Andrzej Wawrzyk (34-4, 20 KO) chyba niespecjalnie przejął się krytyką ze strony Damiana Knyby (14-0, 8 KO), który oświadczył, że nie zamierza podawać mu dłoni, gdyż uważa go za złego człowieka.
Były pretendent do pasa WBA Interim kategorii ciężkiej słowa swojego rywala w walce zaplanowanej na 1 lutego w Newark skomentował na Instagramie.
- Damianek dużo szczeka ostatnio, ale ma pełno doradców, sam to za głupi na takie kino. Już Najman szczekał i wypadł z ringu 2. runda. Bodzioch topił się w basenie, wyzywając do walki, prawie wypadł pierwsza runda, a nasz Hussar, żeby po gali na osiołku nie musiał wracać na swoją wioskę, bohater cyrkowy - napisał Wawrzyk, nawiązując do klipu promocyjnego, na którym Knyba w husarskim stroju przemierza Nowy Jork na koniu.
1 lutego na gali w Newark w ciekawie zapowiadającej się walce w kategorii ciężkiej Andrzej Wawrzyk (34-4, 20 KO) zmierzy się z Damianem Knybą (14-0, 8 KO). 37-letni krakowianin jest pewny wygranej i zapowiada przetestowanie szczęki młodszego rodaka.
- Damianek, zawiąż sobie lepiej dobrze buty 1 lutego, bo szybko je zgubisz! - odgraża się Wawrzyk na nagraniu opublikowanym w sieci.
Podczas lutowej gali w Newark między linami oprócz Wawrzyka i Knyby zaprezentuje się także trzech pięsciarzy grupy KnockOut Promotions: Fiodor Czerkaszyn, Mateusz Bereźnicki i Michał Soczyński.
26 lipca pojedynkiem na gali w Atlantic City na ring powróci boksujący w kategorii ciężkiej Otto Wallin (26-2, 14 KO). Rywalem Szweda będzie Richard Lartey (16-6, 13 KO).
Dla Wallina lipcowy występ będzie pierwszym startem od czasu porażki z Anthonym Joshuą w grudniu ubiegłego roku. Lartey w swojej poprzedniej walce znokautował Andrzeja Wawrzyka.
W pojedynku wieczoru gali w Kalifornii Andrzej Wawrzyk (34-3, 20 KO) przegrał jednogłośnie na punkty z byłym challengerem do mistrzowskich pasów kategorii ciężkiej Kubratem Pulewem (30-3, 14 KO).
Faworyzowany Pulew przeważał od pierwszego gongu, dobrze operując lewym prostym i skutecznie spychając Polaka do defensywy. Pojedyncze prawe proste robiły wrażenie na Wawrzyku, jednak podopieczny Andrzeja Fonfary dzielnie trzymał się na nogach, starając się od czasu do czasu odpowiadać rywalowi.
Pulew w drodze po zwycięstwo dwukrotnie posłał Wawrzyka na deski, ostatecznie wygrywając 99-89, 100-88, 100-88.