Śr, Lis 13, 2024

PRZYBYŁA: JESTEM MISTRZEM POLSKI, CZAS NA WYZWANIA W EUROPIE

PRZYBYŁA: JESTEM MISTRZEM POLSKI, CZAS NA WYZWANIA W EUROPIE

- Aktualnie w wadze super lekkiej w naszym kraju nie mam już z kim walczyć. Jestem gotowy na wyzwania w Europie - mówi Bartłomiej Przybyła (9-0, 3 KO), zawodowy Mistrz Polski w kategorii 63,5 kg. Na co dzień boksuje w barwach grupy Chorten Boxing Production, prowadzonej przez Dariusza Snarskiego. Tytuł w gronie profesjonalistów wywalczył na niedawnej gali Białystok Boxing Night, pokonując jednogłośnie na punkty Denisa Mądrego (10-9-2, 5 KO).

Wcześniej boksował pan najwyżej sześciorundowe pojedynki, a tym razem to była dziesiątka. W którym momencie poczuł pan, że to dużo dłuższy dystans?
Bartłomiej Przybyła: Od początku walka toczyła się w wysokim tempie, a od 7. rundy poczułem, że to dłuższy dystans. Pojedynek po prostu był trudny, tak jak mówiłem przed walką Denis miał większe doświadczenie na tym dystansie. Więc jak na moją pierwszą dziesiątkę pokazałem się z dobrej strony.

To takie zadowolenie w 100 procentach po zdobyciu pasa Mistrza Polski?
Zabrakło trochę chłodnej głowy, ale będzie to nauka na późniejsze walki. Ta była moją dopiero 9. w boksie zawodowym, także jeszcze dużo przede mną.

W ocenie dwóch sędziów, wygrał pan 6 rund, rywal 4, a jeden wytypował 7:3.
Z mojej perspektywy zwyciężyłem w 6 z 10 rund. Po prostu byłem celniejszy w tej walce. Moim zdaniem werdykt jak najbardziej słuszny.

Było coś nowego, co nowego wyniosłeś z tej walki, jeśli chodzi o boks zawodowy?
Dla mnie to bardzo duże doświadczenie. Wiem jakie błędy popełniałem i nad czym pracować.

Plusy i minusy w białostockiej walce z Mądrym?
Jak zawsze serie ciosów i dobre przygotowanie kondycyjne. W tej walce po prostu brakło mi doświadczenia i za bardzo chciałem… Pod koniec walki biłem już pojedyncze ciosy i wpadałem niepotrzebnie w rywala.

Obserwując pańską karierę, tylko w debiucie zawodowym punktacja była dość równa. Wszystkie późniejsze zwycięstwa wyraźne.
Ostatnia, wrześniowa walka na gali Dariusza Snarskiego nie należała do łatwych. Denis Mądry był bardzo dobrze przygotowany kondycyjnie i dobrze pracował na nogach.

W tym roku jeszcze pan zaboksuje? W super lekkiej w Polsce czekają pana jeszcze wyzwania?
Może jeszcze wystąpię na zagranicznej gali. Aktualnie w wadze super lekkiej w naszym kraju nie mam już z kim walczyć. Ale póki co nie planuję zmiany kategorii wagowej. Za jakiś czas, kiedy znowu zaboksuję w Białymstoku, zapewne będę miał dobrego przeciwnika-obcokrajowca.

BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS

Powiązane artykuły