Andrzej Wawrzyk (33-2, 19 KO) mimo bolesnej porażki z Michałem Bołozem w pierwszej walce po sześcioletniej przerwie nie zamierza rezygnować z boksu. Pięściarz Heroes Boxing Promotions poinformował na Facebooku, że będzie toczył kolejne pojedynki.
- Czułem się jak cień samego siebie, ale teraz nie pęknę. Wracam na pewno naprawić, co nie zagrało! - napisał były challenger do "zwykłego" pasa WBA wagi ciężkiej. - Przecież nie poddam się po takiej walce. Rywal był fajny. Ja muszę uporządkować głowę i zrobię kilka walk takich, jak chciałem zrobić.
- Najlepiej byłoby odpuścić jak po dopingu, ale teraz nie odpuszczę. Za dużo przeszedłem przez rok żeby zrezygnować. Ja wiem, co nie zagrało i daję sobie jeszcze szansę - dodał Wawrzyk..