9 września na gali organizowanej na Stadionie MOSiR w Radomiu Albert Sosnowski (49-8-2, 39 KO) zmierzy się z Łukaszem Różańskim (6-0, 5 KO). Popularny "Dragon", który w swojej karierze sięgał po pas mistrza Europy wagi ciężkiej i boksował o tytuł WBC z wielkim Witalijem Kliczką, przyznaje, że zbliżający się pojedynek będzie dla niego ważnym sprawdzianem.
- Ta walka da mi odpowiedź, czy warto jeszcze bawić się w zawodowe pięściarstwo, czy lepiej dać już sobie spokój. Nie ukrywam, że coraz trudniej znoszę dłuższe okresy przygotowań. Już nie zamierzam "rzucać się" na duże wyzwania, na wielkie nazwiska, choć nie powiem też, że Różański to łatwy rywal. On, jak wielu młodych zawodników, chciałby wybić się na nazwisku Sosnowski, a ja zamierzam pokrzyżować jego plany - powiedział Sosnowski Polskiej Agencji Prasowej.
Albert Sosnowski po raz ostatni wychodził do ringu we wrześniu 2016 roku, przegrywając przed czasem po nie najgorszej w swoim wykonaniu walce z Andrzejem Wawrzykiem. Głównym wydarzeniem radomskiej gali będzie starcie Krzysztofa Zimnocha (22-1, 15 KO) z Amerykaninem Joeyem Abellem (33-9, 31 KO).
Kup bilet, zobacz na żywo walki Zimnoch - Abell i Sosnowski - Różański >>