Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) przekonuje, że to on stowrzył medialnie Francisa Ngannou (0-1, 0 KO), dając mu walkę w październiku ubiegłego roku. Już w najbliższy piątek Kameruńczyk stanie naprzeciw innego świetnego Brytyjczyka Anthony'ego Joshuy (27-3, 24 KO).
- Ngannou - Joshua to znakomita walka - ocenia "Kól Cyganów". - Gdy ja się bilem z Nannou, to mówili, że to mismatch. Nagnnou miał być beznadziejny, ale udownodnił wszystkim, że jest inaczej. Supeer dla niego!
- Ngannou zaistanial dzięki mnie i dzięki mnie stał się multimilionerem. Powinien mi dziękować i na kolanach calowac moje stopy! - twierdzi Tyson Fury.
BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS