Oleksandr Usyk (22-0, 14 KO) wygrał niejednogłośnie na punkty z Tysonem Furym (34-1-1, 24 KO) w walce wieczoru gali organizowanej w Rijadzie. Ukrainiec został zunifikowanym i niekwestionowanym mistrzem świata wagi ciężkiej.
O wyniku walki zadecydowała dziewiąta runda, w której Brytyjczyk był liczony. Usyk trafił najpierw lewym sierpowym, a następnie całą serią mocnych uderzeń. Fury nie był w stanie ustać na nogach, a przed upadkiem na deski uchroniły go liny. Liczenie okazało się decydujące dla przebiegu pojedynku, w którym zgodnie z oczekiwaniami Usyk szedł do przodu i szukał półdystansu, zaś Anglik kontrował, korzystając ze swoich warunków fizycznych.
Po finałowym gongu sędziowie punktowali 114-113 Fury oraz 114-113 i 115-112 Usyk. Ukrainiec zunifikował w ten sposób mistrzowskie pasy federacji IBF, WBA, WBO i WBC w kategorii ciężkiej. Wcześniej Usyk dokonał tego samego w kategorii junior ciężkiej.
OLEKSANDR USYK (22-0, 14 KO) POKONAŁ NIEJEDNOGŁOŚNIE NA PUNKTY TYSONA FURY'EGO (43-1-1, 24 KO) I ZOSTAŁ BEZDYSKUSYJNYM MISTRZEM WAGI CIĘŻKIEJ!
Waga superpiórkowa: Anthony Cacace (22-1, 8 KO) stopuje w ósmej rundzie Joe Cordinę (17-1, 9 KO), zdobywając pas IBF.
Kategoria ciężka: W finałowym eliminatorze WBC Agit Kabayel (25-0, 17 KO) nokautuje w siódmej rundzie Franka Sancheza (24-1, 17 KO). Walka od początku do końca przebiega pod dyktando Kabayela. Sanchez w finałowym starciu dwukrotnie jest liczony.
Kategoria ciężka: (9-0, 7 KO) stopuje w drugiej rundzie Ilię Mezienciewa (25-4, 21 KO). Kategoria lekka: Mark Chamberlain (16-0, 12 KO) nokautuje pierwszej rundzie Joshuę Oluwaseunę Wahaba (23-2, 16 KO).
Kategoria junior ciężka: Robin Safar (17-0, 12 KO) pokonuje jednogłośnie na punkty Siergieja Kowaliowa (35-5-1, 29 KO). Kategoria junior ciężka: David Nyika (9-0, 8 KO) stopuje w czwartej rundzie Michaela Seitza (12-1, 10 KO).
Kategoria półciężka: Daniel Łapin (10-0, 4 KO) nokautuje w pierwszym starciu Octavio Pudivitra (9-2, 4 KO). Kategoria piórkowa: Isaac Lowe (25-2-3, 8 KO) wygrywa na punkty z Hasibullahem Ahmadim (16-2, 6 KO).
Około północy czasu polskiego pojawić się mają na ringu w Rijadzie dwaj mistrzowie świata kategorii ciężkiej Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) i Oleksandr Usyk (21-0, 14 KO), by rywalizować o miano bezdyskusyjnego króla wszech wag. Transmisję z historycznego wydarzenia w systemie PPV przeprowadzi platforma streamingowa DAZN.
Ostateczna godzina pojedynku wieczoru saudyjskiej gali może jednak ulec zmianie, w zależności od przebiegu poprzednich strać, więc informację o godz. 00.00 traktować należy jako "nie wcześniej niż".
Uwaga! Przy okazji pojedynku Fury - Usyk DAZN proponuje specjalną promocję, dzięki której pierwszy miesiąc subskrypcji jest darmowy.
Jak się okazuje, Oleksandr Usyk (21-0, 14 KO) podczas piątkowego oficjalnego ważenia przed walką z Tysonem Furym (34-0-1, 24 KO) w istocie wniósł na wagę 223,5 a nie 233,5 funta, jak oficjalnie ogłosił Michael Buffer.
Supervisor mistrzowskiego pojedynku wagę Ukraińca odczytał poprawnie, jednak podczas przekazywania wyniku do Buffera nastąpiło nieporozumienie (prawdopodobnie wynikające z panującego hałasu) i ostatecznie słynny anosnser wprowadził publikę w błąd.
Prawdziwa waga Oleksandra Uyska to 101,2, kg czyli tylko 1 kg więcej niż czempion federacji WBA, WBO i IBF zanotował przed swoją poprzednią walką, z Danielem Dubois.
Aż 105,9 kg zanotował Oleksandr Usyk (21-0, 14 KO) podczas ważenia przed jutrzejszą walką o cztery pasy kategorii ciężkiej z Tysonem Furym (34-0-1, 24 KO). To rekordowa waga w karierze Ukraińca i aż o 5,7 kg więcej niż w sierpniowym starciu z Danielem Dubois. "Król Cyganów" natomiast z wagą 118,8 kg był znacznie lżejszy niż w swoim poprzednim występie, przeciwko Francisowi Ngannou i zarazem najlżejszy od roku 2019.
Bernd Boente, który w przeszłości promował Władimira Kliczkę, przewiduje, że pogromca jego zawodnika z 2015 roku Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) zostanie jutro pokonany przez Oleksandra Usyka (21-0, 14 KO).
- Osobiście stawiam na Usyka, dlatego, że uważam go za lepszego pięściarza - mówi Boente. - Obaj są obecnie dwoma najlepszymi zawodnikami wagi ciężkiej, nie ma co do tego wątpliwości. Uważam jednak, że Usyk ma to coś więcej, co jest potrzebne do wygrania takiej walki. Myślę, że jest silniejszy psychicznie. A to wiele mówi, gdy walczy się z kimś takim jak Fury. Myślę też, że ma nieco większe umiejętności techniczne i taktyczne. Stawiam na zwycięstwo na punkty: 7:5 po rundach na korzyść Usyka... natomiast jeśli będzie to klasyczny pojedynek bokserski, wygra Usyk. Jeśli będzie to "walka uliczna" wygra Fury...
- Wielką siłą Usyka jest szybkość i praca nóg. Ma niezwykle szybkie pięści, bije w różnych płaszczyznach i jest bardzo trudny do trafienia. I to jest właśnie największy problem Fury'ego. Musi zmierzyć się z mniejszym i niesamowicie zwinnym bokserem Fury musi przełamać rytm Usyka. Widziałem Ukraińca na wielu obozach Kliczki. To ktoś, kto potrafi przez dwanaście rund boksować w maksymalnym tempie i tak też właśnie trenuje. Zawsze jest w 100% przygotowany, zawsze w doskonałej formie i nigdy nie zwalnia tempa. W przeciwieństwie do Fury'ego, który w międzyczasie sporo przybrał na wadze, a potem nie walczył zbyt dobrze w kilku ostatnich walkach. Pytanie brzmi: czy Fury ma w sobie to coś, by przełamać ten rytm i stawić czoła temu mniejszemu, niezwykle zwinnemu Usykowi? Usyk będzie szybki i pokaże klasyczne "stick and move", więc zbliż się , uderzaj kombinacje, a następnie odskocz ponownie, bądź w ruchu, unikaj w lewo, w prawo itd. To stara zasada: ruchomy cel jest bardzo trudny do trafienia. To będzie główne zadanie i Fury’ego - analizuje Bernd Boente.
Stawką pojedynku Tysona Fury'ego z Oleksandrem Usykiem będą cztery mistrzowskie pasy kategorii ciężkiej. Transmisja w PPV na DAZN.