Pt, Lis 22, 2024

MASTERNAK: TO DOBRY MOMENT NA POWAŻNĄ WALKĘ

 

Boks24.com.pl: Waga cruiser była polską wagą, 5-6 lat temu mieliśmy wielu dobrze pozycjonowanych zawodników z realnymi szansami na pasy. Dziś sytuacja jest już inna, waga nam się zestarzała. Co się stało?
Mateusz Masternak:
Czas biegnie do przodu, liczby rosną. A faktycznie tego młodego pokolenia nie ma. Ja jestem jednym z tych ostatnich z pokolenia starszego, gdzie była liga, na którą zresztą się nie załapałem, byłem na samej jej końcówce. Obecnie jest gorzej, częstotliwość startów jest mniejsza. Też świat poszedł do przodu. Ja mając lat 16-17 ubierałem taki roboczy, niebieski strój, po to by za 100 złotych wycierać matę ringu w narożniku zawodnika. Nie wiem czy gdyby dać teraz młodemu 100 złotych, czy chciałby ubrać taki strój i siedzieć z mopem w narożniku. Ja byłem wtedy przeszczęśliwy mogąc w zasadzie jedną nogą być w ringu. To była pasja. Teraz jednak internet powoduje, że chcemy się wdzierać z butami w czyjeś życie, chcemy mieć szybkie pieniądze, szybkie emocje, a boks lubi czas i spokój. Porównując z innymi sportami boks jest zbyt trudny do uprawiania i dlatego młodzież nie rwie się za bardzo do boksu. Natomiast historia lubi zataczać koło. Jak już wszystko zejdzie na psy, jak przestaną się liczyć jakiekolwiek wartości sportowe, to ktoś przypomni sobie, że było coś takiego jak boks. Że to była piękna i szlachetna dyscyplina i wtedy zrobi się to elitarny sport. Ale to już będzie sport dla nielicznych.,

Ty i Cieślak odskoczyliście pozostałym zawodnikom w cruiser w Polsce. Czy uważasz, że na dziś jesteś w czołówce, w światowej elicie? Czy może po takim czasie bez wielkich walk musisz ponownie udowodnić, że do niej należysz?
Pytanie co mamy na myśli mówiąc słowo ,,elita”. Michał Cieślak w walce z Okolie nie wyglądał elitarnie. Myślę, że trudno jest oceniać. Więcej będzie można powiedzieć jak ja zawalczę jeśli dostanę walkę o pas. Jak będę wyglądał. Dopiero wtedy będzie można odpowiedzieć na pytanie czy jestem w czołówce. Boks jest bardzo trudny i bardzo wiele czynników wpływa na ostateczny wynik. Nie raz szczęściu trzeba pomóc. To czego sobie życzę, to to żebym dostał walkę właśnie z tak zwaną elitą.

Chciałbyś takiej walki teraz?
Tak. Czuję, że to jest ten moment, że powinienem taką walkę dostać i spróbować. Pewnie po raz ostatni. Nie ma co tak zakładać, tak mówić, ale moja poważna kariera będzie do kolejnej porażki. Oby to nie nastąpiło, ale po zagranicznej porażce jedyne co mogłoby mi zostać, to polski pojedynek z jednym czy drugim Krzysztofem, ewentualnie z Michałem i tak naprawdę to wszystko. Boks jest zbyt poważnym i zbyt ryzykownym sportem, żeby traktować go jako sposób na życie. To dla mnie nie jest sposób na życie. Może być, ale nie powinien. Boksowanie za życie od miesiąca do miesiąca się kompletnie nie opłaca. Lepiej być trenerem czy żołnierzem jak w moim przypadku i w taki sposób zarabiać na chleb, a boksem ekscytować się przed telewizorem lub na sali treningowej. Poza życiem sportowym jest życie prywatne, chciałoby się w zdrowiu wychować swoje dzieci i móc cieszyć się życiem. Nie chcę przeciągać kariery, chcę sobie dać ostatnią szansę. Wszystko w mojej głowie i w moich rękach. Jeśli mi się uda to przejdę do historii, a jeśli nie to będę cieszył się tym co do tej pory osiągnąłem.

Pełna treść artykułu na boks24.com.pl >>

 

BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS

Powiązane artykuły