Michał Cieślak (27-2, 21 KO) ma przed sobą ostatnie dni przygotowań przed walką z Jeanem Pascalem (37-7-1, 21 KO) o tymczasowe mistrzostwo świata WBC wagi junior ciężkiej. Pojedynek odbędzie się 28 czerwca w Kanadzie.
- Forma jest naprawdę dobra, czuję się coraz lepiej. W pewnym momencie przygotowań nawet delikatnie przesadziliśmy i musiałem na kilka dni zwolnić. Dla mnie to walka nie tylko o pas, ale o marzenie. Aż mnie ciarki przechodzą jak o tym mówię - mówi pięściarz grupy KnockOut Promotions.
Pascal niedawno został wybrany do kanadyjskiej galerii sław. Wcześniej Kanadyjczyk był mistrzem świata w kategorii półciężkiej, a pojedynek z Polakiem będzie dla niego szansą na wywalczenie pasa w drugiej dywizji.
- Wiem, że to poważny rywal i traktuję go bardzo poważnie, ale najważniejsze jest to, że wkładam w te przygotowania 100% i skupiam się na swojej formie. Wiem co mam zrobić w ringu i to jest dla mnie najważniejsze - dodaje Cieślak.
- To moja trzecia próba zdobycia tytułu mistrza świata. Jak nie teraz, to kiedy? Mija trzy lata od walki z Okoliem, więc cieszę się, że nadszedł w końcu czas kolejnej walki o pas - podsumowuje podopieczny trenera Andrzeja Liczika.
Cieślak w swoim ostatnim zawodowym występie wygrał przed czasem z Felixem Varerlą. Zwycięzca walki pomiędzy Cieślakiem i Pascalem będzie wyznaczony do walki o pełnoprawny pas mistrzowski, który aktualnie należy do Badou Jacka.
BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS