Derek Chisora uważa Oleksandra Usyka za murowanego faworyta w ewentualnej walce o cztery pasy kategorii cieżkiej z Fabio Wardleyem (20-0-1, 19 KO).
- Usyk znokautuje Wardleya do szóstej rundy! - ocenia "Del Boy", który zdaniem niektórych dał Ukraińcowi najtrudniejszy pojedynek w królewskiej dywizji. - Usyk to bestia! Wardley musiałby być w dużo lepszej formie fizycznej niż teraz. Z Usykiem nie zadziałają umiejętności bokserskie, z nim musisz być w formie.
- Większość rywali Usyka myśli sobie: wyjdę do niego, zrobię to i to... Nie! On cię zmusza do poruszania się, do pracy, do myślenia, odbiera ci energię. Jest w jednym miejscu, za chwilę w innym. Dotyka cię, dotyka, nie czujesz jego siły, zyskujesz pewność siebie, chcesz ruszyć do przodu, a tu nagle bum! Trafia cię mocnym ciosem! - tłumaczy swoje stanowisko Chisora.
Według Franka Warrena do konfrontacji Usyk z Wardleym mogłoby dojść w marcu 2026 roku w Wielkiej Brytanii lub Arabii Saudyjskiej.
Rozpoczęto negocjacje na temat organizacji walki o bezdyskusyjne mistrzostwo świata kategorii ciężkiej pomiędzy Oleksandrem Usykiem (24-0, 15 KO) i Fabio Wardleyem (20-0-1, 19 KO).
- W tej chwili wygląda to tak, że Usyk musi bronić pasa WBO z Fabio i rozmowy na ten temat trwają - poinformował promotor Brytyjczyka Frank Warren. - Jeśli się nie dogadamy, odbędzie się przetarg. Jego zwycięzca określi miejsce i datę walki i kontrakty zostaną podpisane.
- Pan Usyk będzie miał wybór - podpisze kontrakt i wtedy mamy walkę albo nie podpisze i wówczas Fabio [bez walki] zostanie mistrzem i zaboksuje z kimś innym - dodał szef promujacej Wyspiarza grupy Queensberry Promotions, który wcześniej sugerował, że pojedynek Usyk - Wardley mógłby się odbyć w marcu w Wielkiej Brytanii lub Arabii Saudyjskiej.
Fabio Wardley (20-0-1, 19 KO) głęboko wierzy, że choć w ewentualnej walce o cztery pasy wagi ciężkiej z Oleksandrem Usykiem (24-0, 15 KO) nie będzie faworytem, to jest w stanie po raz kolejny w karierze sprawić sensację.
- To jest waga ciężka - przkonywał w rozmowie z Arielem Helwanim tymczasowy czempion federacji WBA i WBO. - Myślę, że już udowodniłem, że póki stoję na nogach i oddycham, jestem zagrożeniem dla każdego, czy to Ołeksandra Usyka, czy kogokolwiek innego. Boks to niebezpieczna gra!
- Uysk to talent pokoleniowy, ale nie jest nie do pokonania. Ma swoje wady. Nie zrozumcie mnie źle - on są niezwykle trudne do wykorzystania, ale są! - dodał Warldey.
Według Franka Warrena do starcia Usyka z Wardleyem mogłoby dojść w marcu 2026 roku. Wyspiarz, pokonując w sobotę Josepha Parkera, został obowiązkowym pretendetem dla Ukraińca z ramienia federacji WBO.
Alex Krasiuk, były promotror Oleksandra Usyka (24-0, 15 KO) uważa, że ukraiński król wagi ciężkiej powinien wycofać się z boksu i i nie przyjmować walki z Fabio Wardleyem (20-0-1, 19 KO).
- Mówię otwarcie - chciałbym by Usyk zakończył karierę jak najszybciej - powiedział Krasiuk Boxing King Media. - Byłem już nawet przeciw pojedynkowi z Dubois, ale ok - miało to jakiś sens, bo mógł zostać potrójnym bezdyskusyjnym mistrzem świata.
- Z całym szacunkiem dla Wardleya, to nie ma on dużego nazwiska - to będzie po prostu walka Usyka i rywala, który nie gwarantuje dużych zysków a Usyk podejmie tu duże i głupie ryzyko. To bez sensu - ocenił ex-promotor Ukraińca, dodając: - Po co miałby ryzykować wszystko, na co pracował przez 13 lat? Jeśli przegra, ludzie zapamiętają tylko tę porażkę. Lennox Lewis to najlepszy przykład - lepiej odejść godzinę za wcześnie niż dwie minuty za późno.
Frank Warren zapowiedział, że do walki pomiędzy Oleksandrem Usykiem (24-0, 15 KO) i Fabio Wardleyem (20-0-1, 19 KO) może dojść w marcu na gali organizowanej w Londynie lub Rijadzie.
Usyk, aktualny niekwestionowany mistrz świata wagi ciężkiej, został zobowiązany do obrony tytułów z Wardleyem, który jest obowiązkowym pretendentem federacji WBO oraz tymczasowym mistrzem tej organizacji po wygranej z Josephem Parkerem.
– Walka pomiędzy Usykiem a Wardleyem została zarządzona, więc teraz rozpocznie się okres negocjacji – powiedział Warren. – Jeśli nie uda nam się dojść do porozumienia, pojedynek trafi na przetarg. Wierzę jednak, że uda nam się dogadać.
– Walka na pewno nie odbędzie się w tym roku. Myślę, że dojdzie do niej w marcu. Chciałbym, żeby ta walka odbyła się w Wielkiej Brytanii. Wembley byłoby wyprzedane. Ale Rijad również jest realną opcją - dodaje brytyjski promotor.
Usyk w ostatnim występie wygrał z Danielem Dubois na stadionie Wembley. Wcześniej dwa zwycięskie pojedynki z Tysonem Furym stoczył właśnie w Arabii Saudyjskiej. Dla Wardleya pojedynek z Ukraińcem będzie największym wyzwaniem w karierze.
Max Kellerman ostatnio regularnie zaskakuje w cyklicznym magazynie The Ring kontrowsyjnymi opiniami. Tym razem wywołał burzę wśród kibiców i ekspertów, nisko oceniając dorobek Oleksandra Usyka (24-0, 15 KO) w kategorii ciężkiej.
- Usyk jako ciężki jest przeceniany. Jego resume jest dość słabe. Nie pokonał wielu topowych ciężkich - oświadczył amerykański komentator.
Kellerman, uzasadniając swoją tezę, przekonywał, że wielcy zawodnicy w przeszłości mieli na swoim koncie dużo więcej pokonanych rywali podczas gdy Usyk wygrywał "tylko" (po dwa razy) z Tysonem Furym, Anthonym Joshuą i Danielem Dubois.
Niekwestionowany mistrz świata wagi ciężkiej Oleksandr Usyk (24-0, 15 KO) planuje stoczyć jeszcze pięć walk przed zakończeniem zawodowej kariery. Na ring ma wrócić w pierwszej połowie przyszłego roku - poinformował Serhij Łapin, cytowany przez magazyn „The Ring”.
W kolejnym zawodowym występie Ukrainiec ma zmierzyć się ze zwycięzcą sobotniej walki pomiędzy Josephem Parkerem (36-3, 24 KO) a Fabio Wardleyem (19-0-1, 18 KO). Ich pojedynek będzie głównym wydarzeniem gali organizowanej w Londynie.
Stawką tego starcia będzie status oficjalnego pretendenta do mistrzowskiego pasa WBO wagi ciężkiej. Usyk, oprócz tego tytułu, jest również posiadaczem pasów federacji WBC, WBA i IBF. Czempion dwóch kategorii wagowych oraz mistrz olimpijski nie boksował od lipca, kiedy to po raz drugi w karierze znokautował Daniela Dubois.
Niekwestionowany mistrz świata wagi ciężkiej Oleksandr Usyk (24-0, 15 KO) zapowiedział, że zakończy karierę w wieku 41 lat. Wcześniej Ukrainiec deklarował, że najbliższy ringowy pojedynek będzie jego ostatnim na profesjonalnych ringach.
Kolejną walkę Usyk, który w styczniu skończy 39 lat, stoczy najwcześniej wiosną. Czempion dwóch kategorii wagowych i mistrz olimpijski nie boksował od lipca, kiedy to znokautował po raz drugi w swojej karierze Daniela Dubois. Co ciekawie, pięsciarz z Ukrainy zapowiedział, że dopóki będzie aktywny, nie ma zamiaru walczyć z Mosesem Itaumą.
- Nie, nie będę walczył z Itaumą. Jest młody i ciągle o mnie wspomina. Sam powiedział, że nie bije dziadków. Nie mogę powiedzieć, z kim dokładnie teraz zaboksuję, bo negocjacje wciąż trwają. Skłamałbym, gdybym podał nazwisko – powiedział Usyk w wywiadzie dla Ready To Fight.
Usyk w ostatnim czasie informował, że przechodzi rehabilitację po kontuzji pleców. Aktualnie Ukrainiec wrócił już do pełni formy i rozpoczął przygotowania do powrotu na ring.
