Pt, Gru 13, 2024

Artykuły z kategorii

UDANY DEBIUT BEREŹNICKIEGO, WYGRANA GARDZIELIKA

Debiutujący na zawodowych ringach Mateusz Bereźnicki (1-0, 1 KO) wygrał przez techniczny nokaut po pierwszej rundzie z Pawłem Strykowskim (3-28-1) na gali Knockout Boxing Night 37 we Wrocławiu. Nowy nabytek grupy KnockOut Promotions rozpoczął pojedynek w szybkim tempie, atakował w różnych płaszczyznach i rzucił rywala na deski po ciosie na korpus.

Strykowski przez pełne trzy minuty zmuszony był do walki z defensywy, a Bereźnicki nieustannie naciskał i szukał swoich szans dynamicznymi kombinacjami. Do drugiej rundy Strykowski już nie wyszedł. 

W stolicy Dolnego Śląska zwycięstwo odniósł również boksujący w kategorii średniej Kamil Gardzielik (19-0, 4 KO) wygrał niejednogłośnie na punkty z Łukaszem Barabaszem (4-15, 2 KO). Po sześciu rundach sędziowie punktowali 58-56, 59-55 i 57-57. Dla 32-letniego zawodnika z Turka była to druga tegoroczna wygrana.

UDANY DEBIUT BEREŹNICKIEGO, WYGRANA GARDZIELIKA

BEREŹNICKI PRZED DEBIUTEM NA KBN 37: BĘDZIE WIĘCEJ AGRESJI

Ma 23 lata, prawie dwa metry wzrostu i sukcesy w boksie olimpijskim, a o jego podpis na kontrakcie zabiegało wielu promotorów. Mateusz Bereźnicki zdecydował się związać swoją przyszłośc z grupą KnockOut Promotions, a pierwszą zawodową walkę stoczy na gali KBN 37 we Wrocławiu, gdzie skrzyżuje rękawice z Patrykiem Strykowskim (3-27-1, 0 KO). – Celem jest pas mistrza świata – zapowiada olimpijczyk z Paryża w rozmowie z TVP Sport.

Za tobą najważniejszy etap przygotowań do zawodowego debiutu. Czy obóz przebiegł po twojej myśli i przede wszystkim, czy zdrowie dopisuje?
Mateusz Bereźnicki, olimpijczyk z Paryża, obecnie zawodnik KnockOut Promotions: Dobrze się czuję i dobrze sparuję. Kilka dni temu stoczyłem walkę, taką powiedzmy, przygotowawczą. Skończyłem ją w minutę.

Co to była za walka?
Na Pucharze Skorpiona w Szczecinie. Walczyłem z reprezentantem Niemiec Laurensem Hagenem, z którym kiedyś przesparowałem wiele rund. To doświadczony zawodnik, nie spodziewałem się tego, że tak łatwo mi pójdzie. Myślę, że to dobry prognostyk przed debiutem.

Dlaczego zdecydowałeś się na przejście na zawodowstwo?
Chciałem spróbować czegoś innego. Chciałem też zacząć budować ten rekord zawodowy dokładnie w takim wieku, w jakim jestem, czyli 23 lat. Ale nie ukrywam, że chciałbym też dalej występować w boksie olimpijskim. Grupa KnockOut Promotions nie ma z tym żadnego problemu, zobaczymy jak się ułoży.

Czego możemy spodziewać się po tobie w zawodowym ringu?
To będzie inny Mateusz Bereźnicki, niż w boksie olimpijskim. Będzie więcej agresji. Chcę wyprowadzać mniej ciosów, za to bardziej soczyste. Mam nadzieję, że pokażę fajny boks.

Pełna treść artykułu w tvpsport.pl >>

BEREŹNICKI PRZED DEBIUTEM NA KBN 37: BĘDZIE WIĘCEJ AGRESJI

BEREŹNICKI: CZAS NA NOWE WYZWANIA, ALE NIE REZYGNUJĘ Z IGRZYSK

W sobotę na gali Knockout Boxing Night 37 we Wrocławiu pierwszy zawodowy pojedynek stoczy Mateusz Bereźnicki. Pięściarz ze Szczecina, który reprezentował Polskę na letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu podpisał kontrakt z grupą KnockOut Promotions.

- Dużo przemyśleń w to weszło i zdecydowałem się zacząć karierę zawodową z grupą KnockoutOut Promotions. Jestem bardzo szczęśliwy i nie mogę się doczekać mojego debiutu w Wrocławiu - zapowiada Bereźnicki.

Mierzący aż 198 cm reprezentant Skorpiona Szczecin w swoim dorobku ma medale Igrzysk Europejskich i Młodzieżowych Mistrzostw Europy. Jego zawodowy debiut nie oznacza jeszcze rezygnacji z marzenia o zdobyciu olimpijskiego medalu.

- Miałem moją pierwszą walkę w boksie Olimpijskim ponad 10 lat temu i nigdy nie powiedziałbym że w przyszłości stoczę ponad 150 walk amatorskich i będę zdobywał medale, uczestniczył w turniejach oraz mistrzostwach na najwyższym poziomie światowym. Teraz czekają mnie nowe wyzwania i nowa motywacja, ale chciałem powiedzieć że nie kończę z boksem Olimpijskim i dalej mam ten sam cel w Los Angeles 2028, jeżeli boks jednak zostanie jako sport w Igrzyskach Olimpijskich) - dodaje nowy zawodnik KnockOut Promotions.

Główną atrakcją sobotniej gali we Wrocławiu będzie pojedynek Mateusza Masternaka (48-6, 32 KO) z Australijczykiem Floydem Massonem (14-1, 8 KO). Kibice zobaczą także ciekawie zapowiadającą się walkę o mistrzostwo Polski wagi średniej pomiędzy Rafałem Wołczeckim i Przemysławem Zyśkiem oraz kolejny zawodowy występ dwukrotnego mistrza świata wagi junior ciężkiej Krzysztofa Włodarczyka.

BEREŹNICKI: CZAS NA NOWE WYZWANIA, ALE NIE REZYGNUJĘ Z IGRZYSK