Kamil Szeremeta (25-3-2, 8 KO) będzie jednym ze sparingpartnerów Williama Sculla (23-0, 9 KO), który przygotowuje się do walki z Saulem Alvarezem (62-2-2, 39 KO). Pojedynek o cztery mistrzowskie pasy wagi super średniej odbędzie się 3 maja na gali w Rijadzie.
Szeremeta w przyszłym tygodniu uda się do Hiszpanii, gdzie swój obóz treningowy ma Scull. Niepkonany Kubańczyk przystąpi do pojedynku z "Canelo" jako mistrz świata federacji IBF. Meksykanin posiada tytuły organizacji WBA, WBC i WBO.
35-letni Szeremeta po raz ostatni boksował w październiku ubiegłego roku, przegrywając przez techniczny nokaut z Chrisem Eubankiem Jr. Po walce z Brytyjczykiem pięściarz z Białegostoku poinformował, że była to jego prawdopodobnie ostatnia profesjonalna walka, chociaż nie zakończył oficjalnie swojej profesjonalnej kariery.
Kamil Szeremeta (25-3-2, 8 KO) podsumował na Facebooku swoją sobotnią porażkę z Chrisem Eubankiem Jr (34-3, 25 KO) w walce o pas IBO wagi średniej. Treść wpisu poniżej.
"Witajcie, kochani! Zrobiłem, co mogłem. Na początku walki spodziewaliśmy się, że Chris będzie bardzo szybki, ale zaskoczył mnie ten prawy, który trafił celnie i posłał mnie na deski. Szybko jednak wstałem i kontynuowałem walkę. Pod koniec pierwszej rundy udało mi się go zaskoczyć, jego nogi się ugięły, ale zabrakło czasu, aby kontynuować atak. Dalsza część walki przebiegała pod przewagą Chrisa, tak jak przewidywaliśmy. Jego lewa ręka, a szczególnie ciosy proste, robiły różnicę. Podczas obozu przygotowawczego trenowaliśmy unikanie takich ciosów, ale w ringu to zupełnie inna historia. W drugiej połowie walki zauważyłem z moim narożnikiem, że Chris słabnie, więc postanowiłem zaatakować. Niestety, nadziałem się na cios z dołu, który na chwilę mnie przyklęknął. Wstałem jednak, bo jestem wojownikiem i tanio skóry nie sprzedam! Chris ruszył do ataku, a ja, mimo że byłem liczony, walczyłem dalej. Niestety, cios w splot słoneczny odebrał mi oddech na kilka sekund. Wstałem na trzy, podniosłem ręce, sygnalizując, że jestem gotów do dalszej walki. Niestety, sędzia niespodziewanie przerwał walkę. Szanuję tę decyzję, ale czuję niedosyt, bo wietrzyłem swoją szansę w drugiej połowie walki, kiedy Chris tracił swoją szybkość. Skończyło się, jak się skończyło. To już trzecia porażka w walce o tytuł mistrza świata. Być może czas zejść ze sceny, choć nie udało się tego zrobić niepokonanym, jak śpiewał Perfect. Nie żałuję jednak żadnej chwili w ringu, bo to wszystko mnie wiele nauczyło. Prawdopodobnie była to moja ostatnia walka. Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie - jesteście wspaniali! Teraz czas poświęcić się mojej rodzinie: dzieciom i mojej wspaniałej żonie Ani. Pozdrawiam Was serdecznie i jeszcze raz przepraszam".
Kamil Szeremeta (25-3-2, 8 KO) przegrał przez techniczny nokaut w siódmej rundzie z Chrisem Eubankiem Jr (34-3, 25 KO) w walce o pas IBO wagi średniej podczas gali organizowanej w Rijadzie. Polak był liczony czterokrotnie przed zastopowaniem rywalizacji.
Białostoczanin był liczony już w pierwszej rundzie po ciosie z prawej ręki. Brytyjczyk był zdecydowanie szybszy i zaskakiwał Polaka swoimi dynamicznymi kombinacjami w różnych płaszczyznach. Od drugiego starcia Szeremeta zaczął prezentować się trochę lepiej i miał swoje dobre momenty. Pięściarz z Podlasia trafiał pojedynczymi ciosami kontrującymi z obu rąk, a Eubank schodził po trzeciej rundzie do narożnika z rozciętym łukiem brwiowym.
W szóstej rundzie Szeremeta był ponownie liczony po prawym prostym na szczękę poprzedzonym dwoma celnymi ciosami na tułów. W siódmym starciu Polak padał na deski dwukrotnie po uderzeniach na korpus. Po czwartym liczeniu sędzia przerwał pojedynek, pomimo że Szeremeta był gotowy walczyć dalej.
Podczas tej samej gali Skye Nicolson (12-0, 1 KO) wygrała jednogłośnie na punkty z Raven Chapman (9-1, 2 KO), broniąc tytułu mistrzyni świata WBC wagi piórkowej. W pojedynku otwierającym telewizyjną kartę walk Ben Whittaker (8-0-1, 5 KO) zremisował z Liamem Cameronem (23-6-1, 10 KO). Walka została przerwana w piątej rundzie po tym jak obaj pięściarze znaleźli się poza ringiem. Whittaker zgłosił kontuzję, a karty punktowe do momentu zastopowania pojedynku były remisowe.
Dziś na gali w Rijadzie Kamil Szeremeta (25-2-2, 8 KO) zaboksuje o pas IBO wagi średniej z Chrisem Eubankiem Jr (33-3, 24 KO). Podczas sobotniej imprezy, która będzie pokazywana przez DAZN w systemie Pay-Per-View, odbędą się trzy walki o mistrzostwo świata. Główną atrakcją będzie pojedynek o niekwestionowany czempionat w kategorii półciężkiej pomiędzy Dmitrijem Biwołem i Arturem Beterbijewem. Transmisja wydarzenia na platformie DAZN.
75,99 PLN trzeba zapłacić za dostęp do gali, która odbędzie się dzisiaj w Arabii Saudyjskiej. Wydarzenie pokaże serwis streamingowy DAZN w usłudze Pay-Per-View.
Aby dokonać zakupu PPV trzeba być subskrybentem DAZN - nowi widzowie będą musieli zasubksrybować platformę w jednym z dostępnych wariantów (7-dniowy okres próbny z możliwością bezpłatnego anulowania lub subskrypcja roczna z jednym darmowym miesiącem, potem 22,99 za miesiąc).
W walce wieczoru gali organizowanej w Rijadzie, Dmitrij Biwoł (23-0, 12 KO) zaboksuje z Arturem Beterbijewem (20-0, 20 KO) o komplet mistrzowskich tytułów wagi półciężkiej. Zwycięzca będzie pierwszym w historii niekwestionowanym czempionem w kategorii do 79 kilogramów w erze czterech mistrzowskich pasów.
Podczas tej samej gali były mistrz Europy i pretendent do pasa IBF kategorii średniej Kamil Szeremeta (25-2-2, 8 KO) zmierzy się z jednym z najpopularniejszych brytyjskich pięściarzy Chrisem Eubankiem Jr (33-3, 24 KO). Stawką pojedynku będzie pas IBO.
Kamil Szeremeta (25-2-2, 8 KO) i Chris Eubank Jr (33-3, 24 KO) zmieścili się w limicie wagi średniej podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed galą w Rijadzie. Pięściarze zaboksują o pas mistrzowski federacji IBO.
- Nie zamierzam dużo mówić, wszystko pokażę w ringu - przekazał Kamil Szeremeta (25-2-2, 8 KO) podczas finałowej konferencji prasowej przed sobotnią walką z Chrisem Eubankiem Jr (33-3, 24 KO). Pojedynek o pas IBO wagi średniej będzie jedną z głównych atakcji gali organizowanej w Rijdzie.
- Dlaczego myślę, że mogę wygrać z Eubankiem? Jestem doświadczonym zawodnikiem, mam szczelną obronę, dużo widzę w ringu. Wszystko pokażę w sobotę. Kocham się bić i kocham boks - powiedział pięściarz grupy KnockOut Promotions.
Eubank sobotnim występem wróci między liny po rocznej przerwie. Brytyjczyk jest przekonany, że długa przerwa nie wpłynęła negatywnie na jego dyspozycję.
- Prowadziłem się znakomicie przez ostatnie 20 lat i mój organizm jest w fenomenalnej formie. Czuję się silny, w kategorii średniej nie widzę nikogo, kto mógłby ze mną wygrać. W sobotę z mojej strony zobaczycie brutalne ciosy i wygraną przed czasem - zadeklarował Anglik.
Podczas gali w Rijadzie, która będzie pokazywana przez DAZN w systemie Pay-Per-View odbędą się 3 walki o mistrzostwo świata. Główną atrakcją będzie pojedynek o niekwestionowany czempionat w kategorii półciężkiej pomiędzy Dmitrijem Biwołem i Arturem Beterbijewem.