27 marca po rocznej przerwie na ring wróci Fiodor Czerkaszyn (16-0, 11 KO). 24-latek w walce wieczoru gali Knockout Boxing Night 14 organizowanej w Serocku skrzyżuje rękawice z byłym pretendentem do tytułu mistrza świata wagi średniej Javierem Francisco Macielem (33-10, 23 KO).
Długa przerwa Czerkaszyna od ringowych występów była spowodowana problemami zdrowotnymi. Latem ubiegłego roku pięściarz przeszedł operację prawej ręki, zaś w grudniu zmagała się z zakażeniem koronawirusem.
- Poprzedni rok był dziwny, ale chyba nie tylko dla mnie. Miałem kontuzję prawej ręki, ale udało ją się wyleczyć. Duża w tym zasługa doktora Roberta Śmigielskiego, któremu trzeba podziękować. Później dopadł mnie Covid. Objawy po pewnym czasie odpuściły, ale jeszcze przez miesiąc nie miałem pełnej wydolności - opowiada pięściarz grupy KnockOut Promotions.
- Wracałem do siebie powoli. Robiłem lekkie biegi i delikatne treningi. Do poważnych treningów przystąpiłem dopiero pod koniec stycznia. Każdą walkę traktuję jak święto, a po tak długiej przerwie, radość z powrotu na ring jest ogromna. Motywacja u mnie jest bardzo duża - mówi Czerkaszyn.
Podczas gali KBN 14 kibice zobaczą w akcji również Mateusza Tryca, który zmierzy się z niepokonanym Kubańczykiem Jorge Luisem Gabeyem. Na ring wróci także Marek Matyjaa, który sprawdzi się z Władimirem Belujskym. Transmisja gali w TVP 1 oraz TVP Sport.
BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS