Jutro na gali MMA VIP ostatnią walkę stoczyć ma Marcin Najman. "El Testosteron" w pojedynku MMA zmierzy się z Szymonem "Taxi Złotówą" Wrześniem. Podczas tej samej imprezy w oktagonie zaprezentują się też m.in. Marcin Rekowski i Przemysław Opalacha. Część dochodów ze sprzedaży PPV z gali zostanie przeznaczona na pomoc legendzie sportów walki Markowi Piotrowskiemu.
Wczoraj oficjalnie (przynajmniej na jakiś czas) zakończył się konflikt Marcina Najmana z Krzysztofem Stanowskim. "El Testosteron" spotkał się z dziennikarzem Kanału Sportowego, by przekazać mu swoją słynną niebieską kurtkę wylicytowaną na aukcji na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Stanowski środki na zakup kurtki Najmana - ponad 20 tysięcy złotych - zgromadził na platformie zrzutka.pl. Konto WOŚP zasili dodatkowo 15 tysięcy, jakie Stanowski otrzymał od marki Tyskie za spotkanie z "El Testosteronem" przy piwie.
Marcin Najman 13 lutego na gali MMA VIP stoczy swoją pożegnalną (jak twierdzi) walkę, mierząc się z Youtuberem Taxi Złotówą. Wcześniej - 5 lutego - ma odbyć się roast Najmana. Obie imprezy dostępne są w systemie PPV.
Była mistrzyni świata federacji WBC Ewa Piątkowska (14-1, 4 KO) poinformowała w mediach społecznościowych, że ostatecznie nie dojdzie do jej debiutu w MMA zaplanowanego na 13 lutego podczas gali organizowanej przez Marcina Najmana.
"Niestety na gali MMA-VIP wystąpię tylko w studiu. Na sparingu doznałam kontuzji, której nie wyleczę całkowicie w 3 tygodnie. Trzymam kciuki za wszystkich uczestników i do zobaczenia 13 lutego!" - napisała "Tygrysica".
Podczas lutowej imprezy, której główną atrakcją będzie starcie Marcina Najmana z "Taxi Złotówą", zaprezentują się m.in. Przemysław Opalach i Marcin Rekowski.
13 lutego na gali MMA VIP Marcin Najman zmierzy się z "Taxi Złotówą" w walce na zasadach MMA. Na undercardzie m.in. Marcin Rekowski, Przemysław Opalach, Ewa Piątkowska. Galę poprzedzi roast Marcina Najmana.
Marcin Najman czekający na Krzysztofa Stanowskiego w niebieskiej puchowej kurtce to jeden z najpopularniejszych polskich memów 2020 roku. Jak się okazuje, historia związana z kultową już kurtką będzie miała bardzo przyjemny finał, bo "el Testosteron" postanowił przekazać swoje słynne odzienie na licytację, dochód z której przeznaczony zostanie na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.
Marcin Najman nie zawalczy już więcej dla federacji FAME MMA, na gali której w sobotę zmierzył się w pojedynku na zasadach bokserskich z Kasujszem Życińskim (kiedyś zawodnikiem Hussars Poland), znanym aktualnie jako Don Kasjo. Starcie zakończyło się po kilkudziesięciu sekundach dyskwalifikacją "El Testosterona" po tym, jak były pretendent do tytułu mistrza Polski wagi ciężkiej najpierw obalił a potem kopnął swojego rywala. Władze FAME MMA zareagowały na czyn Najmana stanowczo, wydając poniższe oświadczenie.
"W stosunku do Pana Marcina Najmana zastosowana zostanie najsurowsza z możliwych kar polegających na dożywotniej dyskwalifikacji jego osoby z jakiejkolwiek aktywności związanej z Federacją FAME MMA. Nadto, w związku z nieakceptowalnym, niesportowym zachowaniem oraz rażącym naruszeniem zapisów umowy, która stanowiła podstawę jego udziału w gali FAME MMA 8, Federacja podjęła decyzję o podjęciu kroków prawnych, polegających na rozwiązaniu ze skutkiem natychmiastowym wyżej wskazanej umowy z wyłącznej winy Pana Marcina Najmana, co w konsekwencji doprowadzi do niewypłacenia całości honorarium, jakie miał otrzymać z tego tytułu od FAME MMA. Jednocześnie Federacja podjęła decyzję o przekazaniu części przedmiotowej kwoty pieniężnej Panu Kasjuszowi Życińskiemu. Pozostała część honorarium zostanie przekazana Polskiemu Związkowi MMA (PZMMA) w celu wsparcia młodych i utalentowanych amatorów sztuk walk."
Marcin Najman, odnosząc się do komunikatu Fame MMA, oznajmił, że i tak był już wolnym zawodnikiem i ma już propozycje walk z "dwóch największych organizacji MMA w Polsce"...