Robert Parzęczewski (32-2, 20 KO) stoczy kolejny zawodowy pojedynek 30 listopada na gali organizowanej w Dziadowej Kłodzie. Nazwisko rywala "Araba" nie zostało jeszcze potwierdzone.
To oznacza, że Parzęczewski nie przystąpi do planowanej na grudzień walki o pas EBU Silver z Mickaelem Diallo. Pojedynek miał zostać zorganizowany w Paryżu.
Dla Parzęczewskiego będzie to drugi tegoroczny występ. Podczas imprezy z Dziadowej Kłodzie kolejne zawodowe walki stoczą także Michał Leśniak, Tomasz Nowicki i Klemens Szczepaniak.
Na grudzień została przełożona walka o wakujący tytuł EBU Silver wagi półciężkiej pomiędzy Robertem Parzęczewskim (32-2, 20 KO) i Mickaelem Diallo (21-1-2, 18 KO) - informuje oficjalna strona Europejskiej Unii Boksu. Dokładna data nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona.
Wcześniej pojedynek, który miał być główną atrakcją gali organizowanej w Paryżu, planowano na 9 listopada. Prawa do organizacji walki trafiły do grupy Y12 Boxing. 30-letni Polak w tym roku stoczył jedną walkę. W marcu na gali w Dzierżoniowie wygrał przez techniczny nokaut z Adrianem Valentinem.
Pochodzący z Francji Diallo również w tym roku boksował raz. W marcu wygrał z Nadjibem Mohammadem i był to jego powrót na ring po ubiegłorocznej porażce z Malikiem Zinadem.
9 listopada na gali organizowanej w Paryżu dojdzie do walki o wakujący tytuł EBU Silver wagi półciężkiej pomiędzy Robertem Parzęczewskim (32-2, 20 KO) i Mickaelem Diallo (21-1-2, 18 KO) - informuje oficjalna strona Europejskiej Unii Boksu.
Na czwartek zaplanowany był przetarg mający wyłonić organizatora pojedynku. Prawa do organizacji walki trafiły do grupy Y12 Boxing. 30-letni Polak w tym roku stoczył jedną walkę. W marcu na gali w Dzierżoniowie wygrał przez techniczny nokaut z Adrianem Valentinem.
Pochodzący z Francji Diallo również w tym roku boksował raz. W marcu wygrał z Nadjibem Mohammadem i był to jego powrót na ring po ubiegłorocznej porażce z Malikiem Zinadem.
Na 12 września została przesunięta data przetargu, który ma wyłonić organizatora walki o wakujący tytuł EBU Silver wagi półciężkiej pomiędzy Robertem Parzęczewskim (32-2, 20 KO) i Mickaelem Diallo (21-1-2, 18 KO).
Wcześniej przetarg planowany była na 5 września. 30-letni Polak w tym roku stoczył jedną walkę. W marcu na gali w Dzierżoniowie wygrał przez techniczny nokaut z Adrianem Valentinem.
Pochodzący z Francji Diallo również w tym roku boksował raz. W marcu wygrał z Nadjibem Mohammadem i był to jego powrót na ring po ubiegłorocznej porażce z Malikiem Zinadem.
Robert Parzęczewski (32-2, 20 KO) i Mickael Diallo (21-1-2, 18 KO) zostali wyznaczeni do walki o wakujący tytuł EBU Silver wagi półciężkiej.
30-letni Polak w tym roku stoczył jedną walkę. W marcu na gali w Dzierżoniowie wygrał przez techniczny nokaut z Adrianem Valentinem.
Pochodzący z Francji Diallo również w tym roku boksował raz. W marcu wygrał z Nadjibem Mohammadem i był to jego powrót na ring po ubiegłorocznej porażce z Malikiem Zinadem.
W walce wieczoru piątkowej gali Tymex Boxing Promotion w Dzierżoniowie Robert Parzęczewski (32-2, 20 KO) zastopował Adriana Valentina (5-2, 3 KO).
"Arab" dobrze prezentował się od pierwszego gongu, jednak mocny Valentin pozostawał w grze. W piątej rundzie Parzęczewski trafił rywala potężnym prawym i ten padł ciężko na matę. Valentin co prawda zdołał się podnieść, jednak był zamroczony i pojedynek został przerwany.
- Słabi Słowacy, Czesi czy Chorwaci w boksie zawodowym to mit. Słowak Adrian Valentin (5-1, 3 KO) na papierze to najtwardszy z moich pięściarskich rywali. Ależ to będzie bitka – mówi Robert „Arab” Parzęczewski (31-2, 19 KO) przed zaplanowaną na 15 marca galą „Dzierżoniów Boxing Night”. Transmisja w TVP Sport.
Pojedynek odbędzie się w kategorii półciężkiej. Dla częstochowianina Roberta Parzęczewskiego (Tymex Boxing Promotion) ten limit to chleb powszedni, natomiast Adrian Valentin stoczy dopiero drugą walkę po zejściu z junior ciężkiej. W nowej wadze wygrał z Sebastianem Ślusarczykiem w 2023 roku, zaś w wyższej, tzn. cruiser, m.in. przegrał z Michałem Soczyńskim w 2022 roku.
- Wystąpiliśmy na tej samej gali Tymexu 1,5 roku temu w Radomsku, gdzie pokonałem Tomasza Gromadzkiego, a Adrian Valentin poniósł porażkę z Michałem Soczyńskim. Tamten pojedynek pokazał, że ma słabsze strony, a ja postaram się je wykorzystać za niewiele ponad miesiąc na ringu w Dzierżoniowie. Uważam Valentina za dobrego, twardego pięściarza i kickboxera z mocnej formuły K-1 (walczył m.in. z Dawidem Kasperskim i Radosławem Paczuskim - red.). Gabarytowo jest większy ode mnie – powiedział Robert Parzęczewski.
15 marca, na gali organizowanej przez Tymex Boxing Promotion wspólnie z MB Promotion i Quensberry Polska, zmierzą się bokserzy zajmujący odpowiednio 69 (Parzęczewski) i 75 miejsce (Valentin) w rankingu boxrec. Słowacki zawodnik w 2021 roku pokonał np. Damiana Zawieruszyńskiego i Oskara Gryckiewicza.
- Jestem pewny siebie! Kiedy zaproponowano mi walkę z Valentinem, natychmiast się zgodziłem. Zresztą nigdy nie wybrzydzam, biorę tego rywala, którego mi dają. Za naszą południową granicą nie brakuje dobrych bokserów, jak np. Adrian Valentin i Lukas Dekys. Taki sprawdzian jest mi potrzebny. Zwłaszcza, że jak powiedziałem Valentin boksował w wadze 90 kg i dysponuje silnym ciosem. Celuję w zagraniczne walki, duże wyzwania, więc taki pojedynek bardzo mi się przyda – ocenił podopieczny trenera Grzegorza Krawczyka.W przeszłości Robert Parzęczewski był klasyfikowany na 2 pozycji na liście WBO.
- Zapewne po zwycięstwie z Valentinem byłaby szansa na awans do TOP 50. Oczywiście taka lokata nie jest spełnieniem marzeń, jednak byłby to krok do przodu. Wspinaczka w rankingach jest trudna, ale motywująca. Zdaję sobie też sprawę, że niepowodzenie w Dzierżoniowie oddaliłoby mnie od realizacji sportowych planów. Robert Parzęczewski nie zaboksował na kończącej 2023 rok gali w Pionkach, dlatego zbliżający się pojedynek będzie jego pierwszym od prawie pół roku.
- Jestem w trakcie bardzo pracowitego okresu przygotowawczego, a sparuję m.in. z Kajetanem Kalinowskim. Liczę, że w tym roku stoczę 2-3 walki, może o jakiś pasek europejski albo international. Na tym etapie kariery powalczę o wszystko, co się trafi… Będę ryzykował. Jestem gotowy! – zapowiada 30-letni bokser, który od blisko dekady związany jest z Tymexem. 15 marca w Dzierżoniowie pojedynki rankingowe stoczą m.in. Kamil Kuździeń, Eugeniusz Makarczuk, Aleksander Jasiewicz i Igor Pryga.
Robert Parzęczewski (31-2, 19 KO) nie wystąpi na sobotniej gali organizowanej w Pionkach. "Arab" prawdopodobnie wypadł z karty walk z powodu kontuzji.
29-letni Parzęczewski po raz ostatni boksował we wrześniu, wygrywając pred czasem z Kasimem Gashim. Pięściarz z Częstochowy na ring wróci w przyszłym roku.
Walką wieczoru w Pionkach będzie pojedynek Michała Soczyńskiego (7-0, 4 KO) z Mariano Angeleem Gudino (16-7, 9 KO). Stawką walki będą pasy międzynarodowego mistrza Polski i IBO International wagi junior ciężkiej.
Kolejne zawodowe pojedynki stoczą także m.in. Tomasz Nowicki, Paweł Brach oraz Michał Żeromiński. Galę pokaże na żywo TVP Sport.
25 listopada na gali organizowanej w Pionkach kolejny zawodowy pojedynek stoczy Robert Parzęczewski (31-2, 19 KO). Nazwisko rywala "Araba" nie zostało jeszcze potwierdzone.
Dla 29-latka będzie to trzeci tegoroczny występ. Parzęczewski po raz ostatni boksował we wrześniu, wygrywając pred czasem z Kasimem Gashim.
Kolejne zawodowe pojedynki podczas gali w Pionkach stoczą także Michał Soczyński, Tomasz Nowicki, Paweł Brach oraz Michał Żeromiński.
Robert Parzęczewski (31-2, 19 KO) znokautował w drugiej rundzie Kasima Gashiego (20-4, 12 KO) w walce wieczoru gali Korner Radomsko Boxing Night.
Polak od pierwszych sekund dominował fizycznie nad rywalem, który już w pierwszej rundzie znalazł się w trudnej sytuacji. W drugim starciu Gashi wylądował na deskach po ciosie z prawej ręki i został wyliczony.
Dla 29-letniego "Araba" błyło to drugie tegoroczne zwycięstwo. Podczas tej samej gali Stanisław Gibadło wygrał z Melbynem Hernandezem, Kamil Kuździeń wypunktował Nikę Bigvavę, a Paweł Brach (2-0, 0 KO) zwyciężył na pełnym dystansie z Rafailem Melnykiem.