1 października na gali Knockout Boxing Night 24 w Lublinie dojdzie do ciekawie zapowiadającej się walki pomiędzy Janem Czerklewiczem (8-1, 2 KO) i Markiem Matyją (20-3-2, 9 KO). Dla 24-latka z Warszawy będzie to największe wyzwanie w zawodowej karierze.
- Czas na naprawdę mocny sprawdzian moich umiejętności. 1 października czeka mnie starcie z najbardziej doświadczonym polskim półciężkim - zapowiada podopieczny trenera Andrzeja Liczika.
- Przygotowania trwają, jestem w gazie i już nie mogę się doczekać - dodaje pięściarz, który niedawno podpisał kontrakt z grupą KnockOut Promotions.
Czerklewicz w ostatnim pojedynku wygrał na punkty z niepokonanym wcześniej Maciejem Drozdowskim. Główną atrakcją gali KBN 24 w Lublinie będzie występ dwukrotnego pretendenta do tytułu mistrza świata wagi junior ciężkiej Michała Cieślaka. Kibice zobaczą w akcji również byłego mistrza Europy kategorii średniej Kamila Szeremetę.
Jan Czerklewicz (8-1, 2 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Macieja Drozdowskiego (2-1, 0 KO) w pojedynku kategorii półciężkiej na gali KBN 23 w Mrągowie. Po sześciu rundach sędziowie punktowali 59-55 i dwukrotnie 60-54.
Walka od pierwszych sekund przebiegała pod dykando pięściarza z Warszawy, który skutecznie spychał przeciwnika do obrony i trafiał kombinacjami ciosów w różnych płaszczyznach. Drozdrowski próbował kontrować, jednak był nieskuteczny i nie potrafił powstrzymać rozpędzonego Czerklewicza.
W dwóch ostatnich rundach Czerklewicz trochę zwolnił, jednak zaznaczał swoją przewagę w każdym starciu. Dla 24-latka, który niedawno podpisał kontrakt z grupą KnockOut Promotions, był to pierwszy tegoroczny występ.
Jan Czerklewicz (7-1, 2 KO) zakończył ostatni tydzień przygotowań przed galą Knockout Boxing Night 23 w Mrągowie. 24-latek początkowo miał wystąpić w walce wieczoru tej imprezy i zmierzyć się z Kamilem Bednarkiem, jednak z powodu kontuzji rywala, ostatecznie skrzyżuje rękawice z Maciejem Drozdowskim (2-0, 0 KO).
- Przeciwnik się zmienił, ale mój cel pozostaje bez zmian. Nie mogę się już doczekać powrotu na ring po tak długiej przerwie - zakomunikował pięściarz grupy KnockOut Promotions.
Do występu w Mrągowie występujący w wadze półciężkiej zawodnik przygotowywał się po raz kolejny pod skrzydłami Andrzeja Liczika. Czerklewicz jest zadowolony z okresu treningowego.
- Tak mocnych przygotowań jeszcze nie miałem i wiem, że będzie to widać w ringu - zapowiada pięściarz mieszkający w Warszawie.
Główną atrakcją gali KBN 23 w Mrągowie będzie pojedynek Pawła Stępnia z Michałem Łoniewskim. Kibice zobaczą w akcji także Kamila Gardzielika, Tobiasza Zarzecznego i Kamila Urbańskiego.
- Kiedy pojawiła się propozycja rywalizacji z Kamilem Bednarkiem (11-0, 6 KO), w ogóle się nie wahałem. Mam w sobie ogromny głód sukcesu, a to, że ta walka jest dla mnie dużym wyzwaniem tylko mnie nakręca – mówi Jan Czerklewicz (7-1, 2 KO) przed pojedynkiem wieczoru Knockout Boxing Night 23,. Gala odbędzie się 5 sierpnia w Amfiteatrze Mrągowo. Transmisja w TVP Sport i tvpsport.pl.
- Nie spodziewałem się takiej oferty walki w debiucie w grupie KnockOut Promotions. Szczególnie, że ostatnio boksowałem 6 listopada 2021 roku. Natomiast żyję i prowadzę się jak profesjonalista, więc przez kilka ostatnich miesięcy starałem się - wraz ze swoją drużyną - maksymalnie rozwijać – powiedział Jan Czerklewicz.
Walka Kamila Bednarka z Janem Czerklewiczem, pięściarzy związanych z największą polską grupą promotorską, zapowiada się jako jedno z najciekawszych wydarzeń na krajowych ringach zawodowych w 2022 roku.
- Przy podpisywaniu kontraktu z KnockOut Promotion nie robiliśmy żadnych niesamowitych planów długoterminowych. Wynika to z tego, że nikt tak naprawdę nie wie na co mnie stać. Dlatego też tak szybko dostałem walkę, która odpowie na wiele pytań. Jako pięściarz mam oczywiście swoje marzenia, ale żeby wszystkie zrealizować muszę się skupiać na każdym kolejnym kroku i nie wybiegać za bardzo w przyszłość – uważa nowy bokser w teamie Andrzeja Wasilewskiego i Jacka Szelągowskiego.
Do tej pory stoczył 20 walk, amatorskich i zawodowych, w tym trzy na amerykańskich ringach. Tam w 2019 roku rozpoczął profesjonalną karierę.
- W Stanach Zjednoczonych mieszkałem 2,5 roku. Długo trenowałem sam, podpatrując na różnych salach pięściarzy światowej klasy, a zawsze mogłem liczyć na tatę. Wspólnymi siłami uczyliśmy się nowym sporcie. Wcześniej próbowałem sił w kilku dyscyplinach, m.in. w tenisie ziemnym. Jednak zbyt późno zacząłem treningi, a po kilku latach zrozumiałem, że ciężko mi będzie przeskoczyć pewien poziom. Z perspektywy czasu wiem, że bez tej przygody na korcie nie byłoby mnie tutaj. Codzienne treningi, dyscyplina, rywalizacja wiele uczy i kształtuje człowieka – podkreślił Janek Czerklewicz, któremu w boksie w Nowym Jorku pomagał Łukasz Lichota.
W USA wygrał 2 z 3 walk, a kolejne 5 zwycięstw odniósł w Polsce. - Po dwóch triumfach w Ameryce Północnej, przegrałem z Nigeryjczykiem Afunwą Kingiem Na taką walkę nie byłem jeszcze gotowy ani fizycznie ani mentalnie. Potrzebowałem takiego doświadczenia, pomogło mi to zrozumieć pewne rzeczy i dojrzeć do boksu. Dziś jestem pewny siebie przed największym wyzwaniem w swojej raczkującej jeszcze karierze. Będę gotowy na starcie z Kamilem, na jego odwrotną pozycję , ruchliwość i aktywność w trakcie walki.
Podopieczny trenera Andrzeja Liczika zaznaczył również, że “ma wszystko aby wygrać w Amfiteatrze Mrągowo”. - A kto jest lepszy zobaczymy wieczorem 5 sierpnia. Wiem, że Kamil jest twardym gościem, który zrobi wszystko by zwyciężyć. To jest gwarantem emocji.
Opowiadając o swoim prywatnym życiu, pochodzący z Warszawy Jan Czerklewicz (kilka lat mieszkał też w miejscowości Skępe, w woj. kujawsko-pomorskim) nie ukrywa, że sporo czyta, a poza tym lubi gotować i eksperymentować w kuchni. - Nigdy nie nauczyłem się grać na żadnym instrumencie, ale od dziecka byłem przy muzyce, ponieważ moi rodzice prowadzili parę knajp na przestrzeni lat i mają znajomych wśród wielu kapel. W miniony weekend w mojej rodzinnej miejscowości był festiwal muzyki rockowej “Rockokop”. To inicjatywa moich znajomych.
5 sierpnia na KBN 23w Amfiteatrze Mrągowo kolejne profesjonalne pojedynki stoczą m.in. Paweł Stępień (17-0-1, 12 KO), Kamil Gardzielik (14-0, 3 KO), Tobiasz Zarzeczny (1-0, 1 KO) i Kamil Urbański (1-0, 1 KO).
Jan Czerkewicz (7-1, 2 KO) ma za sobą kolejny tydzień przygotowań do walki z Kamilem Bednarkiem (11-0, 6 KO). Pojedynek będzie główną atrakcją gali Knockout Boxing Night 23, która odbędzie się 5 sierpnia w Amfiteatrze Mrągowo. W tym tygodniu podopieczny trenera Andrzeja Liczika odwiedził także magazyn Ring TVP Sport.
- Bardzo się cieszę, że do takiej walki dochodzi. Po pierwsze jest to walka wieczoru, więc mówi się o niej dużo więcej, a po drugie na tym polega idea rywalizacji. Jeden z nas wygra i pójdzie dalej, ale drugi nie musi być strasznie przegrany, bo na drodze do sukcesu, też trzeba przejść przez kilka porażek - powiedział Czerklewicz podczas czwartkowego programu.
Obaj zawodnicy po raz pierwszy wystąpią w walce wieczoru. Pochodzący z Dzierżoniowa Bednarek uznawany jest za jeden z największych bokserskich talentów ostatnich lat. Podopieczny trenera Piotra Wilczewskiego ma już na koncie zwycięstwo nad byłym pretendentem do tytułu mistrza świata wagi średniej Javierem Macielem, a w swoim ostatnim starcie wygrał z twardym Iago Kizirią.
- To jest dla mnie duża bokserska szansa i cieszę się, że ją dostałem. Nie skupiam się na tym, co będzie jeśli wygram tę walkę. Na razie skupiam się wyłącznie na walce, na tym, żeby wyjść do ringu i pokazać wszystkim, a także sobie, na co mnie stać. Zobaczymy w którym miejscu się znajduję - dodał zawodnik, który niedawno związał się z grupą KnockOut Promotions.
Podczas gali KBN 23 kibice zobaczą w akcji również najlepszego polskiego zawodnika wagi półciężkiej Pawła Stępnia (17-0-1, 12 KO). Dla szczecinianina, który klasyfikowany jest coraz wyżej w rankingach federacji WBC i IBF, będzie to drugi tegoroczny występ. Kolejne zawodowe walki stoczą także niepokonany pięściarz wagi średniej Kamil Gardzielik (14-0, 3 KO), najmłodszy polski pięściarz zawodowy Tobiasz Zarzeczny (1-0, 1 KO) i Kamil Urbański (1-0, 1 KO), który do swoich zawodowych występów przygotowuje się pod skrzydłami byłego mistrza Europy i wciąż aktywnego pięściarza - Mateusza Masternaka.
5 sierpnia w Amfiteatrze Mrągowo odbędzie się gala Knockout Boxing Night 23. Główną atrakcją wydarzenia organizowanego przez największą polską grupę bokserską KnockOut Promotions, będzie bardzo ciekawie zapowiadający się pojedynek pomiędzy niepokonanym Kamilem Bednarkiem (11-0, 6 KO) i boksującym widowiskowo Janem Czerklewiczem (7-1, 2 KO).
Ruszyła sprzedaż biletów na galę Knockout Boxing Night 23 w Mrągowie. Na bokserskich deskach ringu, który 5 sierpnia stanie w Amfiteatrze Mrągowo, rękawice skrzyżują Jan Czerklewicz (7-1, 2 KO) i Kamil Bednarek (11-0, 6 KO). Pięściarz z Warszawy skomentował oficjalnie ogłoszenie pojedynku w mediach społecznościowych.
- Największa walka w mojej dotychczasowej karierze za równe 5 tygodni. Czas się sprawdzić w ringu - napisał 24-latek.
Czerklewicz ostatni pojedynek stoczył w listopadzie, pokonując jednogłośnie na punkty Ondreja Buderę. Niedawno podopieczny trenera Andrzeja Liczika dołączył do grupy KnockOut Promotions.
- Cieszę się, że mogę dołączyć do najsilniejszego teamu w naszym kraju i czekam, aby jak najszybciej udowodnić swoją wartość w ringu - mówi pięściarz wagi półciężkiej.
Podczas gali KBN 23 w Mrągowie kibice zobaczą w akcji również posiadacza pasa IBF International wagi półciężkiej Pawła Stępnia, niepokonanego Kamila Gardzielika oraz utalentowanych Tobiasza Zarzecznego i Kamila Urbańskiego.
5 sierpnia w Amfiteatrze Mrągowo odbędzie się gala Knockout Boxing Night 23. Główną atrakcją wydarzenia organizowanego przez największą polską grupę bokserską KnockOut Promotions, będzie bardzo ciekawie zapowiadający się pojedynek pomiędzy niepokonanym Kamilem Bednarkiem (11-0, 6 KO) i boksującym widowiskowo Janem Czerklewiczem (7-1, 2 KO).
Obaj zawodnicy po raz pierwszy wystąpią w walce wieczoru. Pochodzący z Dzierżoniowa Bednarek uznawany jest za jeden z największych bokserskich talentów ostatnich lat. Podopieczny trenera Piotra Wilczewskiego ma już na koncie zwycięstwo nad byłym pretendentem do tytułu mistrza świata wagi średniej Javierem Macielem, a w swoim ostatnim starcie wygrał z twardym Iago Kizirią.
Czerklewicz swoją przygodę z zawodowymi ringami rozpoczął od trzech występów na galach organizowanych w Stanach Zjednoczonych. W ostatnich występach, już przed polską publicznością, 24-letni pięściarz, który uwielbia ofensywny boks, wygrywał z Ondrejem Buderą i Attilą Korosem.
Podczas gali KBN 23 kibice zobaczą w akcji również najlepszego polskiego zawodnika wagi półciężkiej Pawła Stępnia (17-0-1, 12 KO). Dla szczecinianina, który klasyfikowany jest coraz wyżej w rankingach federacji WBC i IBF, będzie to drugi tegoroczny występ. Kolejne zawodowe walki stoczą także niepokonany pięściarz wagi średniej Kamil Gardzielik (14-0, 3 KO), najmłodszy polski pięściarz zawodowy Tobiasz Zarzeczny (1-0, 1 KO) i Kamil Urbański (1-0, 1 KO), który do swoich zawodowych występów przygotowuje się pod skrzydłami byłego mistrza Europy i wciąż aktywnego pięściarza - Mateusza Masternaka.
Jan Czerklewicz (7-1, 2 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Onderja Bonderę (15-23-1, 8 KO) w pojedynku otwierającym galę Challenger's Boxing Night by GIA 3 w Nowym Sączu. Dla Polaka było to trzecie tegoroczne zwycięstwo.
Udany debiut zawodowy podczas nowosądeckiej imprezy zaliczył Dawid Romański (1-0, 0 KO), który pokonał po 4-rundowej walce w kategorii super lekkiej Tomasza Piotrowskiego (1-3, 0 KO). Dwaj sędziowie punktowali dla Romańsiego, zaś trzecia karta punktowa była remisowa.
Aleksander Bereżewski (4-0, 4 KO) wygrał przez techniczny nokaut po trzeciej rundzie z Arnoldo Solano (14-29, 0 KO). Pięściarz z Nikaragui został poddany w narożniku przed rozpoczęciem czwartego starcia.