W nocy z piątku na sobotę polskiego czasu Maciej Sulęcki (33-3, 13 KO) zmierzy się z Christianem Mbillim (28-0, 23 KO), a stawką pojedynku będzie pas WBC Interim w wadze super średniej. Tytuł może być przepustką do wielkiej walki o niekwestionowane mistrzostwo świata. Gala w Quebecu w TVP Sport.
Dla Sulęckiego będzie to kolejna duża walka za Oceanem, a wszystko dzięki wielkiemu zwycięstwu w ostatnim pojedynku Astanie. W lutym w stolicy Kazachstanu wygrał przez techniczny nokaut z lokalnym bohaterem Alim Achmiedowem i wywalczył tytuł WBC Silver w wadze super średniej. Pas(ek) okazał się przepustką do jeszcze większej walki – o tymczasowe mistrzostwo świata WBC. Ten otwiera bramy do bokserskiego raju.
Niekwestionowanym czempionem wagi super średniej jest Meksykanin Saul "Canelo" Alvarez (63-2-2, 39 KO), który 13 września w Las Vegas ma zaplanowaną walkę z Amerykaninem Terence'em Crawfordem (41-0, 31 KO) o tytuły WBC, WBA, WBO i IBF. W teorii wygrany walki Sulęcki-Mbilli powinien walczyć ze zwycięzcą.
– To ważna walka, bo w stawce jest pas, a w tle... Canelo. Takie mocne wyzwania bardziej mnie motywują. Jestem przygotowany na trudny pojedynek, bo Mbilli jest bardzo niebezpiecznym gościem. Jest dziki i szalony w ringu. Za mną 10 tygodni przygotowań na bardzo wysokim poziomie. Wróciłem do trenera Piotra Wilczewskiego, wróciłem do starego stylu boksowania i wydaje mi się, że to zaprocentuje – powiedział TVP Sport Maciej Sulęcki tuż przed wylotem do Kanady.
Pełna treść artykułu w sport.tvp.pl >>
BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS