26 sierpnia na gali we Wrocławiu prawdopodobnie dojdzie do walki o pasy IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej pomiędzy Oleksandrem Usykiem i Danielem Dubois. Usyk porozmawiał z „Super Expressem” o swoich emocjach, o stosunku do Rosjan i wojny.
W twoim kraju jest wojna, ludzie umierają każdego dnia. Każdego dnia słyszysz o wojnie, słyszysz alarmy...
Oleksandr Usyk: Bardzo trudno jest, kiedy w twoim kraju umierają ludzie. Kiedy rujnują nasz kraj, nasze budynki. Rakiety uderzają w szpitale.
Często zadajesz sobie pytanie: czemu oni to robią?
Tak, pytam siebie, ale nie znajduję odpowiedzi. Oni chcą ukraść naszą historię, zagrabić nasz kraj. To imperializm, który nie jest żywy, on już jest zgniły. Nawet nie oddycha. Taki imperializm jak u nich, śmierdzi na cały świat. Ale oni krzyczą, że są wielcy. Ja w ogóle nie rozumiem, skąd u nich taka nienawiść, tyle złości na nas. Wydaje mi się, że nie mają mózgów. Ja nie chcę ludzi obrażać, ja jestem prawosławny chrześcijanin. Nie chodzi o to, żeby obrażać wroga, ale z wrogiem trzeba postępować tak, jak on postępuje. Ja ich nie rozumiem i wydaje mi się, że u nich nie ma serca. Oni dopuszczają się zabijania dzieci, to jakie może tam być serce.
Po rozpoczęciu wojny wielu Polaków zaprosiło uchodźców do swoich domów. Jak zareagowałeś na tę pomoc?
Byłem szczęśliwy, że ludzie i kraje nam pomagają. Nie tylko Polacy. Mam przyjaciół z Włoch, którzy zaprosili ludzi do siebie. Ludzie Europy i świata zjednali się przeciw złu. Jestem bardzo wdzięczny Polsce i Polakom za to, że oni tak pomagają nam i naszym ludziom.
Pełna treść artykułu w "Super Expressie" >>
BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS