Choć Frank Warren zapewniał ostatnio, że w przyszłym roku Tyson Fury (34-2-1, 24 KO) powróci na ring z trwającej od stycznia sportowej emerytury, sam "Król Cyganów" w rozmowie z Furocity oświadczył, że póki co powodów do comebacku nie widzi.
- Od czasu walki nie rozmawiałem z Usykiem. Wiem, że on mówił, że nie miałby nic przeciwko trzeciej walce. To byłaby dla niego duża wypłata. Dla mnie też. Tylko pytanie brzmi: po co mi to teraz? - zapytał retorycznie "Król Cyganów".
- Gdybym dostał kolejne 100 milionów dolarów, to co bym z tym zrobił? To nie wpłynie na moje życie, na życie moich dzieci i ich dzieci. Tak naprawdę nie ma powodu, bym wracał na ring. Mam 37 lat, 25 lat zbierałem na ryj, po co miałbym wracać? Kiedyś wracałem dla kasy, dla tytułów. Teraz mam więcej kasy niż mogę wydać, zdobyłem mnóstwo pasów i tytułów. Czy to mnie uczyni szczęśliwszym? Nie. Czy lepiej smakowało gonienie za tym wszystkim niż samo zwycięstwo? Tak. Wspinanie się na szczyt czyniło mnie szczęśliwszym niż znalezienie się na nim - dodał były mistrz świata wagi ciężkiej.
BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS