Saul Alvarez (58-2-2, 39 KO) przeszedł we wtorek operację lewego nadgarstka i niewykluczone, że na ring wróci dopiero za rok. Meksykanin przystępował z kontuzją do sobotniej walki z Giennadijem Gołowkinem, która zakończyła się jego jednogłośną wygraną punktową.
Na konferencji prasowej po sobotnim występie "Canelo" przyznał, że problemy z nadgarstkiem miał już podczas przygotowań do ubiegłorocznej walki z Calebem Plantem. W ciągu ostatnich dwóch lat Alvarez stoczył sześć zawodowych pojedynków - tak aktywny mistrz świata czterech kategorii wagowych nie był od dekady.
32-latek kolejny zawodowy pojedynek chciałby stoczyć w maju, kiedy mogłoby dojść do jego rewanżu z Dmitrijem Biwołem. Nie ma jednak pewności, czy z powrotem na ring Alvarez nie będzie musiał poczekać do września przyszłego roku.