Aż 4,3 miliona dolarów miał żądać jeden z potencjalnych rywali za walkę 13 grudnia z Mosesem Itaumą (13-0, 11 KO) - zdradził Frank Warren. Poszukiwania oponenta dla brytyjskiego prospekta wagi ciężkiej trwają, a Warren twierdzi, że nie pamięta, by kiedykolwiek tak trudno było znaleźć przeciwnika dla 20-letniego pięściarza.
Nieoficjalnie mówi się, że kandydatami do walki z Itaumą są Michael Hunter, David Adeleye i Hughie Fury. Na pewno rywalem młodego Brytyjczyka nie będzie natomiast Derek Chisora, choć i taki scenariusz był przez moment rozważany.
Tytuł tymczasowego mistrza świata WBA wagi super półśredniej będzie stawką sobotniej walki pomiędzy Jaronem Ennisem (34-0, 30 KO) i Uismą Limą (14-1, 10 KO).
Pojedynek będzie główną atrakcją gali Matchroom Boxing organizowanej w Filadelfii. Wcześniej informowano, że walka będzie miała status eliminatora do mistrzowskiego pasa federacji WBA.
Dla Ennisa będzie to debiut w limicie do 69 kilogramów. W kwietniu Amerykanin wygrał z Eimantasem Stanionisem, unifikując mistrzowskie pasy WBA i IBF wagi półśredniej. Niedawno "Boots" zwakował oba tytuły.
Lima po raz ostatni boksował w maju i po raz pierwszy w karierze wystąpi na gali organizowanej w USA. Ennis w przypadku wygranej, na początku przyszłego roku ma zmierzyć się z Vergilem Ortizem Jr lub Abassem Barou, który jest pełnoprawnym czempionem WBA w limicie w wadze super półśredniej.
Jedyny w historii zawodowego boksu mistrz świata ośmiu kategorii wagowych Manny Pacquiao (62-8-3, 39 KO) potwierdził za pośrednictwem mediów społecznościowych, że stoczy kolejny pojedynek 24 stycznia podczas gali organizowanej w Las Vegas.
Nie potwierdzono jeszcze, kto będzie przeciwnikiem Filipińczyka. W ostatnim czasie najwięcej mówiło się o pojedynku z mistrzem świata WBA wagi półśredniej Rolando Romero (17-2, 13 KO).
Niewykluczony jest także rewanż z czempionem federacji WBC w limicie do 66 kilogramów Mario Barriosem. W lipcu "Pacman" stoczył pierwszy pojedynek po czteroletniej przerwie.
W brytyjskich mediach pojawiają się plotki, że grudniowym rywalem Mosesa Itaumy (13-0, 11 KO) będzie były pretendent do mistrzowskiego pasa kategorii ciężkiej Hughie Fury (30-3, 17 KO).
Co ciekawe, kuzyn Tysona Fury'ego, który jeszcze nigdy nie przegrał przed czasem, był poprzednim kandydatem (przed Itaumą) do roli nowego rekordzisty w kategorii "najmłodszy w historii mistrz świata wszech wag". Jak wiadomo, ani Fury'emu ani Itaumie rekordu Mike'a Tysona nie udało się jednak pobić.
Moses Itauma na ring powrócić ma 13 grudnia na gali organizowanej w Manchesterze. Podczas tej samej imprezy po raz pięćdziesiąty między linami zameldować ma się Derek Chisora (36-13, 23 KO).
Daniel Dubois (22-3. 21 KO) zaakceptował propozycję federacji IBF, by zmierzyć się w finałowym eliminatorze wagi ciężkiej z Frankiem Sanchezem (25-1, 18 KO). Wcześniej pojedynku Kubańczykowi odmówili Efe Ajagba, Moses Itauma i Richard Torrez Jr.
Obozy Sancheza i Dubois otrzymały czas na negocjacje warunków organizacji starcia do 22 października. Jeśli rozmowy zakończą się fiaskiem, gospodarza potyczki wyłoni przetarg.
Zwycięzca kubańsko-brytyjskiej konfrontacji zostanie obowiązkowym pretendentem do pasa IBF należącego obecnie do Oleksandra Usyka.
Zunifikowany mistrz świata wagi półciężkiej Dmitrij Biwoł (24-1, 12 KO) przechodzi rehabilitację po operacji pleców, którą przeszedł w sierpniu. Pięściarz planuje powrót na ring w lutym lub marcu przyszłego roku.
34-latek w kolejnym występie ma zmierzyć się z mniej wymagającym rywalem. Jeśli po tym pojedynku uniknie kontuzji, pod koniec przyszłego roku może dojść do trzeciej walki Biwoła z Arturem Beterbijewem.
Dotychczas pięściarze spotkali się dwukrotnie - w pierwszym pojedynku górą był Beterbijew, natomiast w rewanżu zwyciężył Biwoł. Beterbijew wróci na ring 22 listopada podczas gali w Rijadzie. Będzie to jego pierwszy występ od lutowej porażki z Biwołem.
Podczas poniedziałkowej gali w Sankt Petersburgu kolejne zawodowe zwycięstwo do swojego rekordu dopisał Bachodir Żałołow (16-0, 14 KO). Dwukrotny mistrz olimpijski w kategorii super ciężkiej ponownie jednak rozczarował i w wygranym na punkty pojedynku z przeciętnym Witalijem Kuduchowem (7-4, 3 KO) zaprezentował się słabo, momentami kompletnie nie radząc sobie z presją oponenta.
Do niespodzianki doszło w main evencie imprezy - zaliczający się kiedyś do (bardzo) szerokiej czołówki wagi ciężkiej Sergiej Kuzmin (19-3, 14 KO) został zastopowany w siódmej rundzie przez znanego z walk na gołe pięści Murada Chalidowa (11-0, 6 KO).
Ben Whittaker (9-0-1, 6 KO) podpisał długoterminowy kontrakt promotorski z grupą Matchroom Boxing. 28-letni Brytyjczyk, srebrny medalista olimpijski z Tokio, do tej pory związany był z grupą Boxxer. Teraz karierą niepokonanego półciężkiego pokierują Eddie Hearn i Frank Smith.
– Jestem na etapie kariery, w którym mogę dokonać właściwego wyboru. Z Matchroom mam szansę stać się bardziej rozpoznawalny i w przyszłości zdobyć tytuł mistrza świata – powiedział Whittaker.
Brytyjczyk notowany jest obecnie na dziewiątym miejscu w rankingu WBC i trzynastym w zestawieniu IBF wagi półciężkiej. Trenuje go były mistrz świata Andy Lee. Eddie Hearn nie krył zadowolenia z nowego nabytku.
– To jeden z największych talentów swojego pokolenia. Ta współpraca wyniesie jego karierę na światowy poziom i doprowadzi go do mistrzowskich pasów – stwierdził szef Matchroom Boxing.
Konferencja prasowa z udziałem Whittakera i Hearna zaplanowana jest na 17 października w Londynie. Wtedy powinniśmy poznać datę kolejnej walki niepokonanego Brytyjczyka.
Terence Crawford (42-0, 31 KO) odbył wstępne rozmowy z Turkim Alalshikhiem i planuje w przyszłym roku stoczyć dwa zawodowe pojedynki. Amerykanin potwierdził tym samym, że nie zamierza jeszcze kończyć kariery.
38-latek przed wrześniową walką z Saulem Alvarezem wielokrotnie podkreślał, że starcie z Meksykaninem może być jego pożegnaniem z zawodowym boksem. „Bud” wygrał jednak jednogłośnie na punkty, zostając niekwestionowanym mistrzem świata wagi super średniej, i nie zamierza jeszcze przechodzić na sportową emeryturę.
Crawford wspólnie z Alalshikhiem opublikował w mediach społecznościowych krótkie wideo, w którym zapowiedział, że wkrótce ma dla kibiców boksu „dużą niespodziankę”.
Amerykanin jest jednym z najbardziej utytułowanych pięściarzy współczesnych czasów. Na zawodowych ringach zdobywał mistrzowskie pasy w pięciu kategoriach wagowych, a jako jedyny zawodnik w historii współczesnego boksu osiągnął status niekwestionowanego mistrza w trzech różnych dywizjach.
Manny Pacquiao (62-8-3, 39 KO) poinformował, że na styczeń planowana jest jego walka z Rolando Romero (17-2, 13 KO) o mistrzostwo świata WBA wagi półśredniej. Wcześniej mówiło się, że do takiego pojedynku może dojść już w grudniu.
W lipcu były mistrz świata w ośmiu kategoriach wagowych stoczył pierwszy pojedynek po czteroletniej przerwie, remisując z Mario Barriosem. Stawką tamtej walki był pas WBC wagi półśredniej należący do Amerykanina.
Pacquiao po lipcowym powrocie zapowiedział, że stoczy jeszcze kilka zawodowych pojedynków. Romero w swoim ostatnim zawodowym występie wygrał na punkty z Ryanem Garcią.