Moses Itauma (12-0, 10 KO) jest pewny siebie przed sobotnią walką w RIjadzie z Dillianem Whytem (31-3, 21 KO).
- Dillian to duże nazwisko i mocny rywal, ale muszę wyjść do ringu i zrobić swoje - mówi 20-letni Brytyjczyk przed teoretycznie najtrudniejszym testem w dotychczasowej karierze. - Muszę trzymać się swojego planu. Jeśli będę się go trzymał, to nie powinno to potrwać długo.
Itauma został ostatnio wytypowany przez Turkiego Alalshikha do roli kolejnego rywala bezdyskusyjnego mistrza wagi ciężkiej Oleksandra Usyka (24-0, 15 KO). Sam pięściarz na taki scenariusz nie naciska, ale go jednocześnie nie wyklucza.
- Kiedyś to może się wydarzyć. Myślę, że Joseph Parker i Agit Kabayel zasługują na walki o te pasy, ale w dzisiejszych czasach nie dostajesz tego, na co zasługujesz, ale to, co wynegocjujesz. Jeśli pokonam Whyte'a w dobrym stylu, a jestem już numerem 1 WBO, to myślę, że będę w dobrej pozycji, by zawalczyć z Usykiem - ocenia Itauma.
BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS