Terence Crawford (41-0, 31 KO) oficjalnie zwakował tytuł mistrza świata WBO wagi półśredniej. "Bud" niedawno zadebiutował w kategorii super półśredniej i nie ma zamiaru wracać do poprzedniego limitu wagowego.

W tej sytuacji pełnoprawnym czempionem World Boxing Organization w dywizji półśredniej został Brian Norman (26-0, 20 KO), który od maja był tymczasowym mistrzem po wygranej przez nokaut z Giovanim Santillanem.

23-latek jest przymierzany do walki z Teofimo Lopezem, który celuje w tytuł w kolejnej kategorii wagowej. Norman w tym roku ma stoczyć jeszcze co najmniej jeden profesjonalny pojedynek.

Saul Alvarez i Edgar Berlanga wzięli w ubiegłym tygodniu udział w dwóch konferencjach prasowych promujących ich walkę o trzy mistrzowskie pasy wagi super średniej. Pojedynek odbędzie się 14 września na gali organizowanej w Las Vegas.

7 grudnia na organizowanej przez grupę Top Rank gali w Arizonie ma dojść do walki rewanżowej pomiędzy mistrzem świata WBO wagi piórkowej Rafaelem Espinozą (25-0, 21 KO) i Robeisym Ramirezem (14-2, 9 KO). 

Pierwsza walka odbyła się w grudniu ubiegłego roku i zakończyła się niespodziewaną wygraną punktową Espinozy. Od tego czasu obaj pięściarze stoczyli po jednym zwycięskim pojedynku.

Podczas grudniowej gali organizowanej przez Boba Aruma ma także dojść do rewanżowej walki mistrza świata WBO wagi super piórkowej Emanuela Navarrete z Oscarem Valdezem.

Vergil Ortiz (22-0, 21 KO) po zdobyciu pierwszego mistrzowskiego tytułu w kategorii super półśredniej, ma w kolejnym zawodowym występie zmierzyć się z mistrzem świata federacji WBA Terencem Crawfordem (41-0, 31 KO). Obaj pięściarze mają także tymczasowe tytuły innych organizacji, jednak te pasy nie będą stawką pojedynku.

Wdyarzenie wstępnie planowane jest na luty. Walka ma być główną atrakcją gali z cyklu Riyadh Season organizowanej w USA.

Crawford wcześniej był w tym terminie przymierzany do walki z Saulem Alvarezem, jednak Meksykanin nie jest zainteresowany takim starciem. Ameryykanin w ostatnim występie wygrał na punkty z Israilem Madrimowem.

Vergil Ortiz Jr (22-0, 21 KO) wygrał niejednogłośnie na punkty z Serhijem Bohaczukiem (24-2, 23 KO) w walce wieczoru gali Golden Boy Promotions organizowanej w Las Vegas. Amerykanin odebrał Ukraińcowi tymczasowy tytuł WBC w wadze super półśredniej.

Pięściarz z USA niespodziewanie już w pierwszej rundzie był liczony po ciosie z prawej ręki. 26-latek szybko się podniósł i zaczął naciskać na rywala. Amerykanin trafiał kombinacjami w różnych płaszczyznach, ale nie był w stanie przełamać Bohaczuka i posłać go na deski.

W ósmej rundzie Ortiz znowu był liczony po kontrującym lewym sierpie. Ponownie Amerykanin szybko ruszył do odrabiania strat. Po dwunastu rundach sędziowie punktowali 113-113 i dwukrotnie 114-112 dla Ortiza, który w ten sposób wywalczył swój pierwszy mistrzowski pas na zawodowych ringach. Amerykanin przy okazji po raz pierwszy w profesjonalnej karierze przeboksował pełen dystans.

Ortiz na przestrzeni walki był pięściarzem aktywniejszym i skuteczniejszym. Doprowadził do celu 265 ciosów, przy 225 trafieniach Ukraińca, a jego skuteczność mocnych uderzeń wyniosła 43%.

Angelo Leo (25-1, 12 KO) znokautował w dziesiątej rundzie Luisa Alberto Lopeza (30-3, 17 KO) w walce wieczoru gali Top Rank w Albuquerque. Amerykanin odebrał Meksykaninowi tytuł mistrza świata IBF wagi piórkowej.

Do momentu przerwania rywalizacji Leo minimalnie prowadził na kartach punktowych. Lopez, który posiadał pas IBF od grudnia 2022 roku, próbował w swoim stylu zdominować fizycznie rywala, jednak od pierwszego gongu Leo bardzo celnie kontrował ciosami z prawej ręki.

W dziesiątym starciu Amerykanin trafił lewym sierpowym, który ściął Lopeza z nóg. Meksykanin padł na deski i został wyliczony, co jest jedną z największych tegorocznych niespodzianek na zawodowych ringach. Leo po raz pierwszy w karierze zdobył tytuł mistrza świata.