Łukasz Różański (14-0, 13 KO) ma przed sobą ostatnie dni przygotowań przed wylotem za Ocean. W pierwszych dniach sierpnia rzeszowianin przeniesie treningi do Stanów Zjednoczoncyh, a następnie do Kolumbii, gdzie 13 sierpnia zmierzy się z mistrzem świata WBC wagi bridger Oscarem Rivasem (28-1, 19 KO).
- Czuję się dobrze, z wagą nie powinno być problemów. Jestem bardzo blisko limitu. Był czas, że musiałem trzymać dietę, ale teraz po niektórych treningach jestem już w limicie - powiedział Różański w rozmowie z Andrzejem Kostyrą na kanale dziennikarza na platformie Youtube.
Pięściarz grupy KnockOut Promotions powróci na ring po ponad rocznej przerwie. Przed najważniejszym pojedynkiem w karierze podopieczny trenera Mariana Basiaka sporo sparował.
- Sparingi rozpocząłem już ponad miesiąc temu. Dobraliśmy zawodników, którzy stylem przypominają Rivasa. Ganiają mnie po ringu, są ofensywni i dobrze przygotowują mnie pod styl Kolumbijczyka. Wiem, że w tej walce ważna będzie praca nóg i lewy prosty - zdradził Różański.
Początkowo walka Różański - Rivas planowana była na pierwszy weekend czerwca. Ostatecznie pojedynek, który będzie główną atrakcją wydarzenia organizowanego na stadionie piłkarskim w Cali, odbędzie się kilka tygodni później.
BLOG COMMENTS POWERED BY DISQUS