TVP Sport pokaże sobotnią galę w Tijuanie, podczas której były mistrz świata wagi super półśredniej Jaime Munguia (44-1, 35 KO) zmierzy się z Bruno Surace (25-0-2, 4 KO). Transmisja w nocy z soboty na niedzielę od godz. 3.00.

Meksykanin po raz ostatni boksował we wrześniu, wygrywając przed czasem z Erikiem Bazinyanem. 27-latek wrócił w ten sposób na ring po porażce z rąk Saula Alvareza.

Surace w ostatnim zawodowym występie zdobył pas EBU Silver w wadze średniej. Dla 26-letniego Francuza będzie to zdecydowanie największe wyzwanie w zawodowej karierze. Podczas tej samej gali na ring wróci także wysoko notowany w rankingach wagi super koguciej Alan Picasso Romero, który zmierzy się z Isaakiem Sackeyem.

Remisem zakończył się pojedynek Ryana Rozickiego (20-1-1, 19 KO) z Yamilem Peraltą (17-1-1, 9 KO) o tymczasowy tytuł mistrza świata WBC wagi junior ciężkiej. Po dwunastu rundach dwóch sędziów punktowało 114-114, zaś trzeci wskazał na minimalną przewagę Kanadyjczyka 115-113.

W tej sytuacji tymczasowy pas World Boxing Council pozostaje wakujący. Pojedynek o WBC Interim został zarządzony ponieważ pełnoprawny mistrz Noel Mikaelian jest w konflikcie ze swoim promotorem i nie wiadomo, kiedy wróci na ring. 

Rozicki z Peraltą skrzyżowali rękawice już po raz drugi. Ponad dwa lata temu pięściarze zmierzyli się w pojedynku o pas WBC International. Rozicki wygrał wówczas minimalnie na punkty.

Emanuel Navarrete (39-2-1, 32 KO) znokautował w szóstej rundzie Oscara Valdeza (32-3, 24 KO) w walce wieczoru gali Top Rank w Phoenix. Meksykanin obronił tytuł mistrza świata WBO wagi super piórkowej.

Pojedynek miał jednostronny przebieg, a Navarrete rzucił przeciwnika na deski już w pierwszej rundzie po kombinacji ciosów z obu rąk. Valdez był liczony także w czwartym i szóstym starciu. Po trzecim nokdaunie walka została przerwana. Był to rewanż za pojedynek z ubiegłego roku, który Navarrete wygrał na punkty.

Podczas tej samej gali Rafael Espinoza (26-0, 22 KO) wygrał przez techniczny nokaut w szóstej rundzie z Robeisym Ramirezem (14-3, 9 KO) i obronił pas WBO wagi piórkowej. Do momentu przerwania rywalizacji Espinoza nieznacznie przegrywał na punkty. Pojedynek był rewanżem za walkę z grudnia ubiegłego roku.

Richardson Hitchins (19-0, 7 KO) wygrał niejednogłośnie na punkty z Liamem Paro (25-1, 15 KO) i odebrał mu tytuł mistrza świata IBF wagi super lekkiej. Pojedynek był główną atrakcją gali Matchroom Boxing organizowanej w San Juan.

Po dwunastu rundach sędziowie punktowali dwukrotnie 116-112 dla Amerykanina i 117-111 dla Australijczyka. Tym samym Paro stracił pas wywalczony w czerwcu po zwycięstwie z Subrielem Matiasem.

Podczas tej samej gali Marco Castro niespodziewanie przegrał na punkty z Augustinem Quintaną, ponosząc pierwszą porażkę na zawodowych ringach. Henry Lebron z kolei wygrał na punkty z Christopherem Diazem w pojedynku o pasy IBF Latino i WBO NABO wagi super piórkowej.

Saul Alvarez (62-2-2, 39 KO) nie wyklucza, że dojdzie do jego walki z Jakem Paulem (11-1, 7 KO). Amerykanin wielokrotnie zapowiadał, że jego celem jest pojedynek z meksykańskim mistrzem świata czterech kategorii wagowych.

Początkowo "Canelo" ignorował zapowiedzi Paula, jednak teraz odniósł się wyzwań, które regularnie są rzucane w jego kierunku. Meksykanin dopuszcza stoczenie takiego pojedynku.

- Nigdy nie mówię „nie” dobremu biznesowi. Więc jeśli jest to dla mnie biznes, jestem otwarty na rozmowę, bez względu na wszystko - zapowiada Alvarez.

- Aktualnie zajmuje się innymi rzeczami i spędzam czas z rodziną. Nie myślę aktualnie o boksie. Pewnie w styczniu zaczniemy na ten temat rozmowy - dodaje 34-latek.

Alvarez w tym roku stoczył dwie walki, pokonując na punkty Edgara Berlangę i Jaimę Munguię. Meksykanin cały czas pozostaje wolnym agentem, dlatego jego ewentualny pojedynek z Paulem będzie negocjowany bezpośrednio pomiędzy zainteresowanymi stronami.