Były pretendent do tytułu mistrza świata wagi średniej Maciej Sulęcki (30-2, 11 KO) poinformował w magazynie "Koloseum" na antenie Polsatu Sport, że kolejny zawodowy pojedynek zamierza stoczyć w marcu lub kwietniu na gali organizowanej na terenie Stanów Zjednoczonych. Niedawno pięściarz podpisał roczny kontrakt menadżerski z Łukaszem Kownackim.
- Chcę wrócić na przełomie marca i kwietnia. Mamy plany, ale za dużo na razie nie chcę mówić. Na razie mam menadżera, a teraz szukamy promotora, z którym będziemy mogli się związać. Odzew jest duży, ale teraz musimy znaleźć najlepszą dla nas drogę sportowo i finansowo - mówi "Striczu".
- Pierwsza walka na pewno będzie w USA. Po to związałem się z Łukaszem Kownackim, żeby boksować w Stanach Zjednoczonych. Nie będzie to nic dużego. Chcę wrócić na Boxrec, chcę znowu poczuć ring. Na jakąś większą walkę na pewno trzeba będzie poczekać na pewno do połowy roku - dodaje Sulęcki.
Sulęcki ostatnią zawodową walkę stoczył w grudniu 2021 roku. Latem miało dojść do jego walki z mistrzem świata federacji WBC Jermallem Charlo, ale Amerykanin wycofał się z powodu kontuzji.