Były mistrz Europy i pretendent do tytułu mistrza świata wagi junior ciężkiej Mateusz Masternak udanie wrócił na ring. Podczas sobotniej gali KnockOut Boxing Night 34 we Wrocławiu, "Master" wygrał przez techniczny nokaut w ósmej rundzie z Jeanem Jacquesem Olivierem.

Niedawny pretendent do tytułu mistrza świata wagi junior ciężkiej Mateusz Masternak (48-6, 31 KO) wygrał przez techniczny nokaut w ósmej rundzie Jeana Jacquesa Oliviera (15-3-2, 10 KO) w walce wieczoru gali KnockOut Boxing Night 34 we Wrocławiu.

Po pierwszej rozpoznawczej rundzie, od drugiej Masternak aktywnie bił ciosami prostymi, polując głównie na mocne uderzenia z prawej ręki. Olivier też miał swoje dobre momenty i starał się naciskać na byłego mistrza Europy, atakując w półdystansie.

Celne uderzenia z prawej ręki systematycznie odbierały twardemu Francuzowi ochotę do walki. Olivier coraz mocniej cofał się po przyjętych ciosach, żeby ostatecznie przyklęknąć w ósmej rundzie. Francuz nie dał się wyliczyć, jednak został poddany przez narożnik.

"Master" w ten sposób wrócił na ring po ubiegłorocznej walce o mistrzostwo świata federacji WBO. Był to także pierwszy występ Masternaka przed polską publicznością po półtorarocznej przerwie.

Mateusz Masternak (47-6, 31 KO) wraca dziś na ring po mistrzowskiej walce z Chrisem Bilamem-Smithem. Rywalem "Mastera" na gali KnockOut Boxing Night we Wrocławiu będzie Francuz Jean Jacques Olivier (15-2-2, 10 KO).

TVP Sport pokaże na żywo dzisiejszą galę KnockOut Boxing Night 34 we Wrocławiu. Początek transmisji od godz. 18.30 w tvpsport.pl i od godz. 19.00 w TVP Sport.

We wrocławskiej KGHM Ślęza Arena do ringu powróci jeden z najlepszych polskich cruiserów Mateusz Masternak (47-6, 31 KO). Dla mieszkającego we Wrocławiu "Mastera" to pierwsza walka po pechowej porażce spowodowanej kontuzją w walce o tytuł mistrza świata. Przeciwnikiem Polaka będzie były mistrz Unii Europejskiej Jean Jacques Oliver (15-2-2, 10 KO).

W pozostałych walkach wystąpią m.in. notowany w czołówce światowych rankingów wagi junior ciężkiej Michał Cieślak (25-2, 19 KO), niepokonany Kamil Gardzielik (17-0, 4 KO), wrocławianin Rafał Wołczecki (11-0, 7 KO) oraz Kamil Bednarek (14-0, 8 KO), który ostatnio doświadczenie zdobywa na amerykańskich ringach, m.in. w Nowym Jorku i Filadelfii.

Galę skomentują Janusz Pindera i Piotr Jagiełło. Ekspertem w prowadzonym przez Sylwię Dekiert studio będzie Maciej Miszkiń, a reporterem będzie Maciej Barszczak. Walka wieczoru ma rozpocząć się o godz.22.00.

ZOBACZ ZDJĘCIA Z WAŻENIA PRZED GALĄ KBN 34 >>

Mateusz Masternak (47-6, 31 KO) i Jean Jacques Olivier (15-2-2, 10 KO) stanęli naprzeciw siebie podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed galą KnockOut Boxing Night 34 we Wrocławiu. Ceremoniaważenia odbyła się w centrum handlowym Pasaż Grunwaldzki.

Polak ważył 90,4 kg, zaś Francuz 90,6 kg. "Master" wróci w ten sposób na ring po raz pierwszy od grudniowej walki o mistrzostwo świata WBO wagi junior ciężkiej. Wrocławianin stoczy także pierwszą od kilkunastu miesięcy walkę przed polską publicznością. Transmisja gali KBN 34 w TVP Sport.

Pozostałe wyniki ważenia:
Michał Cieślak (91 kg) - Juan Diaz (90,2 kg)
Rafał Wołczecki (74,6 kg) - Damian Bonelli (74,2 kg)
Kamil Gardzielik (73,4 kg) - Pavel Semjonov (73,4 kg)
Kamil Bednarek (77,8 kg) - Adam Koprowski (78,2 kg)
Hubert Kwapisz (73,2 kg) - Lukas Pastorek (72 kg)
Kamil Ślendak (91,2 kg) - Cristian Lopez (91,6 kg)

Dzisiaj o godz. 18. w centrum handlowym Pasaż Grunwaldzki (Plac Grunwaldzki 22, Wrocław) odbędie się oficjalna ceremonia ważenia przed sobotnią galą KnockOut Boxing Night 34 we Wrocławiu.

Wstęp na wydarzenie jest wolny. Główną atrakcją gali KBN 34 we Wrocławiu będzie pojedynek niedawnego pretendenta do tytułu mistrza świata Mateusza Masternaka z byłym mistrzem Unii Europejskiej Jeanem Jacquesem Olivierem.

Swoje kolejne zawodowe pojedynki podczas gali KBN 34 stoczą także m.in. aktualny mistrz Europy wagi junior ciężkiej Michał Cieślak oraz mogący liczyć na wsparcie dolnośląskich kibiców Rafał Wołczecki i Kamil Bednarek. Transmisja gali w TVP Sport.

KUP BILET NA GALĘ KBN34 WE WROCŁAWIU! >>

To będzie wielki weekend dla wrocławskich sportowców – w sobotę ważna walka bokserska Mateusza Masternaka z Jeanem Jacquesem Olivierem, a w niedzielę niezwykle istotny dla losów tabeli PKO BP Ekstraklasy mecz Śląska Wrocław z Legią Warszawa. WKS i Master walczą razem!

Na ten wyjątkowy weekend Śląsk Wrocław wraz z Mateuszem Masternakiem przygotowali wspólne video, zagrzewające do boju obie strony. Wrocławianie liczą na dwie wygrane. Najpierw, w sobotni wieczór, swój pojedynek stoczy Mateusz Masternak. Pięściarz skrzyżuje rękawice z Jeanem Jacquesem Olivierem. Dla Polaka będzie to pierwsze starcie od grudniowej walki o mistrzostwo świata federacji WBO z Chrisem Billamem-Smithem. Wówczas Master przegrał bardziej z kontuzją niż rywalem, nie zdołał bowiem wyjść do ringu na ósmą rundę ze względu na uraz żeber. Wcześniej Mateusz wygrał pięć z siedmiu rozegranych rund.

Walka z Olivierem ma ponownie otworzyć wrocławianinowi drogę do pojedynku o mistrzowski pas. By znów liczyć się w grze o najważniejsze trofea, Master musi pokonać Francuza. Pojedynek zorganizowano w hali KGHM Ślęża Wrocław. Bilety dostępne są na ebilet.pl. Na hasło „WKS25” dla kibiców Śląska przygotowano 25-procentowy rabat.

Dzień po Masternaku swoje niezwykle ważne starcie będzie miał piłkarski Śląsk. Podopieczni Jacka Magiery o godz. 17:30 zmierzą się w Warszawie z Legią. WKS zajmuje drugie miejsce w tabeli, tracąc do liderującej Jagiellonii dwa punkty, a do końca sezonu pozostało jedynie sześć meczów.

Produkcja filmu i sesji zdjęciowej nie byłaby możliwa gdyby nie zaangażowanie wielu osób. Jedna część filmu nagrana została w sali treningowej Mateusza Masternaka, a druga w wieczorowej scenerii Tarczyński Arena Wrocław – zarówno Masterowi, jak i pracownikom stadionu, Śląsk Wrocław dziękuje za umożliwienie wykonania zdjęć. Wielkie słowa podziękowania należą się lektorowi filmu, którym został Janusz Pindera, jeden z najbardziej znanych i cenionych komentatorów boksu, wybitny znawca tej dyscypliny i pasjonat sportu. Oczywiście na docenienie zasługują także aktorzy – Mateusz Masternak oraz trener Maciej Sikorski, Rafał Leszczyński, Yehor Matsenko i Aleks Petkov.

KUP BILET NA GALĘ KBN34 WE WROCŁAWIU! >>

Mateusz Masternak wraca po kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją. Żeby znów poważnie myśleć o pasie, musi odbudować ranking. Jego najbliższym rywalem jest Jean Jacques Olivier z Francji. „W ringu od siły ważniejsza jest szybkość” — stwierdza Masternak przed pojedynkiem zaplanowanym na sobotę w hali KGHM Ślęza Arena podczas gali KnockOut Boxing Night 34.

Do walki we Wrocławiu zostało kilka dni. Jak idą przygotowania i na czym koncentrujecie się z trenerem najbardziej?
Mateusz Masternak: To już końcówka przygotowań. Ważny okres, bo z jednej strony jest już z górki, z drugiej trzeba uważać, aby nie popełnić błędu, który mógłby spowodować, że moja dyspozycja byłaby gorsza. Trenujemy na lekkich obciążeniach, skupiamy się na koordynacji, pobudzeniu szybkości, by w sobotę eksplodować.

W drugim narożniku stanie Jeana Jacques Oliver. Macie go rozpracowanego?
Oglądamy rywala, analizujemy, jak walczy. Staramy się ocenić jego mocne i słabe strony, żeby w ringu z jednej strony zabrać jego atuty, a z drugiej narzucić swój styl. To nasze zadanie. Jednak głównie skupiamy się na mnie, żeby moja dyspozycja była jak najlepsza.

Jaka jest ranga tej walki? Powiedziałeś gdzie indziej, że chciałbyś jeszcze kiedyś powalczyć o pas mistrzowski. Twój najbliższy przeciwnik to rozgrzewka?
Z boksem jest jak z chodzeniem po drabinie – trudno przeskoczyć od razu o dwa szczeble. Najbliższa walka jest po to, aby wrócić na falę zwycięstw. Jeżeli wygram, zdobędę potrzebne mi punkty do rankingu. Chcę wrócić do czołówki, z powrotem zacząć się liczyć, co jest dla mnie bardzo ważne.

Z powodu kontuzji nie było cię cztery miesiące. W tym czasie wypadłeś z gry?
Nie do końca, bo w każdym rankingu jestem w czołowej piętnastce, która teoretycznie ma prawo do walki o mistrzostwo, ale praktycznie jest o to trudno. Lepiej być w pierwszej trójce. Ogólnie im bliżej szczytu, tym większe prawdopodobieństwo, że dostaniesz walkę o pas.

To jak tam żebra?
Połamane były dwa. Pierwszy miesiąc był ciężki, także psychicznie, ale później dosyć szybko zacząłem rehabilitację i powrót do pełnej sprawności. Nie przeszkadzały mi w trakcie przygotowań, więc już jest dobrze. Problem uważam za zażegnany, mimo że to paskudna kontuzja, która długo się utrzymuje. Na szczęście teraz mogę skoncentrować się na rywalu, wejść do ringu zdrowy i przygotowany. Będę chciał pokazać boks atrakcyjny dla kibiców.

Pełna treść artykułu na wroclaw.pl >>