Jai Opetaia (23-0, 18 KO) wygrał przez techniczny nokaut w czwartej rundzie z Jordanem Thompsonem (15-1, 12 KO) w walce wieczoru gali Matchroom Boxing w Londynie. Australijczyk obronił tytuł mistrza świata IBF wagi junior ciężkiej.

28-latek od pierwszych minut zdominował Brytyjczyka, zaznaczając swoją przewagę szybkości. Opetaia trafiał mocnymi uderzeniami i wstrząsnął rywalem już pod koniec otwierającej odsłony.

Thompson był liczony w trzeciej oraz czwartej rundzie, w której pojedynek został przerwany. Opetaia tym samym wrócił na ring po ponad rocznej przerwie i obronił po raz pierwszy tytuł International Boxing Federation. W kolejnym występie powinien zmierzyć się z rewanżowej walce z Mairisem Briedisem.

Podczas tej samej gali Ellie Scotney (8-0, 0 KO) wygrała jednogłośnie na punkty z Laurą Griffą (20-9, 1 KO), broniąc tytułu mistrzyni świata IBF wagi super koguciej. Po dziesięciu rundach sędziowie punktowali 100-90, 100-91 i 99-91.

30 września na gali organizowanej w Londynie dojdzie do walki pomiędzy mistrzem świata IBF kategorii junior ciężkiej Jaiem Opetaią (22-0, 17 KO) i Jordanem Thompsonem (15-0, 12 KO). Dziś odbyła się ceremonia ważenia.

30 września na gali organizowanej w Londynie dojdzie do walki pomiędzy mistrzem świata IBF wagi junior ciężkiej Jaiem Opetaią (22-0, 17 KO) i Jordanem Thompsonem (15-0, 12 KO). Wczoraj pięściarze spotkali się na konferencji prasowej.

W sobotę w Londynie dojdzie do walki pomiędzy mistrzem świata IBF wagi junior ciężkiej Jaiem Opetaią (22-0, 17 KO) i Jordanem Thompsonem (15-0, 12 KO).  Dla Australijczyka będzie to powrót na ring po ponad rocznej przerwie. Brytyjczyk, który posiada pas IBF European, po raz pierwszy w karierze zaboksuje o mistrzostwo świata. 

Oficjalnie potwierdzono, że 30 września na gali organizowanej przez Matchroom Boxing w Anglii może dojść do walki pomiędzy mistrzem świata IBF wagi junior ciężkiej Jaiem Opetaią (22-0, 17 KO) i Jordanem Thompsonem (15-0, 12 KO).

Dla Australijczyka będzie to powrót na ring po ponad rocznej przerwie. Brytyjczyk, który posiada pas IBF European, po raz pierwszy w karierze zaboksuje o mistrzostwo świata.

Opetaia niedawno został wyznaczony do obowiązkowej obrony tytułu z Mairisem Briedisem, jednak Łotysz wciąż leczy kontuzję, więc wróci na ring dopiero w przyszłym roku.

Podczas wrześniowej gali tytułu mistrzyni świata IBF wagi super koguciej będzie także bronić Ellie Scotney (7-0, 0 KO), która zmierzy się z Argentynką Laurą Soledad (20-8, 1 KO).

30 września na gali organizowanej przez Matchroom Boxing w Anglii może dojść do walki pomiędzy mistrzem świata IBF wagi junior ciężkiej Jaiem Opetaią (22-0, 17 KO) i Jordanem Thompsonem (15-0, 12 KO).

Dla Australijczyka byłby to powrót na ring po ponad rocznej przerwie. Brytyjczyk, który posiada pas IBF European, po raz pierwszy w karierze zaboksowałby o mistrzostwo świata.

Opetaia niedawno został wyznaczony do obowiązkowej obrony tytułu z Mairisem Briedisem, jednak z uwagi na swoją długą nieaktywność, strony doszły do porozumienia i obaj pięściarze stoczą po jednej walce przed bezpośrednią konfrontacją.

Podczas wrześniowej gali tytułu mistrzyni świata IBF wagi super koguciej ma także bronić Ellie Scotney (7-0, 0 KO), który wywalczyła pas w czerwcu, wygrywając z Cherneką Johnson.

Ben Shalom zdradził jak wyglądały rozmowy w sprawie organizacji walki pomiędzy pomiędzy mistrzem świata IBF wagi junior ciężkiej Jaiem Opetaią (22-0, 17 KO) i Richardem Riakporhem (16-0, 12 KO). Obóz Brytyjczyka ostatecznie nie przystąpił do przetargu na ten pojedynek.

- To był pełen chaos. Otrzymaliśmy ofertę walki 23 sierpnia w Australii, zgodziliśmy się, tylko zażądaliśmy gwarancji finansowania. Nie otrzymaliśmy ich. Później oni powiedzieli, że chcą przylecieć na walkę do Londynu. Wyznaczyli warunki finansowe, spełniliśmy je, wysłaliśmy im kontrakt i znowu zapadła cisza. Rozmawialiśmy z trzema różnymi osobami z jego obozu, to nie prowadziło do niczego - mówi szef grupy Boxxer.

- Nie chcieliśmy dalej tracić czasu, zwłaszcza, że Riakporhe w kolejnym występie i tak przystąpi do walki o mistrzostwo świata, a będzie to dla niego bardziej opłacalne finansowo. Mamy nadzieję, że ogłosimy ten pojedynek już w przyszłym tygodniu - dodaje Shalom.

Federacja IBF do walki z Opetaią wyznaczyła teraz Mairisa Briedisa. Rozmowy pomiędzy stronami rozpoczęły się, a walka może odbyć się w Australii pod koniec roku.

Mairis Briedis (28-2, 20 KO) został wyznaczony przez federację IBF do walki z Jaiem Opetaią (22-0, 17 KO) jako kolejny obowiązkowy challenger.

Obozy pięściarzy mają czas na negocjacje do 8 września. Jeśli nie zakończą się one owocnie, gospodarza mistrzowskiej potyczki wyłoni przetarg.

Opetaia miał już okazję boksować w Briedisem, wygrywając na punkty w lipcu ubiegłego roku. Łotysz jest trzecim pretendentem proponowanym Opetai w ciągu ostatnich kilku miesięcy przez IBF. Wcześniej z tej roli rezygnowali Mateusz Masternak i Richard Riakporhe.

Richard Riakporhe (16-0, 12 KO) poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych, że nie przystąpi do walki z mistrzem świata IBF wagi junior ciężkiej Jaiem Opetaią (22-0, 17 KO). Przetarg mający wyłonić organizatora tego pojedynku zaplanowany był na dzisiaj.

- Zaakceptowaliśmy dwie oferty walki o pas IBF, w dwóch różnych lokalizacjach, ale z powodów, których nie rozumiem ja, ani mój promotor, te propozycje zostały później wycofane. Podczas tych negocjacji odrzucałem inne propozycje, które sprawiły, że czas wydłużył się okres mojej nieaktywności - argumentuje Brytyjczyk.

- Ktoś chciał mi zaszkodzić, ale ja do tego nie dopuszczę. Dziękuję IBF za szansę i mam nadzieję, że któregoś dnia zaboksuję o ten prestiżowy tytuł, ale na razie wybieram inną drogę. Wkrótce podzielę się informacjami w sprawie mojej walki o mistrzostwo świata - dodaje niepokonany pięściarz.

Riakporhe prawdopodobnie w kolejnym zawodowym występie zmierzy się z mistrzem federacji WBA Arsenem Goulamirianem. Opetaia z kolei zostanie wyznaczony do walki z kolejnym dostępnym rywalem z rankingu IBF. Najwyżej klasyfikowany jest Mairis Briedis, zaś ósmą pozycję w tej klasyfikacji zajmuje Michał Cieślak.