W Zakopanem trwa Nosalowy Dwór Knockout Winter Camp. W polskiej stolicy Tatr ciężko trenuje m.in. Michał Cieślak (21-1, 15 KO), który przygotowuje się do walki z Lawrence'em Okolie (17-0, 14 KO) o pas WBO wagi cruiser zaplanowanej na 27 lutego w Londynie. – Michał jest odpowiednio nastawiony na ten pojedynek, a to najważniejsze. Mocno trzymam za niego kciuki i wierzę, że będzie bardzo dobrze – powiedział Krzysztof Głowacki w rozmowie z tvpsport.pl.
Mimo ciężkich treningów, uśmiech nie schodzi z ust zawodnikom na zgrupowaniu w Zakopanem. Chyba w zespole panuje duży optymizm przed walką Cieślaka o pas?
Krzysztof Głowacki, były mistrz świata WBO wagi cruiser: Tak jest, panuje u nas optymizm, bo widzimy, jak Michał ciężko trenuje i jak jest nastawiony do tego pojedynku. Nie będziemy na razie za dużo chwalić, bo wszystko się okaże w ringu, ale jest naprawdę perfekt. Trzymam za niego kciuki i wierzę, że będzie bardzo dobrze. Nie chcę zapeszać, ale liczę, że pas w końcu wróci do Polski.
Jaki jest plan Michała i trenera Andrzeja Liczika na obóz w Zakopanem? Domyślam się, że Michał nie będzie wbiegał z wami w góry.
Nie, jest za blisko do walki i góry nie są mu już potrzebne. Na obozie w Zakopanem będzie cały czas sparował. My już mamy pierwsze wizyty w górach za sobą.
Znasz Okoliego doskonale, bo walczyłeś z nim w marcu ubiegłego roku. Doradzasz Michałowi, na co musi szczególnie zwrócić uwagę?
Cały czas rozmawiamy. Uważam jednak, że nie ma co się skupiać nad tym, co do ringu wniesie Okolie, tylko trzeba skupić się na Michale. Jest bardzo silny, niewygodny do boksowania i też ma długi zasięg ramion. A najważniejsze, że jest pozytywnie do walki nastawiony.
Pełna treść artykułu w Tvpsport.pl >>
BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS