W sobotę swoja pierwszą walkę w zawodowej karierze przegrał Jared Anderson (17-1, 15 KO), ulegając w piątej rundzie Martinowi Bakole (21-1, 16 KO). Nieoczekiwanie ze słowami otuchy dla pokonanego 24-latka pospieszył Jarrell Miller (26-1-2, 22 KO), który jeszcze kilka dni temu był ze swoim rodakiem mocno skonfliktowany.
- Jared to młody chłopak, a boks to ciężki sport, to nie jest sprint, to maraton - ten chłopak ma wielki potencjał, ale w tym sporcie trzeba być cierpliwym - jestem w tym biznesie jakichś 17 lat, miałem swoje upadki i wzloty - powiedział "Big Baby". - Dla mnie Top Rank wypromowało go zbyt szybko. Powinni mu zbudować rekord 20-0 czy 25-0, nie powinni się łasić na walki za wielkie pieniądze.
- Ja znałem Bakole i mówiłem, że on go znokautuje. Ten gość to ringowy killer jak ja, taką ma mentalność, on jest gotów w ringu umrzeć. Gdy usłyszałem o tej walce, powiedziałem, że Jared jeszcze takiej walki nie miał. Nie zrozumcie mnie źle, on ma potencjał, ale nie powinien rzucać wyzwania najlepszym - powoli, bez pośpiechu, naucz się tego sportu. Powiedziałbym teraz Jaredowi: głowa do góry, trenuj dalej, ale nie pozwalaj innym cię poganiać, nie spiesz się z dużymi walkami. Wcześniej mówiłem, że mogę z nim walczyć, nawet jeśli przegra, ale gdyby był moim bratem, to poradziłbym mu teraz powoli się odbudować. Życzę mu najlepszego! - dodał Miller.
BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS