje najważniejsze walki w USA, Kulej często je komentował dla telewizji. Bywało, że bronił Gołoty. – Jestem przekonany, że gdyby Andrzej został w ringu, a ten naćpany wariat połamałby mu kości, wszyscy by mówili, że sam się o to prosił. Pewnie byłaby narodowa zrzutka na wózek inwalidzki - mówił Kulej po pojedynku Gołoty z Mike'em Tysonem, zakończonej skandalem (Polak poszedł do szatni po drugiej rundzie, a walkę uznano za nieodbytą, bo w organizmie  Amerykanina wykryto niedozwolone substancje).

Potańczył, wypił kielicha...
Mistrz olimpijski z 1964 i 1968 roku nie zgadzał się z trenerem Alem Certo, który stał w narożniku Gołoty podczas walki z Tysonem i nie zostawił na Polaku suchej nitki. – Andrew to postać tragiczna – stwierdził Certo. – Gdzie tu tragizm? – dopytywał Kulej. – Ten facet ma żonę, dwoje dzieci i miliony dolarów na koncie. Na balu sportowców w Chicago potańczył, wypił kielicha z kibicami. Jest najbardziej zasłużoną postacią naszego boksu. Kto bił Murzynów, kogo Riddick Bowe trzymał za stopy? To piękne obrazki, które zafundował nam Andrzej.  Co zrobiłby Tomek Adamek w Ameryce, gdyby nie było Gołoty? Nic. W ogóle by tam nie poleciał – mówił.

Bywał jednak też krytyczny.
- Andrzejowi jest wstyd za te wszystkie porażki. W jakimś sensie jest nieudacznikiem - przyznawał.

Gołota nie ma wątpliwości, kto jest najwybitniejszym polskim pięściarzem w historii. - W erze boksu amatorskiego na pewno Jerzy Kulej. Nikt nie może się z nim równać. W innych czasach nie miał szans walczyć, więc nie ma sensu porównywać - kończy Gołota.

Add a comment

GołotaAndrzej Gołota (41-8-1, 33 KO) może mieć wielkie kłopoty. Zagraniczne media podają, że pięściarz może zostać deportowany ze Stanów Zjednoczonych, gdyż popełnił liczne przestępstwa...

Według "Chicago Tribune" całkiem możliwe jest to, że Polak będzie musiał opuścić USA. Mężczyzna już od jakiegoś czasu próbuje wymazać swoje błędy i przewinienia z kartotek policyjnych, ale nie jest pewne, że uda mu się unieważnić ostatnio, postawione mu zarzuty. Rok temu Gołocie umorzono zarzut podawania się (w 2003 roku) za szeryfa. Trzy lata później w domu pięściarza znaleziono 12 sztuk broni palnej, na które sportowiec nie miał pozwolenia. Pięściarz wniósł wniosek o anulowanie oskarżeń. Z obaleniem zarzutu nielegalnego posiadania broni Polakowi będzie jednak znacznie trudniej...

- USA na podstawie takich dokumentów może rozpocząć procedurę deportacyjną. Za popełnienie przestępstwa w kategorii "moralnej podłości" nieobywatele Stanów Zjednoczonych mogą zostać deportowani - czytamy na jednym z zagranicznych serwisów.

Add a comment

BowePlanowana na jesień walka w formule MMA pomiędzy Andrzejem Gołotą (41-8-1, 33 KO) a Riddickiem Bowe (43-1, 33 KO) od kilku dni jest gorącym tematem wśród polskich fanów pięściarstwa. Zapowiadający od dawna powrót między liny "Big Daddy" póki co jednak najwyraźniej nie zaprząta sobie głowy  trzecią konfrontacja z "Andrew".

Zapytany wczoraj na gali w swoim rodzinnym Brooklynie o komentarz do doniesień na temat boju z najpopularniejszym polskim ciężkim Bowe odparł: - Nic o tym nie wiem. Pytajcie Gołoty, on wie pewnie więcej, to może coś powie.

Add a comment