Mateusz Masternak (46-5, 31 KO) od kilku dni przebywa już w Zakopanem, gdzie w sobotę przystąpi do walki eliminacyjnej do tytułu mistrza świata IBF wagi junior ciężkiej z Jasonem Whateleyem (10-0, 9 KO). Pojedynek będzie główną atrakcją gali Knockout Boxing Night 25 organizowanej w Nosalowy Dwór Resort & SPA.
- Boksowałem już w Nosalowym Dworze w Zakopanem, atmosfera podczas tego występu była wspaniała. Przyznam szczerze, że aż chciało się tam walczyć. Atmosfera jest kameralna, trochę rodzinna, natomiast była ona bardzo sportowa i to bardzo mi odpowiadało. To jest coś, co osobiście bardzo doceniam - mówi "Master".
W Nosalowy Dworze były mistrz Europy stoczył swój ostatni zawodowy pojedynek, w którym wygrał przed czasem z Armendem Xhoxhajem. Po rocznej przerwie, Masternak ponownie będzie boksował na bokserskich deskach ringu zbudowanego w ekskluzywnym ośrodku w stolicy Tatr.
- Tym razem zdecydowałem się przyjechać do Zakopanego kilka dni wcześniej niż ostatnio. Wtedy jak wszedłem do ringu, to po pierwszej rundzie złapała mnie dziwna zadyszka. W tym miejscu powietrze jest trochę inne, a to sprawia, że oddycha się trochę inaczej. Chciałbym się do tego przygotować - dodaje podopieczny trenera Piotra Wilczewskiego.
- To jest szalenie ważny pojedynek dla mnie, dla mojego promotora oraz dla polskich kibiców. Nie chcę zaniedbać żadnego elementu. Chcę wyjść do ringu z jak najlepszą głową, pełny życia i pokazać się z jak najlepszej strony - podsumowuje.
Zwycięzca walki Masternak - Whateley będzie oficjalnym pretendentem do walki o mistrzostwo świata International Boxing Federation. Tytuł tej organizacji od lipca posiada Australijczyk Jai Opetaia, który na ring ma wrócić w pierwszym kwartale przyszłego roku.
BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS