Obóz Roberta Parzęczewskiego (25-1, 16 KO) poszukuje rywala, który zastąpi kontuzjowanego Ryana Forda na gali, która odbędzie się 26 września w Częstochowie. Nie będzie nim Mateusz Tryc (10-0, 6 KO), którego nazwisko często w ostatnich tygodniach pojawiało się w kontekście pojedynku z "Arabem".
29-letni Tryc w sobotę na gali w Suwałkach znokautował w drugiej rundzie Sladana Janjanina, który w czerwcu przegrał na punkty z Parzęczewskim. Pięściarz z Wyszkowa wyraził po tej walce gotowość do ponownego wyjścia do ringu już we wrześniu, a wcześniej kilkukrotnie deklarował, że na pojedynek z zawodnikiem z Częstochowy jest otwarty. Na razie jednak do niego nie dojdzie.
- Z Trycem nie zmierzę się w najbliższej walce. Z całym szacunkiem do Mateusza, to są dwa odmienne style. Mateusz to inny rywal, niż ten do którego przygotowuję się już pięć tygodni. Musiałbym mieć cały okres przygotowawczy. Coś mi się wydaje, że jak pójdę swoją karierą, a Mateusz swoją karierą - powiedział Parzęczewski w magazynie "W ringu ETOTO".
- Mój promotor Mariusz Grabowski próbuje w zastępstwie Forda ściągnąć zawodnika z bilansem 20-1. Jest jedynie problem z paszportem, ale mam nadzieję, że się wszystko uda i wyjdzie z tego naprawdę dobra walka - dodał zawodnik grupy Tymex Boxing Promotions.
Dla Parzęczewskiego będzie to drugi tegoroczny występ. Na gali Częstochowie swoje kolejne zawodowe walki stoczą m.in. Michał Leśniak, Laura Grzyb i Łukasz Wierzbicki.
BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS