Frank Warren twierdzi, że choć ostatnio kategoria ciężka straciła pierwszego bezdyskusyjnego czempiona od 15 lat po tym, jak Oleksandr Usyk (22-0, 14 KO) oddał pas IBF, w niedalekiej perspektywie korona absolutnego mistrza wszech wag znów będzie miała właściciela.
W opinii szefa Matchroom Boxing zwycięzca wrześniowej potyczki o tytuł IBF pomiędzy Anthonym Joshuą (28-3, 25 KO) i Danielem Dubois (21-2, 20 KO) w przyszłym roku spotka się ze lepszym w rewanżu Usyk - Tyson Fury (34-1-1, 24 KO).
- Usyk za rewanż dostaje ogromne pieniądze. To jest dla niego czysty biznes i stąd jego stanowisko - przekonuje w rozmowie ze Sky Sports promotor Dubois i Fury'ego. - Gdyby chodziło mu o pasy, to pasa IBF by nie oddał. Jemu chodzi o pieniądze i rewanż będzie wielkim wydarzeniem. Pierwsza walka była bliska, więc druga będzie przez to jeszcze większa.
- Cokolwiek się jednak wydarzy. to wygrany w walce 21 września, którym będzie Daniel, potem zawalczy ze zwycięzcą pojedynku Fury - Usyk i w stawce znów znajdą się cztery pasy - zapewnia Warren.