15 listopada na gali w Arlington legenda wagi ciężkiej Mike Tyson zmierzy się z próbującym od jakiegoś czasu swoich sił w boksie celebrytą internetowym Jakem Paulem. W opinii Lennoxa Lewisa "Żelazny" mimo 58 lat na karku będzie faworytem jesiennego starcia.

- Mike Tyson to wygra - ocenił Lewis w rozmowie z Fox 29 Philadelphia. - On nie jest jeszcze tak stary. Nie lekceważcie go! On może walczyć z każdym ot tak, bo jest prawdziwym wojownikiem. Tyson zdążył już zapomnieć więcej rzeczy niż ty kiedykolwiek możesz się nauczyć. 

- Wiek będzie istotny, jeśli ta walka potrwa zbyt długo, ale jeśli Mike Mike puści 10-sekundową kombinację i złapie Paula, to na 100 procent go powali! - stwierdził były czempion wszech wag.

Na 15 listopada został przełożony pojedynek Mike'a Tysona z Jakiem Paulem. Walka będzie główną atrakcją gali organizowanej na stadionie w Arlington, a transmisję przeprowadzi Netflix.

Pojedynek wstępnie planowany był na 20 lipca, jednak ostatecznie trzeba będzie na niego poczekać trochę dłużej. Powodem przełożenia wydarzenia były kłopoty zdrowotne Tysona, który niedawno potrzebował pilnej asysty medycznej na pokładzie samolotu.

Podczas listopadowej gali dojdzie także do walki rewanżowej pomiędzy Katie Taylor i Amandą Serrano. Na ring wróci także były mistrz świata wagi średniej Julio Cesar Chavez Jr.

W związku z ostatnimi problemami zdrowotnymi Mike Tyson nie zawalczy 20 lipca z Jakem Paulem. Pojedynek odbędzie się w późniejszym terminie - nowa data ma zostać ogłoszona 7 czerwca.

Póki co lekarze zalecili 57-letniemu Tysonowi odpoczynek od ostrych treningów. "Żelazny" w minioną niedzielę miał na pokładzie samolotu "incydent medyczny" - podobno doświadczył nawrotu choroby wrzodowej, odczuwał silne bóle, zawroty głowy i mdłości. Były czempion wagi ciężkiej poprosił o natychmiastową pomoc lekarską, której mu udzielono.

Jak informuje NY Post, 57-letni Mike Tyson miał w niedzielę "incydent medyczny" na pokładzie samolotu lecącego z Miami do Los Angeles.

"Żelazny" doświadczył nawrotu choroby wrzodowej, odczuwał silne bóle, zawroty głowy i mdłości. Były czempion wagi ciężkiej poprosił o natychmiastową pomoc lekarską, której mu udzielono.

Obecnie Tyson podobno czuje się dobrze i 20 lipca zmierzy się, zgodnie z planem, w oficjalnej walce bokserskiej z Jakem Paulem (tak przynajmniej zapewnia Paul).

20 lipca podczas gali organizowanej na mogącym pomieścić ponad 80 tysięcy widzów stadionie AT&T w amerykańskim mieście Arlington, dojdzie do walki pomiędzy Jakem Paulem (9-1, 6 KO) i Mikem Tysonem. W poniedziałek odbyła się pierwsza konferencja prasowa promująca to wydarzenie. Podczas tej samej gali dojdzie do rewanżu pomiędzy Katie Taylor i Amandą Serrano.

Zaplanowany na 20 lipca na stadionie Arlington w Teksasie pojedynek MIke'a Tysona z Jakiem Paulem będzie usankcjonowany jako oficjalna, wpisywana do rekordów, walka zawodowa.

Były król wagi ciężkiej i próbująca swoich sił w boksie gwiazda social mediów zmierzą się na dystansie ośmiu rund, przy czym czas trwania rundy ustalono na dwie minuty. Tyson i Paul boksować będą w 14-uncjowych rękawicach i bez kasków.

Mike Tyson w zdecydowany sposób odpowiedział krytykom, którzy niepochlebnie wypowiadają się o jego lipcowej walce z Jakiem Paulem.

- Oni wszyscy są po prostu zazdrośni i to jest słabe - stwierdził "Żelazny". - Moja odpowiedź jest taka: was w waszym prime nie oglądał nawet milion osób, więc o czym wy gadacie? Nie mogliście nawet wyprzedać hali. A ja w wieku 58 lat sprzedam 80-tysięczny stadion.

- Dlaczego Jake Paul chce walczyć akurat ze mną? Każdy rwie się do walki z nim, bokserzy chcą z nim walczyć, ale jeśli zrobiłby walkę z nimi, to tylko jego fani by na nią przyszli. Walk tych innych gości nie oglądają nawet ich właśni rodzice. Są za nudni do oglądania dla swoich własnych dzieci. Oglądanie ich jest jak oglądanie rosnącej trawy! - powiedział Mike Tyson.

Zaplanowana na 20 lipca walka pomiędzy Jakem Paulem i Mikem Tysonem nie będzie oficjalnie sankcjonowana oraz punktowana. Pojedynek będzie główną atrakcją gali organizowanej na stadionie AT&T w amerykańskim mieście Arlington.

Walka odbędzie się na dystansie dziesięciu rund według standardowych pięściarskich zasad, a zwycięzca może zostać wyłoniony wyłącznie przez nokaut.

Jeśli pojedynek zakończy się na pełnym dystansie, zostanie uznany za nierozstrzygnięty. Nawet wygrana przez nokaut nie sprawi jednak, że walka zostanie dopisana do oficjalnych bilansów.

Wydarzenie pokaże na żywo serwis streamingowy Netflix. Galę będzie mogło na żywo obejrzeć 80 tysięcy kibiców.