Kamil Gardzielik (19-0, 4 KO) i Michał Cieślak (27-2, 21 KO) trenują w Nowym Jorku pod okiem Andrzeja Liczika do swoich zbliżających się pojedynków.
Gardzielik 21 czerwca w main evencie gali w Newark skrzyżuje rękawice z Vito Mielnickim Jr (20-1-1, 12 KO). Cieślak dokładnie tydzień później w Montrealu stanie do walki o pas WBC Interim kategorii junior ciężkiej z Jeanem Pascalem (37-7-1, 21 KO).
Z małego miasteczka wprost na wielką scenę światowego boksu. Dla Kamila Gardzielika to nie tylko walka — to test życia, odpowiedź na pytanie, czy lata poświęceń, potu i wyrzeczeń wystarczą, by spełnić marzenie, które narodziło się dwie dekady temu w skromnej sali treningowej w Koninie. Teraz staje przed największym wyzwaniem — amerykańskim ringiem, przeciwnikiem faworyzowanym przez tamtejszy świat Vito Mielnickim Juniorem.
Jakie emocje towarzyszą Ci przed pierwszym występem na amerykańskim ringu? Kamil Gardzielik: Na początku była to radość i euforia, ale szybko przekuło się to w mobilizację do ciężkiej pracy, do tego żeby te przygotowania były najlepsze jakie miałem dotychczas. Tak właśnie jest. Wiadomo, że nigdy nie miałem takiego wyzwania w karierze zawodowej i że może ono otworzyć mi szeroko drzwi do świata boksu. Może również dać mi odpowiedź na to, w jakim miejscu jestem. Boks w Ameryce stoi na bardzo wysokim poziomie, także ten przeciwnik od młodych lat już startował z dobrymi zawodnikami. Jest to spore wyzwanie. Cieszę się, że taka okazja jest. Staram się teraz być bardzo skoncentrowany. Zasypiam, budzę się i myślę tylko o walce. Obecnie wszystkie inne rzeczy są mniej ważne.
Co czyni tę walkę tak wyjątkową w twojej karierze? Są to Stany Zjednoczone czyli mekka boksu. Hala w której walczyło tylko kilku Polaków w walce wieczoru między innymi Adamek, Gołota, Kownacki. Dla mnie jest to szansa wejścia do ścisłej czołówki tej wagi i do światowego boksu. Top Rank czyli grupa, która to robi jest jedną z najstarszych i najlepszych grup promocyjnych boksu w Ameryce. Do tego telewizja ESPN, Telewizja Polska również wykupiła prawa. Będę częścią naprawdę bardzo dużego eventu i tak naprawdę jednym z dwóch głównych bohaterów.
Jakie znaczenie ma fakt, że zmierzysz się z miejscowym faworytem, Vito Mielnickim Jr.? Jest to ulubieniec tamtej społeczności. Pokłada się w nim bardzo duże nadzieje. Wszyscy w niego bardzo wierzą. Miał jednak też potknięcia, remis i porażkę. Nie koniecznie uważam, że jest to etap w którym jest on lub będzie mistrzem, a ja mam okazję sprawdzić się w walce z takim zawodnikiem, który jest wychowywany w najlepszych warunkach, gdzie są topowi sparingpartnerzy, najlepsze miejsce do boksu na świecie. Mam okazję porównać swoją pracę, swój talent do tego co on prezentuje. Sam jestem ciekawy jakie mam możliwości. Dlatego się cieszę, bo długo czekałem na taką okazję.
TVP Sport pokaże zaplanowaną na 21 czerwca galę Top Rank organizowaną w Newark, gdzie główną atrakcją będzie pojedynek Kamila Gardzielika (19-0, 4 KO) z Vito Mielnieckim (20-1-1, 12 KO) o pas WBO Global wagi super średniej.
Dla reprezentującego grupę KnockOut Promotions Gardzielika będzie to pierwszy na zawodowych ringach występ poza Polską. Mielnicki stoczy drugi tegoroczny pojedynek. Walkę zakontraktowano na dziesięć rund.
Podczas gali organizowanej w hali Prudential Center odbędzie się także walka w kategorii ciężkiej pomiędzy Damianem Knybą (15-0, 9 KO) i Marcinem Siwym (25-0-1, 12 KO).
Vito Mielnicki (20-1-1, 12 KO) zapowiada, że walka z Kamilem Gardzielikiem (19-0, 4 KO) będzie jego największym wyzwaniem na zawodowych ringach. Pojedynek będzie główną atrakcją gali Top Rank organizowanej 21 czerwca w Newark.
- Gardzielik jest niepokonany, pokonywał niezłych rywali i udowodnił, że zasługuje na swój bilans. Wydaje mi się, że w ostatnich dwóch latach wygrywałem z niezłymi rywalami, a teraz będę chciał pokazać, że jestem gotowy na jeszcze wyższy poziom. Spodziewam się najtrudniejszej walki w karierze - zapowiada 22-letni Mielnicki, który w swoim ostatnim występie w Newark wygrał przez nokaut w pierwszej rundzie z Salimem Larbim.
- Każda walka przybliża mnie do walki o tytuł mistrza świata. Moim celem jest walka z Xanderem Zayasem, liczę, że jeśli pokonam Gardzielika, to wkrótce zmierzymy się. Mam nadzieję, że stawką tej walki będzie pas mistrzowski - dodaje pięściarz pochodzący z New Jersey.
Gardzielik w Newark stoczy pierwszy pojedynek przed amerykańską publicznością. Pięściarz grupy KnockOut Promotions w przypadku wygranej otworzy sobie drogę do najważniejszych walk na amerykańskim rynku.
Podczas tej samej gali dojdzie także do polskiego pojedynku z kategorii ciężkiej. Damian Knyba (15-0, 9 KO) skrzyżuje rękawice z Marcinem Siwym (25-0-1, 22 KO), który wróci na ring po najdłuższej przerwie w historii swoich profesjonalnych występów.
21 czerwca na gali w Newark Kamil Gardzielik (19-0, 4 KO) zadebiutuje w USA pojedynkiem z Vito Mielnickim Jr (20-1-1, 12 KO). Pojedynek będzie główną atrakcją gali organizowanej przez amerykańską grupę Top Rank. Dla Polaka będzie to pierwszy profesjonalny pojedynek stoczony poza Polską i jednocześnie największe wyzwanie w karierze.
Vito Mielnicki (20-1-1, 12 KO) celuje w wygraną przed czasem z Kamilem Gardzielikiem (19-0, 4 KO). Pojedynek będzie główną atrakcją gali Top Rank organizowanej 21 czerwca w Newark.
- Jestem szczęśliwy, że wracam do Prudential Center. Będzie tam moja rodzina, przyjaciele i znajomi z - zapowiada 22-letni Mielnicki, który w swoim ostatnim występie w Newark wygrał przez nokaut w pierwszej rundzie z Salimem Larbim.
- Za każdym razem, gdy walczę w Prudential Center, emocje są niesamowite. Znokautowałem tam wszystkich czterech moich przeciwników i chcę podtrzymać tę serię z Gardzielikiem. Mam polskie korzenie i to będzie wielka noc dla polskiej społeczności - dodaje pięściarz pochodzący z New Jersey.
Gardzielik w Newark stoczy pierwszy pojedynek przed amerykańską publicznością. Pięściarz grupy KnockOut Promotions w przypadku wygranej otworzy sobie drogę do najważniejszych walk na amerykańskim rynku.
Podczas tej samej gali dojdzie także do polskiego pojedynku z kategorii ciężkiej. Damian Knyba (15-0, 9 KO) skrzyżuje rękawice z Marcinem Siwym (25-0-1, 22 KO), który wróci na ring po najdłuższej przerwie w historii swoich profesjonalnych występów.
Kamil Gardzielik (19-0, 4 KO) przygotowuje się do najważniejszej walki w zawodowej karierze. 21 czerwca w Newark, pięściarz grupy KnockOut Promotions zmierzy się z Vito Mielnickim (20-1-1, 12 KO) w walce wieczoru gali organizowanej przez grupę Top Rank.
- A więc czas na wyzwanie, to walka na którą długo czekałem - skomentował Gardzielik.
Niepokonany na zawodowych ringach 32-latek stoczy swój pierwszy pojedynek poza granicami Polski. W ubiegłym roku podopieczny trenera Andrzeja Liczika boksował dwukrotnie, a ostatni raz między liny wchodził w listopadzie.
- Zmierzę się w walce wieczoru z miejscowym faworytem. Kto nie ma planów na długi czerwcowy weekend i chciałby mnie wesprzeć, zapraszam. Dla mnie teraz czas na mocne przygotowania - dodał pięściarz urodzony w Turku.
Walka została zakontraktowana na dziesięć rund, a zwycięstwo otworzy Polakowi drogę do pojedynków ze światową czołówką. Mielnicki ma na koncie tytuł młodzieżowego mistrza świata WBC, zaś w ostatnim pojedynku boksował o regionalne pasy federacji IBF, WBC i WBO w kategorii średniej.
Podczas tej samej gali dojdzie także do polskiego pojedynku z kategorii ciężkiej. Damian Knyba (15-0, 9 KO) skrzyżuje rękawice z Marcinem Siwym (25-0-1, 22 KO), który wróci na ring po najdłuższej przerwie w historii swoich profesjonalnych występów.
Kamil Gardzielik (17-0, 4 KO) wygrał niejednogłośnie na punkty z Yanielem Riverą (8-3-1, 3 KO) na gali Knockout Boxing Night 30 w Jastrzębiu-Zdroju. Po ośmiu rundach sędziowie punktowali 76-76 i dwukrotnie 77-75 dla Polaka.
Kubańczyk od początku sprawiał Polakowi mnóstwo problemów. Trafiał ciosami prostymi, był szybszy i zadawał więcej ciosów. W drugiej połowie walki Gardzielik radził sobie lepiej, a dynamika Kubańczyka wyraźnie spadła. Polak miał więcej miejsca do boksowania, co starał się wykorzystać. Po ośmiu rundach sędziowie wypunktowali nieznaczną przewagę punktową Gardzielika, który w ten sposób odniósł drugie tegoroczne zwycięstwo.
W pojedynku kategorii ciężkiej Piotr Łącz (7-0, 6 KO) wygrał jednogłośnie na punkty z Wołodymirem Katsukiem (4-1, 1 KO). Polak od pierwszego gongu narzucił swoje warunki, łatwo skracał dystans i trafiał mocnymi uderzeniami z obu rąk.
Katsuk trafiany był w różnych płaszczyznach i nie miał odpowiedzi na dynamiczne ataki rywala. W drugiej połowie walki tempo spadło, ale przewaga Lącza nie podlegała dyskusji. Po sześciu rundach sędziowie punktowali 59-55 i dwukrotnie 60-54.
Dziś na gali KnockOut Boxing Night w Jastrzębiu-Zdroju dojdzie do ciekawie zapowiadającej się walki pomiędzy Kamilem Gardzielikiem (15-0, 3 KO) i Kubańczykiem Yanielem Evanderem Riverą (8-2-1, 3 KO).
Karta gali KnockOut Boxing Night w Jastrzębiu-Zdroju wzbogaciła się o kolejną ciekawą pozycję - pojedynek pomiędzy niepokonanym Kamilem Gardzielikiem (15-0, 3 KO) i Kubańczykiem Yanielem Evanderem Riverą (8-2-1, 3 KO).
Dla pięściarza z Turku zbliżający się występ będzie powrotem na ring po szybkiej czasówce w maju. Rivera w swoim ostatnim występie pokonał Kamila Urbańskiego.
Główną atrakcją zaplanowanej na 7 października imprezy będzie walka Laura Grzyb (9-0, 3 KO z Brytyjką Stevi Levy (9-1, 0 KO) o pas EBU wagi superkoguciej. W programie także bój w dywizji ciężkiej z udziałem Piotra Łącza (6-0, 6 KO) i Wołodymyra Katsuka (4-0, 1 KO) i kolejny start dwukrotnego mistrza świata Krzysztofa Włodarczyka (62-4-1, 42 KO). Transmisja w TVP Sport.