Łukasz Różański (14-0, 13 KO) ma już za sobą pierwsze tygodnie przygotowań do walki z Oscarem Rivasem (28-1, 19 KO). 13 sierpnia na stadionie w kolumbijskim Cali dojdzie do pojedynku o tytuł mistrza świata WBC wagi bridger.
- Pracujemy nad wytrzymałością, od trzech tygodni jestem w pełnym treningu. 20 czerwca wyjeżdżam na obóz w góry, tam będę dalej szlifował formę do Rzeszowa - powiedział w rozmowie z Polsatem Sport pięściarz grupy KnockOut Promotions.
- Sparingi zacznę już za kilka dni. To będzie ich pierwsza część, a potem zacznę etap pięciu tygodni naprawdę mocnych sesji sparingowych. Mam nadzieję, że uda nam się dobrać sparingpartnerów idealnie pod mojego rywala, ale nie chce jeszcze mówić o nazwiskach - dodał rzeszowianin.
Dla Różańskiego będzie to pierwszy zawodowy pojedynek poza Polską. Pięściarz z Podkarpacia pierwszy raz na profesjonalnych ringach stanie także przed szansą wywalczenia mistrzowskiego pasa.
- Byłem niedawno w Kolumbii na wydarzeniu rozpoczynającym promocję walki. Poczułem klimat miasta Cali, panuje tam duża wilgotność powietrza, a walka będzie na stadionie. Myślę, że trzeba będzie wcześniej wylecieć do USA, tam pokonać różnicę strefy czasowej, a następnie przenieść się do Kolumnbii - podsumował Różański.
Kolumbijczyk posiada tytuł mistrza świata World Boxing Council w limicie do 101,6 kg od października. Łukasz Różański nie boksował od ubiegłorocznej wygranej z Arturem Szpilką. Pięściarz z Rzeszowa dzięki temu zwycięstwu zdobył pas WBC International.
BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS