Zhang Zhilei (25-1-1, 20 KO) jest chętny zmierzyć się z swojej najbliższej walce z Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO). Czempion WBC wagi ciężkiej między liny powrócić ma 22 lipca pojedynkiem na Stadionie Wembley.
- Dopiero wróciłem z wakacji, wiec wszystko jest dla mnie świeże. Wydaje mi się, że mój team pozostaje w kontakcie Queensberry Promotions, - przekazał IFL Chińczyk, który w kwietniu nieoczekiwanie zastopował Joe Joyce'a.
- Tyson, zróbmy to, jeśli szukasz rywala na lipiec! Ja będę gotowy - zapewnił Zhilei, póki co oczekujący jednak na informację, czy Joe Joyce będzie chciał skorzystać z klauzuli rewanżowej i spotkać się z nim po raz drugi.
Joe Joyce (15-1, 14 KO) prawdopodobnie skorzysta z klauzuli rewanżowej i spróbuje odegrać się Zhangowi Zhileiowi (25-1-1, 20 KO) za sensacyjną porażkę poniesioną w kwietniu.
- Jestem po spotkaniu z Warrenami i wkrótce pojawi się duży news - powiedział Sky Sports "The Juggernaut". - Świetnie byłoby mu się zrewanżować.
- Myślę, że gdybym nie miał podbitego oka i potrwałoby to jeszcze parę rund, to dobrałbym się w końcu do niego. Jednak szacunek dla Zhanga, to świetny przeciwnik i zrobił swoje. To była mocna walka - dodał Joyce.
Zhilei Zhang (25-1-1, 20 KO) awansował na czwarte miejsce w rankingu "The Ring" wagi ciężkiej. Pięściarz z Chin w sobotę niespodziewanie wygrał przez techniczny nokaut w szóstej rundzie z Joe Joycem, odbierając Brytyjczykowi tymczasowy tytuł mistrza świata WBO.
Joyce po tej przegranej przesunął się na siódmą pozycję. Miejsce w zestawieniu na rzecz nieklasyfikowanego wcześniej Zhanga, stracił niepokonany Amerykanin Jared Anderson.
Ranking "The Ring" wagi ciężkiej: Mistrz - Oleksandr Usyk, 1. Tyson Fury, 2. Deontay Wilder, 3. Anthony Joshua, 4. Zhilei Zhang, 5. Andy Ruiz Jr, 6. Dillian Whyte, 7. Joe Joyce, 8. Luis Ortiz, 9. Joseph Parker, 10. Filip Hrgovic.
Martin Bakole (18-1, 13 KO) zakończył przygotowania do występu na sobotniej gali Knockout Boxing Night 27 i w ciągu najbliższych godzin pojawi się w Polsce. W pierwszym pojedynku po podpisaniu kontraktu promotorskiego z grupą Boxxer, 29-latek na gali w Rzeszowie zmierzy się z niepokonanym "Ukraińskim Hulkiem" Igorem Szewadzuckim (10-0, 8 KO).
- Czekam na sobotnią walkę, ale nie mogę się doczekać tego, co czeka mnie dalej. Wygram z Hulkiem, a potem idę po wszystkie duże nazwiska w wadze ciężkiej - zapowiedział Bakole w rozmowie ze Sky Sports.
Pięściarz mieszkający w Szkocji poinformował, że chętnie stoczyłby pojedynek ze świeżo upieczonym posiadaczem pasa WBO Interim w wadze ciężkiej Zhileiem Zhangiem. Pięściarz z Chin w sobotę nieoczekiwanie wygrał przez czasem z niepokonanym wcześniej Joe Joycem.
- Joyce w tej walce popełnił duży błąd. Liczył na to, że może stać przed Zhangiem, wymieniać z nim ciosy i nie zrobi to na nim wrażenia. Zapłacił za swój błąd, może nie traktował Zhanga poważnie, ale teraz dostał co, czego chciał - ocenia Bakole.
- Walkę z Zhangiem zaakceptowałbym bez mrugnięcia okiem. Jestem gotowy na niego w stu procentach. Nie znam go, ale potrafię walczyć z zawodnikami leworęcznymi. Myślę, że sprawiłbym mu wiele problemów i prawdopodobnie wygrałbym przed czasem - podsumowuje pogromca Mariusza Wacha.
Główną atrakcją rzeszowskiej gali będzie pojedynek o pas WBC kategorii bridger pomiędzy Łukaszem Różańskim (14-0, 13 KO) i Alenem Babicem (11-0, 11 KO). Kibice zobaczą także m.in. walkę o mistrzostwo Europy wagi junior ciężkiej pomiędzy Michałem Cieślakiem i Francuzem Dylanem Bregeonem.
Wejściówki na hitowe wydarzenie dostępne są na stronie ebilet.pl.
Zhang Zhilei (25-1-1, 20 KO) po wczorajszym sensacyjnym zwycięstwie nad Joe Joycem (15-1, 14 KO) nie pozostawił wątpliwości, z kim chciałby się zmierzyć w kolejnej walce. Chińczyk zapytany o swój wymarzony pojedynek odparł krótko: - Tyson Fury w Chinach!
Dzięki wygranej nad Joycem Zhang zdobył pas WBO Interim wagi ciężkiej, jednak póki co nie ma jeszcze pewności, czy wraz z trofeum przejął także status obowiązkowego pretendenta do tytuły mistrza świata. Wiadomo natomiast, że zgodnie z kontraktem na sobotni pojedynek pokonanemu Brytyjczykowi przysługuje prawo do rewanżu.
Do sensacji doszło w walce wieczoru gali Queensberry Promotions w Londynie - faworyzowany Joe Joyce (15-1, 14 KO) przegrał przez techniczny nokaut w szóstej rundzie z Zhangiem Zhileiem (25-1-1, 20 KO).
Chińczyk od początku pojedynku był pięściarzem efektywniejszym - szczególnie skuteczna była lewa ręka, na którą "The Juggernaut" nie miał żadnej recepty. Począwszy od trzeciego starcia prawe oko Joyce'a zaczęło się zamykać i ostatecznie w szóstej odsłonie sędzia ringowy ze względu na kontuzję zdecydował się poddać Brytyjczyka.
Dzięki wygranej Zhang zdobył pas WBO Interim wagi ciężkiej i pozbawił Joyce'a statusu obowiązkowego pretendenta do tytułu mistrzowskiego. Zgodnie z zapisami kontraktu Joyce'owi przysługuje prawo do rewanżu.
116,1 kg wniósł na wagę Joe Joyce (15-0, 14 KO) przed jutrzejszą walką w Londynie z Zhangiem Zhileiem (24-1-1, 19 KO). Chińczyk zanotował aż 126,1 kg. Transmisja pojedynku w Polsat Sport Extra.
W sobotę na gali Franka Warrena w Londynie obowiązkowy challenger WBO wagi ciężkiej Joe Joyce (15-0, 14 KO) zmierzy się z Zhangiem Zhileiem (24-1-1, 19 KO). Jednym ze sparingpartnerów Chińczyka przed zbliżającą się walką był Damian Knyba, który swojemu koledze z sali treningowej wróży trudną przeprawę.