W nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu w Newark w stanie New Jersey Fiodor Czerkaszyn (25-1, 15 KO) skrzyżuje rękawice z byłym pretendentem do tytułu mistrza świata Ghańczykiem Patrickiem Alloteyem (44-7, 34 KO). „Z trenerami wykonaliśmy świetną pracę na treningach i chcę pokazać to w ringu” – powiedział notowany w czołówkach światowych rankingów zawodnik grupy KnockOut Promotions. Transmisja gali w TVP Sport.
Fiodor Czerkaszyn przyleciał do Stanów Zjednoczonych w piątek – dokładnie na 8 dni przed walką. Trenuje w mieście Paterson (New Jersey) w klubie True Warriors Boxing, gdzie spotkał... wicemistrza olimpijskiego i byłego tymczasowego mistrza świata zawodowców WBO Zhileia Zhanga. Chiński pięściarz wagi ciężkiej po znokautowaniu Deontaya Wildera w czerwcu 2024 roku szykuje się do lutowej walki w Rijadzie z Agitem Kabayelem:
– Okazał się bardzo sympatycznym facetem, zamieniliśmy kilka słów i zrobiliśmy sobie zdjęcie. Życzył mi też powodzenia w sobotniej walce. Z trenerami wykonaliśmy świetną pracę na treningach i czuję, że jestem w dobrej formie. Do USA przyleciałem 8 dni przed walką, by nie mieć problemów z aklimatyzacją. Czuję się dobrze i nie mogę doczekać się pojedynku – tłumaczy Czerkaszyn, który jest wysoko w rankingach najbardziej prestiżowych federacji bokserskich (w WBC – na 9. miejscu, IBF – 13., WBO – 3.):
– Długie lata pracowałem na to, by być tak wysoko, mam wokół siebie znakomity sztab i promotorów, którzy dbają o moją karierę i chcą dla mnie jak najlepiej. Wiem, że nie mogę sobie pozwolić na wpadkę, bo nie chcę zawieść ich, kibiców oraz samego siebie. Sumiennie się do tej walki przygotowałem i chcę pokazać wszystkim, że stać mnie na bardzo dużo. Jestem gotowy – oznajmił zawodnik trenowany przez Andrzeja Liczika.
Pełna treść artykułu w Sportowy24.pl >>
BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS