- Mój styl się nie zmienia, w ringu dążę do wyniszczenia rywali. Ostatnio zrzuciłem kilka kilogramów, więc będę bardzo szybki – mówi niepokonany na zawodowych ringach Piotr Łącz (7-0, 6 KO) przed sobotnią galą Knockout Boxing Night 33 w Operze i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku.
Po zdobyciu Mistrzostwa Polski w boksie olimpijskim, pochodzący z Cieszyna Piotr Łącz (KnockOut Promotions) wraca na zawodowy ring. Jego rywalem w 6-rundowym pojedynku kategorii ciężkiej będzie Ukrainiec Pavlo Krolenko (3-13-1, 2 KO).
- Wracam do przepięknego miejsca, jakim stylowo i architektonicznie jest Opera i Filharmonia Podlaska. Tutaj przed 2 laty debiutowałem w grupie KnockOut Promotions. Walka z Abdulnaserem Delaliciem zakończyła się już w 2 rundzie, trafiłem go kilka razy w kontuzjowaną rękę, stwierdził, że go mocno boli i przerwano rywalizację – powiedział Piotr Łącz.
Tym razem wśród potencjalnych przeciwników byli m.in. znani z występów w Polsce Sergiej Werwejko i Kostiantyn Dowbyszczenko. - Szykowałem się na Werwejko, stąd bardzo dużo sparingów z 2-metrowym Mariuszem Wachem. I ja 4 razy jeździłem do niego do Krakowa, a także on był u mnie w Cieszynie 2-krotnie. Ostatecznie zmierzę się z Krolenko, o którym można powiedzieć, że jest “gorszą wersją” Dowbyszczenko – stwierdził Piotr Łącz.
Mistrz Polski zapowiada, że na ceremonii ważenia może wnieść na wagę ok. 100 kg. - Na mistrzostwach kraju po chorobie miałem 106,4 kg, ale w ostatnich tygodniach zrzuciłem ok. 6-7 kilogramów. Zbiłem z tkanki tłuszczowej, dlatego teraz jestem bardzo szybki.
Piotr Łącz dodał, że jest lepiej przygotowany niż na walkę z Wołodymyrem Kacjukiem, którego pokonał jednogłośnie na punkty w Jastrzębiu-Zdroju.
- W sumie nie robi mi różnicy, z kim będę walczyć w Białymstoku. Ale też nie mogę obiecać, że szybko znokautuję Krolenko. To bokser, który nie przewraca się w pierwszych rundach, a jeśli upada to raczej w końcowych – ocenił Polak.
Zawodnik Punchera Cieszyn podkreślił także, że jest skupiony na sobie i chce zrealizować taktykę nakreślonego przez trenera Łukasza Brudnego. - Ukrainiec przetrwał 5 rund z Thomasem Cartym, jest twardy i idzie do przodu. Ale nie lubi też boksować z ofensywnymi zawodnikami. A ja taki będę, nacierający i zdecydowany. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
- Pierwszy sparing, taki na rozruch, miałem z Arturem Szpilką, który w pobliżu trenował na swoim mini obozie. Cieszę się, że znalazł dla mnie czas, tak więc podziękowania! - mówił Piotr Łącz.
W walce wieczoru gali KBN 33 w Białymstoku dojdzie do pojedynku byłego Mistrza Europy kategorii średniej Kamila Szeremety z Abelem Miną o tytuł Międzynarodowego Mistrza Polski. Kibice zobaczą w akcji również m.in. 2-krotnego Mistrza Świata Krzysztofa Włodarczyka, Fiodora Czerkaszyna, Rafała Wołczeckiego, Przemysława Zyśka, Kamila Urbańskiego i mieszkającego w Polsce Kubańczyka Ihosvanego Garcię. Sponsorem Głównym wydarzenia jest ORLEN Paliwa.
BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS