Frazer Clarke (8-1-1, 6 KO) wraca do zdrowia po bolesnej porażce z rąk Fabio Wardleya, która zakończyła się dla niego złamaniem kości policzkowej. Brązowy medalista olimpijski w kategorii super ciężkiej przekonuje, że przegrana nie podcięła mu skrzydeł i niebawem powróci między liny.
- Zdarzały mi się już kontuzje, miałem już złamaną jedną kość policzkową, teraz mam drugą. Dam sobie z tym radę bezproblemowo. Za kilka tygodni czeka mnie kolejna kontrola lekarska - relacjonuje Brytyjczyk w rozmowie ze Sky Sports.
- Będzie dobrze, poradzę sobie, to jest część naszej roboty. Moja duma ucierpiała, jednak fizycznie i mentalnie będę zaraz gotowy na kolejne wyzwania. Po prostu jest teraz kilku ludzi więcej, którym muszę udowodnić, że myli się co do mnie - dodaje Frazer Clarke.
BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS