Podczas niedawnej konwencji federacji WBC w Hamburgu zarządzona została walka o pas WBC Interim wagi junior ciężkiej pomiędzy Michałem Cieślakiem (27-2, 21 KO) i Yamilem Alberto Peraltą (17-1-1, 9 KO). Wiele wskazuje na to, że tym razem Polak o tytuł światowy będzie mógł wreszcie zaboksować przed swoją publicznością.
- Promotorzy cały czas nad tym pracują. Odbędzie się ta walka. Czy, gdzie i kiedy, to myślę, że lada dzień będziemy o wszystkim wiedzieć i myślę, że poinformujemy o tym naszych kibiców - przekazał ringpolska.pl pięściarz KnockOut Promotions.
Zapytany wprost, czy jest nadzieja, że mistrzowski pojedynek odbędzie się w Polsce Cieślak odparł: - Myślę, że jest.
Michał Cieślak w przeszłości dwukrotnie przystępował do walk o pasy, jednak w obydwu przypadkach boksował na wyjeździe, z Ilungą Makabu w Kongo, zaś z Lawrencem Okolie w Wielkiej Brytanii.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Michałem Cieślakiem (27-2, 21 KO), który już niebawem powinien stanąć do walki o pas WBC Interim wagi junior ciężkiej z Argentyńczykiem Yamilem Alberto Peraltą (17-1-1, 9 KO).
Europejska Unia Boksu wyznaczyła na 5 lutego przetarg, który ma wyłonić organizatora walki pomiędzy mistrzem Europy wagi junior ciężkiej Leonardo Mosqueą (16-0, 9 KO) i Michałem Cieślakiem (27-2, 21 KO).
Mosquea wywalczył pas EBU w listopadzie, wygrywając niespodziewanie na punkty z Cheavonem Clarkem. Promujący Brytyjczyka Eddie Hearn zapowiedział, że w pierwszej połowie 2025 roku doprowadzi do rewanżu.
Cieślak poza statusem oficjalnego pretendenta do tytułu EBU, jest także wyznaczony do walki o tymczasowe mistrzostwo świata WBC z Argentyńczykiem Yamilem Peraltą. Pojedynek o pas World Boxing Council będzie w najbliższym czasie priorytetem dla kariery pięściarza grupy KnockOut Promotions.
Trzy polskie nazwiska znalazły się w najnowszym rankingu federacji IBF. Najwyżej klasyfikowany jest Michał Cieślak, który utrzymał trzecie miejsce w rankingu wagi junior ciężkiej.
Czwartą pozycję w tej samej kategorii wagowej zajmuje Mateusz Masternak, który w listopadzie wygrał na punkty z Floydem Massonem. Druga pozycja w rankingu IBF cały czas pozostaje nieobsadzona.
Trzynaste miejsce w rankingu wagi średniej utrzymał Fiodor Czerkaszyn, który w ubiegłym roku stoczył trzy zwycięskie walki, a na ring wróci 1 lutego podczas gali organizowanej w Newark.
Michał Cieślak (26-2, 20 KO) awansował na szóste miejsce w rankingu "The Ring" wagi junior ciężkiej. Pięściarz grupy KnockOut Promotions jest jedynym Polakiem w klasyfikacji "Biblii Boksu".
W ubiegłym roku Cieślak stoczył dwie zawodowe walki. Niedawno pięściarz z Radomia został wyznaczony do walki o tymczasowe mistrzostwo świata federacji WBC. Rywalem Polaka w tym pojedynku będzie Argentyńczyk Yamil Peralta, który także jest w czołowej dziesiątce magazynu "The Ring".
Ranking "The Ring" wagi junior ciężkiej: Mistrz - Jai Opetaia, 1. Chris Billam-Smith, 2. Gilberto Ramirez, 3. Aleksei Papin, 4. Richard Riakporhe 5. Arsen Goulamirian, 6. Michał Cieślak, 7. Ryan Rozicki, 8. Yamil Peralta, 9. Brandon Glanton, 10. Leonardo Mosquea.
Jak informuje oficjalna strona internetowa Europejskiej Unii Boksu, Michał Cieślak (27-2, 21 KO) cały czas posiada status oficjalnego pretendenta do tytułu mistrza Europy wagi junior ciężkiej. Pięściarz grupy KnockOut Promotions posiadał pas EBU w latach 2023-24.
Aktualnie tytuł mistrza Europy dzierży Leonardo Mosquea (16-0, 9 KO), który w ostatnim zawodowym występie niespodziewanie wygrał z Cheavonem Clarkem. Promujący Brytyjczyka Eddie Hearn zapowiedział, że w pierwszej połowie 2025 roku doprowadzi do rewanżu.
Szanse na realizację walki Cieślak - Mosquea wydają się tym mniejsze, że Polak został niedawno wyznaczony do walki o tymczasowe mistrzostwo świata WBC z Yamilem Peraltą. Cieślak zajmuje także pierwsze miejsce w rankingu federacji WBO.
- Gdy przychodzi kolejna walka tej rangi, coś niesamowitego dzieje się z moim nastawieniem. Wstępują we mnie dodatkowe moce. Nawet nie potrafię tego opisać słowami. To trzeba samemu przeżyć i poczuć na własnej skórze - mówi w rozmowie z Interią Michał Cieślak, czołowy polski pięściarz, który w Hamburgu poznał kapitalne dla siebie rozstrzygnięcie. 35-latek zmierzy się z Argentyńczykiem Yamilem Peraltą, a stawką walki będzie tytuł mistrza świata interim federacji WBC w kategorii junior ciężkiej.
Artur Gac, Interia: Byłeś w Hamburgu wraz ze swoim promotorem i kolegami z grupy. Od początku wiedziałeś, że na konwencji federacji WBC trzeba już tylko postawić kropkę nad "i"? Michał Cieślak, pretendent do pasa WBC: Do końca rozgrywały się ostatnie układanki. Ta ostatnia kropka nad "i" stanęła w środę, dzięki czemu mamy ostateczne potwierdzenia. Teraz trzeba tylko czekać na datę pojedynku. Federacja, jeśli chodzi o jej szefa Mauricio Sulaimana, jest z wszystkim na tak.
Czyli widziałeś od kuchni, ile gimnastyki to wszystko wymaga? Mnóstwo roboty, naprawdę ciężkiej roboty. Kupę czasu trzeba spędzić na rozmowach i negocjacjach, na czym się znają, a tego nie widać w mediach ani na pierwszy rzut oka. To jest duża batalia, która toczy się poza ringiem. Należy im się pełen szacunek.
Powiedz, przede wszystkim, jak ty się z tym czujesz? Wszak niestrudzenie dążyłeś znów do tej wielkiej walki w swojej karierze. To bardzo fajne uczucie. Jestem niesamowicie zadowolony, od poniedziałku wracam na salę i już zaczynam trenować. Teraz jestem ciekawy i będę nasłuchiwał, kiedy pojawi się termin tej walki.
Póki co nie słyszałeś o roboczej dacie? W ogóle nie. To jest zbyt świeża sprawa. W tej chwili bardzo się cieszę z tego, co jest, czyli walka o pas jest "klepnięta" i mam potwierdzonego przeciwnika. Jeszcze dzień wcześniej, gdy rozmawialiśmy z Sulaimanem, powiedział nam, że to wydarzy się na 99 procent. A następnego dnia zniknął ostatni procent niepewności.
Środa była podczas kongresu WBC w Hamburgu najbardziej wyczekiwanym dniem. Komitet rankingowy podejmował decyzje dotyczące klasyfikacji w poszczególnych kategoriach wagowych oraz wyznaczeniu obowiązkowych pretendentów do tytułu mistrza świata.
W kategorii junior ciężkiej sytuacja była skomplikowana, a chętnych do walki o mistrzowski pas kilku. W Hamburgu pojawił się osobiście Badou Jack, który posiadał status "champion in recess". Szwed zadeklarował, że chce wrócić do aktywności i prosi o przywrócenie mu statusu pełnoprawnego mistrza świata. Federacja WBC zaakceptowała jego wniosek, a rywalem Jacka w walce mistrzowskiej będzie posiadający status oficjalnego pretendenta do pasa Ryan Rozicki.
Dotychczasowy mistrz Noel Mikaelian otrzymał status "champion in recess" z uwagi na konflikt z promotorem Donem Kingiem. Niemiec na ring wróci najwcześniej za kilka miesięcy i będzie mógł przystąpić wówczas do walki o pas.
Dzięki skutecznym zabiegom grupy KnockOut Promotions, znajdujący się dotychczas na drugim i trzecim miejscu w rankingu WBC Michał Cieślak i Yamil Peralta zostali wyznaczeni do walki o tymczasowy tytuł mistrza świata. Peralta o pas WBC Interim boksował w sobotę, ale jego walka z Rozickim zakończyła się remisem. Zwycięzca walki Polaka z Argentyńczykiem zaboksuje z pełnoprawnym mistrzem.
Promowany przez KnockOut Promotions Cieślak w tym roku stoczył dwie zawodowe walki i po raz trzeci w karierze przystąpi do pojedynku o mistrzostwo świata. W najnowszym rankingu WBC, pięściarz z Radomia znajdzie się także na pierwszym miejscu w klasyfikacji wagi junior ciężkiej. Czwartą pozycję w rankingu WBC zajmie z kolei niedawny mistrz świata Chris Billam-Smith, który także zgłaszał aspiracje do mistrzowskiej walki.
Bardzo owocna dla ekipy KnockOut Promotions okazała się wyprawa na trwający w Hamburgu doroczny zjazd federacji WBC. Polacy z Niemiec powrócą z gwarancjami dwóch pojedynków o tymczasowe mistrzostwo świata, w tym jednego polsko-polskiego!
W kategorii junior ciężkiej, zgodnie z ustaleniami panelu rankingowego World Boxing Council, o tytuł Interim zaboksują Michał Cieślak (27-2, 21 KO) i Argentyńczyk Yamil Alberto Peralta (17-1-1, 9 KO).
Jeszcze ciekawiej dla polskich kibiców ułożyła się sytuacja w dywizji bridger, gdzie naprzeciw siebie w boju o tymczasowe mistrzowskie trofeum staną Krzysztof "Diablo" Włodarczyk (65-4-1, 44 KO) i Adam Balski (20-2, 12 KO).
Z ustaleń podjętych podczas dzisiejszego dnia konwencji zadowoleni powinni być także Fiodor Czerkszyn (25-1, 15 KO) i Ihosvany Garcia (14-0, 10 KO), którzy w swoich wagach - odpowiednio średniej i super średniej - zajmą miejsca w czołowych dziesiątkach wśród challangerów.
Trzy polskie nazwiska znalazły się w najnowszym rankingu federacji IBF. Najwyżej klasyfikowany jest Michał Cieślak, który utrzymał trzecie miejsce w rankingu wagi junior ciężkiej.
Czwartą pozycję w tej samej kategorii wagowej zajmuje Mateusz Masternak, który w listopadzie wygrał na punkty z Floydem Massonem i odniósł drugie tegoroczne zwycięstwo. Druga pozycja w rankingu IBF cały czas pozostaje nieobsadzona.
Na trzynaste miejsce w rankingu wagi średniej awansował Fiodor Czerkaszyn, który w tym roku stoczył trzy zwycięskie walki, a niedawno na gali w Zakopanem wygrał na punkty z Argentyńczykiem Sebastianem Papeschim.