Do najważniejszego starcia w karierze Łukasza Różańskiego na gali Knockout Boxing Promotions w Rzeszowie-Jasionce został niecały tydzień. Na ostatniej konferencji prasowej Różański oraz Alen Babić wymienili pierwsze spojrzenia podczas face to face. Pięściarz z Rzeszowa w rozmowie z dziennikarzami opowiedział o emocjach, jakie towarzyszą mu przed walką o mistrzostwo świata.
- Nie nastawiam się na łatwy pojedynek. To nie będzie łatwa przeprawa, ani dla mnie, ani dla niego. Przed świętami poszedłem do galerii handlowej i do fryzjera, spotkałem mnóstwo ludzi, którzy życzyli mi powodzenia. Ludzi, którzy żyją tym pojedynkiem i czekają na moje zwycięstwo. Rzeszów oraz całe Podkarpacie trzyma za mnie kciuki. Wierzę, że na hali będzie wielu kibiców, którzy będą mocno mi kibicować - mówił Łukasz Różański podczas konferencji prasowej.
Polak trafił na Chorwata, który prezentuje podobny styl do niego. Wielu ekspertów zaznacza w swoich typowaniach, że ten pojedynek skończy się szybko, po nokaucie z jednej lub drugiej strony. Alen Babic styl ma ofensywny, szuka wymian, nie boi się bezpardonowych bójek. Zupełnie jak Łukasz, który już w pierwszej rundzie kanonadą ciosów zasypał Artura Szpilkę, nokautując byłego pretendenta do tytułu mistrza świata na gali w Rzeszowie.
- Walka o pas mistrza świata to spełnienie sportowych marzeń. Wiem, jaką drogę musiałem przejść, żeby być w tym miejscu. Bo marzenia się realizuje, a nie czeka, aż spełnią się same. Teraz czas na to największe - z wiarą mówił Różański.
Pełna treść artykułu na rzeszow24.info >>
BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS