Wygląda na to, że Lawrence Okolie (18-0, 14 KO) nie wróci zbyt szybko na ring. Mistrz świata WBO wagi junior ciężkiej popadł w konflikt ze swoim promotorem Eddiem Hearnem i chciałby podpisać kontrakt z nową grupą. W ostatnich dniach Okolie zamieścił nawet na Twitterze wpisy sugerujące, że szef grupy Matchroom Boxing traktuje go jak niewolnika. Posty zostały po kilku godzinach usunięte.
- Jestem rozczarowany jego działaniami. Nasza umowa obowiązuje na jeszcze jedną walkę i mam nadzieję, że on będzie to szanował. Wiem, że dostał inną ofertę, widziałem te liczby i będzie mógł ją rozważyć po zakończeniu naszego kontraktu - mówi Hearn.
- Pewnie w innej grupie Okolie mógłby być centralną postacią. Trzeba jednak pamiętać, że zrobiliśmy wszystko, że uczynić go mistrzem świata i zawsze staraliśmy się działać w jego najlepszym interesie. Jestem rozczarowany jego zachowaniem, ale chcę z nim dalej pracować. Otrzymał od nas niedawno ofertę walki, ale chyba jej nie przyjął - precyzuje brytyjski promotor.
Lawrence Okolie w ostatnim czasie otrzymał propozycję kontraktu do grupy Boxxer. Brytyjczyk w ostatnim występie wygrał na punkty z Michałem Cieślakiem i po raz drugi obronił pas World Boxing Organization. Na razie nie wiadomo, kiedy 29-latek wróci na ring.
BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS