Michał Cieślak (21-2, 15 KO) wchodzi w finałową fazę przygotowań przed walką z mistrzem Europy WBO wagi junior ciężkiej Enrico Koellingiem (28-4, 9 KO). Pojedynek będzie główną atrakcją gali Knockout Boxing Night 22, która odbędzie się 24 czerwca w Kielcach.
- Po ostatniej walce odpoczywałem miesiąc, później zabrałem się do roboty. Im dłużej się odpoczywa, tym dłużej myśli się o tym, co się wydarzyło. Myślę, że dla każdego zawodnika pierwsza walka po porażce to taki nowy etap - mówi podopieczny trenera Andrzeja Liczika.
W ostatnim ringowym występie radomianin przegrał na punkty pojedynek o mistrzostwo świata z Lawrencem Okoliem. Była to druga nieudana próba zdobycia globalnego czempionatu w jego wykonaniu.
- Na pewno w walce z Okoliem mogłem zrobić więcej, ale to już jest musztarda po obiedzie. Już schodząc z ringu czułem się tak, jakby walka przeszła koło mnie. Na pewno mogłem dać z siebie więcej, ale dalej wierzę, że dostanę kolejną szansę i będę chciał wtedy udowodnić swoją wartość - dodaje Cieślak.
- Chciałem szybko wrócić, nie czekać wielu miesięcy na kolejny start. To jest jeden z powodów, dlaczego dogadaliśmy się z panem Andrzejem Wasilewskim i Jackiem Szelągowskim z KnockOut Promotions. To jeden z głównych powodów - kończy 33-latek.
Na gali w Kielcach oprócz Michała Cieślaka zaprezentuje się także między innymi Laura Grzyb (6-0, 3 KO), która zmierzy się z niepokonaną Kanadyjką Vallieres Bisson (5-0, 1 KO). Kibice zobaczą w akcji także boksującego w wadze półciężkiej Marka Matyję oraz niepokonanego zawodnika kategorii ciężkiej Piotra Łącza.
Kup bilety na galę KBN 22 w Kielcach. Zobacz powrót Cieślaka >>
BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS